"Jestem zawiedziony i wasi rodacy również". Legenda krytyczna dla gry Polaków. Wyznał, jak reagował Kulesza

"Jestem zawiedziony i wasi rodacy również". Legenda krytyczna dla gry Polaków. Wyznał, jak reagował Kulesza
Paweł Jaskolka/Pressfocus
Lothar Matthaus kolejny raz przejechał się po reprezentacji Polski. Legenda niemieckiego futbolu przyznaje, że zawiódł się na postawie Polaków podczas trwającego mundialu.
Gra reprezentacji Polski na MŚ 2022 nie przekonuje. Nasi zawodnicy wyszli z grupy, ale styl drużyny Czesława Michniewicza rodzi wiele wątpliwości.
Dalsza część tekstu pod wideo
Podziela je także Lothar Matthaus oraz, jak przekonuje sam Niemiec, Cezary Kulesza. Legenda futbolu stwierdziła bowiem, że nawet prezes PZPN był niezadowolony z przebiegu spotkania z Argentyną (0:2).
- Patrząc na samą grę i na to, co Polska pokazała w środę w meczu z Argentyną, byłem bardzo rozczarowany. Zresztą nie tylko ja. W przerwie miałem przyjemność porozmawiać na trybunie z prezesem waszego związku i też był bardzo niezadowolony z tego, jak wyglądała gra waszej drużyny narodowej - stwierdził Niemiec w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet".
- Oczywiście ktoś może powiedzieć, że liczył się tylko awans, że to jest najważniejsze. Ale wywalczyć awans w taki sposób? Nie próbując nawet zagrozić bramce przeciwnika? Mając w składzie najlepszego środkowego napastnika świata zupełnie nie wykorzystywać jego umiejętności? Nie dawać mu żadnego wsparcia? Ja byłem bardzo zawiedziony tym, co zobaczyłem. I nie tylko ja, wasi rodacy również - podkreślił.
- Można oczywiście osiągnąć cel koszmarną grą, brzydką, grać ciągle na 0:0 i liczyć na jeden udany atak. Zresztą tak zagraliście z Meksykiem, gdzie mogliście wygrać, gdyby Robert Lewandowski wykorzystał rzut karny. Pytanie tylko, czy kibice chcą, żeby tak właśnie prezentował się ich zespół, jak ten w środę w starciu z Argentyną. Część fanów będzie zachwycona, część będzie narzekać. Ja jako osoba neutralna bardzo narzekam na styl gry Polaków. Oglądam mecze, żeby widzieć piękny futbol, efektowne akcje, ładne strzały, szybkie ataki, a nie 11 zawodników stojących wokół własnego pola karnego - podsumował.
Lothar Matthaus stwierdził również, że za styl gry "Biało-czerwonych" odpowiedzialny jest przede wszystkim selekcjoner. Sami zawodnicy przyznają, że starają się w pełni zrealizować plan nakreślony przez Czesława Michniewicza.
- Myślę, że na taką taktykę decyduje się trener, a piłkarze wykonują zadania, jakie dostają. Nie wiem, czy wasi zawodnicy tak się cieszą, że muszą cały czas grać tak głęboko. Myślę, że Robert Lewandowski wolałby dostawać kilkanaście podań w pobliżu pola karnego rywala, a nie na środku boiska. I chciałby otrzymywać wsparcie od pomocników. Reprezentacja Polski nie jest aktywna, nie narzuca rywalowi swojego stylu, tylko reaguje na to, co on zrobi. Można cały czas stawiać na całkowitą defensywę, ale jaki to ma sens? - ocenił Niemiec.

Przeczytaj również