"Inny niż Sousa". Paulo Bento okiem portugalskiego dziennikarza. W tym systemie zagra Polska?

"Inny niż Sousa". Paulo Bento okiem portugalskiego dziennikarza. W tym systemie zagra Polska?
Xinhua/Press Focus
Potrafi dostosować taktykę pod rywala, dobrze dogaduje się zwłaszcza z młodymi zawodnikami i umie dotrzymać danego słowa. Paulo Bento może zostać nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Więcej o nim opowiada nam Vitor Maia, portugalski dziennikarz “Maisfutebol.iol.pt”.
Cezary Kulesza, prezes PZPN, miał dać sobie czas na ogłoszenie nazwiska nowego selekcjonera reprezentacji Polski maksymalnie do końca stycznia. Szef federacji prawdopodobnie przekaże swoją decyzję w najbliższych dniach. Wiadomo, że następcą Czesława Michniewicza zostanie obcokrajowiec. Największym faworytem jest dziś Paulo Bento. My postanowiliśmy zapytać o opinię na temat 53-latka w jego ojczyźnie, w Portugalii.
Dalsza część tekstu pod wideo
PIOTREK PRZYBOROWSKI: Paulo Bento ma być najbliżej objęcia stanowiska selekcjonera reprezentacji Polski. Czy myślisz, że to dobra decyzja ze strony Polskiego Związku Piłki Nożnej?
VITOR MAIA, “MAISFUTEBOL”: Nie wiem, czego dokładnie oczekuje PZPN, jeśli chodzi o kierunek, w który ma zmierzać reprezentacja Polski. Paulo Bento jest jednak dobrym trenerem, doświadczonym jako selekcjoner. Wasza kadra pod jego wodzą będzie w stanie być konkurencyjną, tego jestem pewny.
Portugalscy szkoleniowcy są znani ze szczególnego podejścia do taktyki. Czego w tej strefie możemy oczekiwać po Bento? Polska w minionych latach najczęściej wybierała ustawienia 1-4-4-2 lub 1-3-5-2. Które wybierze Portugalczyk?
Myślę, że portugalscy trenerzy są tak cenieni na rynku, ponieważ potrafią się zaadaptować w naprawdę różnych środowiskach. Czuję, że Bento nie będzie kombinował i poprowadzi reprezentację Polski w systemie, w którym czuje się ona najlepiej. W Sportingu grał w ustawieniu 1-4-4-2 w opcji z “diamentem”, z kolei w reprezentacji zdecydował się na 1-4-3-3. Tej samej formacji używał również jako selekcjoner Korei Południowej. Uważam, że w przypadku Polski zagra dwoma napastnikami i dobierze Lewandowskiemu odpowiedniego partnera do gry.
Na mundialu w Katarze reprezentacja Polski była jedną z najstarszych na całym turnieju. Czy możemy spodziewać się ze strony Bento odmłodzenia kadry? Czy w poprzednich miejscach pracy dawał on sporo szans młodym zawodnikom?
To był chyba największy problem Bento, kiedy w 2014 roku musiał odejść z reprezentacji Portugalii. Na mistrzostwa świata do Brazylii zabrał w gruncie rzeczy tę samą kadrę, z którą dotarł do półfinału EURO 2012. Na tamtym mundialu zaprezentowaliśmy się naprawdę bardzo źle. Bento pozostał po tym turnieju jeszcze przez chwilę selekcjonerem, ale został zwolniony po porażce w eliminacji kolejnych ME z Albanią. Oczywiście, wtedy Portugalia nie dysponowała aż tak utalentowaną kadrą jak teraz, ale ten brak zmian w składzie rzeczywiście był odczuwalny. Kiedy wreszcie selekcjoner zdecydował się nieco namieszać i wprowadzić świeżą krew do zespołu, to przytrafiła się owa porażka z Albanią. W międzyczasie Fernando Santos rozstał się z reprezentacją Grecji. Tak oto nastał koniec Bento w kadrze.
Bento ostatnio pracował z reprezentacją Korei Południowej. Na mundialu już w fazie grupowej spotkał się z rodakami. Czy ludzie w Portugalii śledzili ogólnie jego poczynania w Azji? Czy może jest we własnym kraju postacią właśnie nieco zapomnianą?
Nikt nie zapomniał o Paulo Bento, gdy ten pracował w Korei Południowej. W Portugalii żadna telewizja nie pokazywała jednak meczów tej kadry, więc nie mieliśmy zbytnio jak śledzić tego, jak sobie tam radził. Obserwowaliśmy oczywiście jego wyniki, a tuż przed mundialem oraz już na samym turnieju mieliśmy okazję obejrzeć kilka spotkań. Jako byłym selekcjonerze reprezentacji Portugalii trudno o nim zapomnieć.
