Horror w Madrycie! Ronaldo w ostatniej minucie z karnego dał awans Realowi! Bayern uporał się z Sevillą [VIDEO]

Horror w Madrycie! Ronaldo w ostatniej minucie z karnego dał awans Realowi! Bayern uporał się z Sevillą [VIDEO]
imagestockdesign/Shutterstock
Real Madryt i Bayern Monachium to kolejne drużyny, które zapewniły sobie awans do półfinału Ligi Mistrzów. Bawarczycy zremisowali bezbramkowo z Sevillą, zaś "Królewscy" przegrali na własnym boisku z Juventusem Turyn 1:3.
TUTAJ czeka na Was pełna relacja na żywo z obu meczów Ligi Mistrzów dzisiejszego wieczoru.
Dalsza część tekstu pod wideo
Juventus do rewanżowego spotkania z Realem przystąpił bez kompleksów. Piłkarze z Turynu zapomnieli o niekorzystnym wyniku z pierwszego spotkania i od początku zaczęli odrabiać straty. Już w 2. minucie Mandżukić wykorzystał świetne podanie Khediry i głową skierował piłkę do bramki.
Kilka chwil później mogło być już 0:2, ale Higuain w zamieszaniu podbramkowym nie zdołał pokonać Navasa. Z kolei w 13. minucie Isco pokonał Buffona, ale Hiszpan w tej sytuacji był na spalonym. Gdy wydawało się, że Real odzyskał kontrolę nad spotkaniem, "Stara Dama" znów ukąsiła. Mandżukić kolejny raz wygrał pojedynek główkowy w polu karnym i wyprowadził swój zespół na dwubramkowe prowadzenie. W doliczonym czasie gry Varane był blisko wpisania się na listę strzelców, ale trafił w poprzeczkę.
W drugiej połowie gospodarze rzucili się do przodu, by zdobyć bramkę, która podcięłaby skrzydła Juventusowi. W 57. minucie z piętnastu metrów uderzał Ronaldo, ale Buffon bez problemu złapał piłkę, a po godzinie gry to Juventus odrobił straty z pierwszego spotkania. Navas po dośrodkowaniu wypuścił piłkę z rąk, dobiegł do niej Matuidi i z bliska wpakował ją do siatki.
W ostatnim kwadrancie "Los Blancos" zdominowali ekipę z Turynu. Kilka razy kotłowało się w polu karnym Włochów. W doliczonym czasie gry faulowany w polu karnym był Vazquez. Sędzia podyktował rzut karny i pokazał czerwoną kartkę Buffonowi. Do bramki wszedł Wojciech Szczęsny, ale nie zdołał zatrzymać Cristiano Ronaldo. W ten sposób to Real zapewnił sobie awans do półfinału Ligi Mistrzów.
Sevilla musiała zagrać perfekcyjny mecz w Monachium, by zapewnić sobie awans do półfinału. Ekipa z Hiszpanii starała się, jak mogła, ale w rewanżowym starciu z liderem Bundesligi nie zdołała nawet zdobyć bramki. 
W pierwszej połowie niezłe okazje mieli Sarabia i Escudero, ale to Bayern częściej zagrażał bramce rywali za sprawą uderzeń Jamesa, Lewandowskiego, Robbena czy Hummelsa. Piłkarze Sevilli momentami nie przebierali w środkach, by powstrzymać ataki rywali. Kilka razy przekonał się o tym Robert Lewandowski. Do przerwy żadna z drużyn nie zdołała zdobyć bramki. 
Druga połowa rozpoczęła się od świetnej sytuacji Lewandowskiego. Polak z bliska uderzał głową, ale trafił tylko w boczną siatkę. W 59. minucie Correa trafił w poprzeczkę, a trzy minuty później Lewandowski padł na murawę, trzymając się za kostkę. Polak został ostro potraktowany przez graczy z Hiszpanii, jednak kontynuował grę aż do 78. minuty, gdy został zmieniony przez Sandro Wagnera. W doliczonym czasie gry Correa został ukarany czerwoną kartkę.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 0:0 i to Bayern Monachium może szykować się na walkę o finał Ligi Mistrzów.

Przeczytaj również