Gary Neville zakpił z gry Liverpoolu. "To nie był heavy metal, a gitara basowa"
Gary Neville ocenił grę Liverpoolu w meczu z Arsenalem. Jego zdaniem "The Reds" byli jak... gitara basowa.
Liverpool przegrał z Arsenalem 2:3. W ośmiu meczach uzbierał zaledwie dziesięć punktów. Jest już bardzo daleko od czołówki tabeli.
Kibiców Liverpoolu muszą niepokoić nie tylko wyniki ich drużyny. Zastanawiający jest też jej sposób gry.
- W pierwszej połowie Liverpool dobrze zareagował na elektryczny początek meczu. Ale druga połowa była już niepokojąca. Byli cieniem samego siebie. To duże zmartwienie dla Juergena Kloppa. Powodem jest nie tylko gra z piłką, ale też bez niej - stwierdził Neville.
- Klopp przyjechał do Premier League ze swoim heavy metalem. Teraz to nie był taki futbol. Z Arsenalem byli jak gitara basowa - wypalił były reprezentant Anglii.
- Liverpool w drugiej połowie był ospały. Problemem była energia, brak głodu w obronie i pressingu - podsumował Neville.
Przed Liverpoolem w najbliższych dniach kolejne trudne wyzwania. Najpierw mecz z Rangersami w Champions League, później hitowe starcie z Manchesterem City w Premier League.