Grali w Lidze Mistrzów, ich gwiazdą był Polak. 10 lat temu spadli z ligi, a teraz mogą zaliczyć wielki powrót

Grali w Lidze Mistrzów, ich gwiazdą był Polak. 10 lat temu spadli z ligi, a teraz mogą zaliczyć wielki powrót
screen / Twitter
Mają na swoim koncie jeden tytuł mistrza Francji, czterokrotnie sięgali po krajowy puchar, a jeszcze w 2010 roku rywalizowali w Lidze Mistrzów. W ich zespole na przestrzeni lat nie brakowało też polskich akcentów. Teraz w końcu mogą wrócić na salony. AJ Auxerre powalczy dziś z St. Etienne w pierwszej odsłonie dwumeczu, którego stawką będzie awans do Ligue 1.
W 1996 roku Auxerre sięgnęło po podwójną koronę. Nie tylko pierwszy raz w swojej historii zdobyło mistrzostwo Francji, ale triumfowało też w krajowym pucharze. Ten drugi sukces klub powtórzył zresztą później dwukrotnie - w 2003 i 2005 roku.
Dalsza część tekstu pod wideo
W pierwszej dekadzie XXI wieku zespół z Burgundii radził sobie jeszcze naprawdę solidnie. Dwa razy kończył rozgrywki Ligue 1 na najniższym stopniu podium (2002 i 2010). Poza tym tylko raz, w 2008 roku, nie uplasował się w górnej połowie tabeli. Do Auxerre przyjeżdżały takie marki jak Real Madryt, Milan czy Ajax. Nawet jeśli zespół nie podbił wówczas Ligi Mistrzów, to już sam udział w niej mógł uchodzić za wielki sukces.

Polskie akcenty

W tamtych czasach wielu polskich kibiców śledziło zmagania Auxerre, bo klub reprezentowali dwaj Polacy. Ireneusz Jeleń był piłkarzem AJA od 2006 do 2011 roku. Załapał się więc na występy w Champions League. Radził sobie naprawdę bardzo dobrze. W 164 meczach zdobył 59 goli. Trzykrotnie przekraczał “dychę” w rozgrywkach Ligue 1.
  • 2006/07 - 10 goli
  • 2007/08 - 14 goli
  • 2008/09 - 14 goli
Dziś Jelenia można właściwie uznać za legendę Auxerre. Jest czwartym strzelcem w historii klubu. Trzeci jest inny Polak, Andrzej Szarmach. Pierwszy - dobrze wszystkim znany Djibril Cisse.
Poza tym barwy AJA reprezentował również Dariusz Dudka (2008-2012), rozgrywając aż 126 spotkań. On, w przeciwieństwie do Jelenia, który odszedł rok przed spadkiem z Ligue 1, dołożył swoje trzy grosze do degradacji klubu.

Spadek i dekada na zapleczu

Auxerre szeregi francuskiej elity opuściło w kampanii 2011/12. Całkowicie zasłużenie. Zajęło wówczas ostatnie miejsce w tabeli i do bezpiecznej strefy straciło pięć punktów. Siedem zwycięstw w 38 meczach nie mogło zapewnić udziału w kolejnym sezonie Ligue 1.
Mało kto spodziewał się jednak pewnie wtedy, że Auxerre na długie lata utknie w niższej lidze. Przez długi czas nie było nawet blisko powrotu. A zdarzało się, że klubowi w oczy zajrzało widmo degradacji na trzeci szczebel rozgrywkowy. Wyglądało to tak:
  • 2012/13 - 9. miejsce w Ligue 2
  • 2013/14 - 16. miejsce w Ligue 2
  • 2014/15 - 9. miejsce w Ligue 2
  • 2015/16 - 8. miejsce w Ligue 2
  • 2016/17 - 17. miejsce w Ligue 2
  • 2017/18 - 11. miejsce w Ligue 2
  • 2018/19 - 15. miejsce w Ligue 2
  • 2019/20 - 11. miejsce w Ligue 2
  • 2020/21 - 6. miejsce w Ligue 2
Cień nadziei pojawił się dopiero w poprzednim sezonie. Auxerre do końca rozgrywek liczyło się w walce o zajęcie miejsca dającego baraże, ale ostatecznie zgromadziło o dwa punkty za mało. Pojawiło się jednak światełko w tunelu. Był to wówczas dla klubu najlepszy sezon od momentu spadku z Ligue 1.

Będzie wielki powrót?

Jeden punkt. Tyle zabrakło Auxerre do zapewnienia sobie w rozgrywkach 2021/22 bezpośredniego awansu do Ligue 1. Ostatecznie wyżej uplasowały się jednak Tuluza oraz Ajaccio i to one mogą szykować się już na rywalizację z PSG, Marsylią czy Monaco.
- W kwestii wrażeń artystycznych za ten sezon Auxerre było na zapleczu Ligue 1 drużyną numer dwa, zaraz po Tuluzie. AJA prezentowało atrakcyjny, nastawiony na ofensywę futbol. Efekt to 61 zdobytych goli - pisał na Twitterze Bartek Gabryś, fan francuskiego futbolu.
Dla Auxerre jednak nic straconego. Zespół wygrał już barażowy półfinał z Sochaux. W podstawowym czasie gry bramki nie padły, ale w konkursie jedenastek lepsi okazali się właśnie podopieczni Jeana-Marca Furlana. Został im już tylko jeden krok. Muszą w dwumeczu pokonać St. Etienne.
Pierwsze spotkanie zostanie rozegrane już dziś na stadionie Auxerre. Rewanż odbędzie się niedzielę. Właśnie wtedy dowiemy się, czy na Stade l’Abbé-Deschamps po 10 latach powrócę emocje związane z rywalizacją w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Przeczytaj również