Huśtawka emocji na zakończenie Ekstraklasy! Sporo bramek we Wrocławiu, udany finisz Piasta

Huśtawka emocji na zakończenie Ekstraklasy! Sporo bramek we Wrocławiu, udany finisz Piasta
screen
W ostatniej kolejce sezonu na boiskach Ekstraklasy nie brakowało wrażeń, nie tylko piłkarskich. Kibice we Wrocławiu zobaczyli popisy strzeleckie w wykonaniu Śląska i Górnika Zabrze, w Gliwicach błysnął Karol Angielski. Działo się także w Płocku, a Łęczna pożegnała się z Ekstraklasą.

Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze

Dalsza część tekstu pod wideo
We Wrocławiu nie brakowało emocji. Zarówno na boisku, jak i na trybunach. Fani Śląska dobitnie wyrazili swoje niezadowolenie z wyników w kończącym się sezonie, “pozdrawiając” swoich piłkarzy. Na murawie także działo się sporo. Już w 14. minucie prowadzenie Górnikowi Zabrze dał Rafał Janicki. 11 minut później wyrównał Patryk Janasik. Chwilę później Wojciech Golla ucieszył kibiców Śląska trafieniem, ale po interwencji VARu okazało się, że był na spalonym.
Szalone tempo zawodnicy obu drużyn narzucili w samej końcówce pierwszej połowy. W 41. minucie Petr Schwarz wyprowadził Śląsk na prowadzenie, które Alassana Manneh odebrał trafiając dla Górnika w 43. minucie. W doliczonym czasie gry, jeszcze przed przerwą, Śląsk ponownie objął prowadzenie. Na 3:2 trafił Dennis Jastrzembski.
Po przerwie aż tak wielu bramek nie widzieliśmy, ale kibice i tak nie mogli narzekać na brak wrażeń. Jednym z kluczowych momentów było wejście na murawę Higinio Marina. Hiszpan pojawił się na placu gry w 58. minucie meczu, a cztery minuty później dał Górnikowi wyrównanie. Na tym Marin się nie zatrzymał. W 71. minucie trafił na 4:3 dla ekipy z Zabrza, czum ustalił wynik spotkania.

Piast Gliwice - Radomiak Radom

W Gliwicach tempo gry nie dorównywało temu, które obserwowaliśmy we Wrocławiu. W pierwszej połowie klarownych okazji bramkowym było jak na lekarstwo. Każdy z zespołów oddał po jednym celnym strzale, ale tylko gościom wystarczyło to do zdobycia bramki. W 45. minucie, tuż przed przerwą, trafił Karol Angielski, dla którego był to 18 gol w obecnym sezonie.
Piast Gliwice przejął inicjatywę w drugiej części meczu. Problemem była jednak skuteczność zespołu Waldemara Fornalika. Kiedy wydawało się, że goście wywiozą z tego spotkania komplet punktów, w ostatniej minucie doliczonego czasu gry na 1:1 trafił Tomas Huk.

Wisła Płock - Stal Mielec

Na stadionie Wisły Płock obie ekipy próbowały swoich sił, ale nieco konkretniejsi byli w tym gospodarze. W końcu ich ofensywne próby przyniosły skutek. W 37. minucie spotkania Aleksander Pawlak pokonał Bartosza Mrozka.
W drugiej połowie warunki gry niewiele się zmieniły. Choć obie drużyny miały swoje szanse, to znów skuteczniejsi okazali się piłkarze gospodarzy. Po asyście od Filipa Leśniaka na 2:0 dla Wisły Płock trafił Damian Warchoł. Rozmontowaną Stal Mielec dobił Marko Kolar w 87. minucie, ustalając wynika spotkania na 3:0.

Górnik Łęczna - Jagiellonia Białystok

Pierwsza połowa meczu w Łęcznej nie przyniosła wielu emocji. Żegnający się z Ekstraklasą gospodarze, a także przyjezdni z Białegostoku, nie stworzyli wielkiego widowiska. Jedynym zapisem w protokole meczowym do przerwy była żółta kartka dla Jesusa Imaza.
Po przerwie kartek było już więcej, ale przez długi czas bramek nadal brakowało. Zmieniło się to dopiero w 86. minucie spotkania. Do siatki trafił Imaz, który wykorzystał zamieszanie w szeregach defensywnych gospodarzy. Więcej goli w Łęcznej już nie padło.

Przeczytaj również