Karol Świderski w treningu ze Śląskiem. "Poziomu sportowego nie obniży, wręcz przeciwnie" [NASZ WYWIAD]

Karol Świderski w treningu ze Śląskiem. "Poziomu sportowego nie obniży, wręcz przeciwnie" [NASZ WYWIAD]
Mike Jones/Pressfocus
Karol Świderski chce przygotować się odpowiednio do zgrupowania reprezentacji Polski przed meczami z Czechami i Łotwą. Ma rozpocząć przygotowania ze Śląskiem Wrocław, a my zapytaliśmy o to i kilka innych tematów trenera Jacka Magierę.
Karol Świderski stawi się na pierwszych zajęciach z zespołem lidera Ekstraklasy w środę i przez kolejne 10 dni będzie chciał utrzymać dobrą formę sportową przed zgrupowaniem. Oczywiście oficjalnych powołań Michała Probierza na listopadowe mecze jeszcze nie ma, ale akurat on może czuć się pewniakiem.
Dalsza część tekstu pod wideo
Dla reprezentanta Polski sezon MLS się już skończył. Charlotte zajęło w swojej grupie 9. miejsce i otrzymało prawo gry o "dziką kartę" z New York Red Bulls, zespołem usytuowanym o lokatę wyżej. Stawką meczu było ostatnie wolne miejsce w Konferencji Wschodniej, ale zakończyło się to porażką 2:5. Polak w tym sezonie MLS strzelił 12 goli i zanotował sześć asyst, w tym we wspomnianym starciu.
SAMUEL SZCZYGIELSKI: Jak ma wyglądać pobyt Karola Świderskiego na treningach Śląska?
JACEK MAGIERA: Karol ma być z nami od środy. Dostał oficjalną zgodę od Charlotte. Jeszcze się z nim nie kontaktowałem, on ze mną też nie, zrobimy to już na żywo. Natomiast będę z nim rozmawiał na temat treningów siłowych, obciążeń, tego na jakim jest etapie. Chcemy żeby mógł przygotować się u nas jak najlepiej do meczów reprezentacji Polski.
Skąd pomysł na jego treningi ze Śląskiem?
Mariusz Piekarski do mnie zadzwonił i spytał o taką możliwość, ja od razu wyraziłem zgodę, poinformowałem klub, że do czegoś takiego dojdzie. Chcemy działać oczywiście zgodnie z prawem, dlatego klub Charlotte musiał nam wysłać oficjalną zgodę na udział swojego zawodnika w treningach z inną drużyną, a PZPN ubezpieczyć Karola.
To dla was wartość czy też jakieś utrudnienie?
Wcześniej w ogóle się nad tym nie zastanawiałem, nawet przez sekundę, czy to wartość. Nie mam problemu z tym żeby taka sytuacja miała miejsce. Poziomu sportowego nie obniży, a wręcz przeciwnie. To dla moich zawodników możliwość kontaktu z graczem z innej ligi, z reprezentacji. Będą mogli dotknąć tego, że można wyjechać na zachód, ze to wszystko jest blisko, że być może wiele rzeczy siedzi w głowie i być może w życiu coś trzeba zmienić, żeby do tego momentu dojść. Porozmawiamy sobie z Karolem i na pewno ta krótka współpraca będzie wyglądała dobrze.
Od niedawna we Wrocławiu trenuje też Patryk Klimala, który wyleciał z Izraela wobec bieżących wydarzeń.
Tak. To o tyle inny przypadek, że Patryk korzysta z naszych boisk i tylko to nas łączy. Nie trenuje na boisku, kiedy jest na nim drużyna. Daliśmy mu możliwość, żeby był w rytmie treningowym, ma swoje programy, realizuje je na boisku, siłowni, ma do dyspozycji naszą odnowę biologiczną. Ale jest związany z klubem z Izraela i nie uczestniczy w niczym ze Śląskiem.
To jeszcze chwila o lidze. Rozpędziliście się, rozbiliście Legię 4:0, jesteście liderem i nie chcę szukać tu minusów na siłę, ale kto by się spodziewał, że zatrzyma was właśnie Ruch Chorzów.
To juz padło, to już było, obecnie patrzę na reakcję drużyny, na to co mam w zespole, z jakim nastawieniem przychodzimy następnego dnia do klubu. Z Chorzowa wróciliśmy do Wrocławia o 2:00, a o 10:00 mieliśmy trening na hali sportowej. Reakcja drużyny interesowała mnie najbardziej.
I jaka ona była?
Dobra, pozytywna. Szykujemy się do następnego spotkania z ŁKS-em nie komentując już tego na co nie mamy wpływu. Nasze zdanie zostało wyartykułowane, ale więcej nie ma potrzeby mówić o tym, co było na Stadionie Śląskim.
Postawiliście sobie jasny cel do końca rundy?
Tak, ale ten cel brzmi - zdobyć jak najwięcej punktów się da. Do końca roku zostało nam sześć spotkań.

Przeczytaj również