Jakub Czerwiński wierzy w odwrócenie sytuacji Piasta Gliwice. "To może okazać się momentem zwrotnym"

Jakub Czerwiński wierzy w odwrócenie sytuacji Piasta Gliwice. "To może okazać się momentem zwrotnym"
Dziurek / shutterstock.com
W minionych sezonach PKO Ekstraklasy Piast Gliwice należał do ligowej czołówki. Obecnie podopieczni Waldemara Fornalika niespodziewanie są czerwoną latarnią ligi. W odwrócenie tego trendu wierzy obrońca drużyny, Jakub Czerwiński.
Piast Gliwice rozegrał w tym sezonie już osiem spotkań w PKO Ekstraklasie, ale ani razu nie zaznał smaku zwycięstwa. Jakub Czerwiński ma nadzieję, że zmieni się to w przyszłym tygodniu, gdy gliwiczanie zmierzą się z Górnikiem Zabrze.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Trudno jest odciąć się od tego, co dzieje się w Polsce - sytuacji z koronawirusem czy protestami. Jednak przede wszystkim powinniśmy i skupiamy się na tym, co na boisku, bo wszyscy znamy swoją sytuację - powiedział Czerwiński.
- Na pewno konstruowane akcje, które chociażby w sezonie mistrzowskim dawały nam bramki, czy to, że stwarzamy sobie sytuacje, może napawać optymizmem. Jednak to wynik końcowy decyduje o wszystkim, a my mamy problem z odniesieniem ligowego zwycięstwa. Dużo czynników się na to składało i było wiele momentów, które wybijały nas z odpowiedniego rytmu lub nie pozwalały nam wskoczyć na zwycięskie tory, ale wierzę i jestem wręcz przekonany, że te wygrane przyjdą - zapewnił.
- Mówi się, że piłkarskie szczęście zawsze równa się zero i może faktycznie coś w tym jest, że w tym sezonie oddajemy to, co dostawaliśmy w poprzednich latach. Zaczynam w to wierzyć! Mimo wszystko brakuje nam też tego zwykłego farta, bo obijamy poprzeczki, tracimy bramki po stałych fragmentach gry, czy po sytuacjach, z których często wychodziliśmy obronną ręką, ale są też inne sytuacje jak kontuzje czy też kwestie pandemii, która i nas dotknęła. Mimo tego, musimy dalej pracować i tą chęcią, wiarą oraz determinacją robić co w naszej mocy, żeby poprawić naszą pozycję - dodał.
- Uważam, że jesteśmy w takim momencie, w którym powinniśmy robić to, co dotychczas wykonywaliśmy, bo tak jak zostało powiedziane - gra nie jest najgorsza. Wydaje mi się, że z meczu na mecz jest ona jeszcze lepsza i bardziej efektywna. Gdybyśmy teraz chcieli nagle zmieniać i szukać nowych rozwiązań, treningów, to nie jestem przekonany, czy to przyniosłoby pożądane efekty. Musimy dalej robić swoje i pracować tak, jak do tej pory, a jedynie cierpliwie zaczekać na uzyskanie korzystnych wyników - stwierdził.
- Na początku tego sezonu dużą wagę przykładaliśmy do rywalizacji w pucharach i być może dlatego też wpadliśmy w ligowy dołek, ale gra w pucharach całkiem nieźle nam wychodziła. Liczę też, że ten ostatni mecz z Wisłą Płock i gol strzelony już w 95. minucie okaże się momentem zwrotnym w tym sezonie i zaczniemy w końcu zbierać owoce za naszą pracę w postaci punktów - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik28 Oct 2020 · 17:01
Źródło: Piast-gliwice.eu

Przeczytaj również