Prawdopodobnie przyszły opiekun reprezentacji Polski przez wiele lat pracował najpierw ze Sportingiem, a potem z Portugalią. Jego kolejne etapy kariery były jednak nieco bardziej egzotyczne. Dlaczego zdecydował się opuścić Europę? Myślisz, że nie miał zbyt wielu ofert ze Starego Kontynentu?
To bardzo dobre pytanie. Nie wiem, z czego to wynikało, ale uważam, że trzeba być naprawdę dobrym trenerem, żeby zdobywać tytuły ze Sportingiem, poprowadzić swoją reprezentację narodową oraz osiągać niezłe wyniki na zupełnie innym kontynencie. Z ekipą “Lwów” wykonał naprawdę niezłą robotę, szczególnie biorąc pod uwagę ograniczone możliwości klubu w tamtym czasie. Nie zapominajmy też, że wypromował wtedy naprawdę wielu ciekawych zawodników, takich jak: Joao Moutinho, Nani, Cedric Soares, Daniel Carrico, Miguel Veloso czy Adrien Silva.
Wróćmy jeszcze na chwilę do jego pracy z reprezentacją Portugalii. Wspomniałeś już o tym, że Bento stracił pracę poniekąd przez pryzmat trzymania się tych samych nazwisk. A jak ogólnie wspominana jest jego kadencja?
Portugalia grała wtedy naprawdę dobrze i wiedziała, jak reagować na boiskowe sytuacje. W kontratakach przeciwko np. takiej Holandii zagrała perfekcyjnie. Z kolei w meczach z Czechami czy Danią potrafiła postawić na atak pozycyjny. Bento był wówczas bardzo elastyczny pod tym względem. Wiedział, jak dostosować grę kadry do rywala. Na EURO 2012 zagraliśmy wyjątkowo dobrze i jest to jego wielki sukces. Przecież przegraliśmy jedynie z Hiszpanią i to dopiero w serii rzutów karnych. Mundial w Brazylii był dużą wpadką, Bento postawił wtedy na zbyt wielu piłkarzy, którzy nie grali w swoich klubach. Tego, co wydarzyło się na turnieju w Polsce i Ukrainie, nikt mu jednak nie zapomni.
Portugalia już za jego kadencji miała w swoim składzie wielu ciekawych piłkarzy. Nie ukrywajmy, że w tamtej kadrze było sporo mocnych charakterów. Czy uważasz, że poradził sobie z ujarzmieniem ich ego?
Generalnie Bento miał dobre relacje z zespołem. Wyjątkiem był jedynie Ricardo Carvalho, który w 2011 roku opuścił zgrupowanie reprezentacji po tym, jak dowiedział się, że i tak nie zagrałby w danym meczu. Ogólnie rzecz ujmując, Paulo potrafi jednak bardzo dobrze radzić sobie z zespołem, ma świetne podejście do młodych zawodników. Cristiano Ronaldo pod jego wodzą na EURO 2012 zagrał naprawdę dobry turniej.
Stosunek polskich kibiców do portugalskich trenerów nie jest najlepszy, od kiedy naszą reprezentację zostawił Paulo Sousa. Czy myślisz, że w przypadku Bento też mogłoby dojść do takiej sytuacji?
Nie, to zupełnie inna osoba niż Sousa. Bento jest człowiekiem zasad i dotrzymuje danego komuś słowa. Nie ma szans, by opuścił jakiś niedokończony projekt. Był lojalny wobec Sportingu, choć ten przeżywał wówczas naprawdę trudny okres, a mimo to osiągał z nim na ławce naprawdę dobre rezultaty. On i Sousa zdecydowanie się od siebie różnią.
Kogo możemy spodziewać się w jego sztabie reprezentacji Polski? Sousa był krytykowany za brak jakiegokolwiek polskiego trenera. Czy jest szansa, by takowy znalazł się u Bento?
Tego naprawdę nie wiem. Gdybym miał jednak obstawiać, postawi na swój sztab, który uzupełni jakąś osobą wybraną przez Polski Związek Piłki Nożnej. Uważam, że byłby to najrozsądniejszy wybór.
Bento z Koreą Południową wyszedł z grupy na mundialu. A co byłoby dla niego sukcesem z naszą kadrą? Czy myślisz, że jest w stanie go u nas osiągnąć?
W teorii wszystko składa się na to, że powinien odnieść sukces z waszą kadrą. Nie wiem jednak tak do końca, jakie są ambicje i oczekiwania ze strony polskich kibiców. Może zdobycie jakiegoś tytułu to jednak nieco zbyt dużo. Niemniej, w futbolu, zwłaszcza reprezentacyjnym, wszystko może się zdarzyć.

Przeczytaj również