Krzysztof Piątek z dubletem w derbach Berlina! Polak zdobył dwa gole w ciągu trzech minut [WIDEO]

Krzysztof Piątek z dubletem w derbach Berlina! Polak zdobył dwa gole w ciągu trzech minut [WIDEO]
Screen z TV
Krzysztof Piątek zaczął derbowy mecz z Unionem Berlin na ławce rezerwowych, ale w drugiej połowie to właśnie Polak został bohaterem Herthy. W ciągu trzech minut dwukrotnie trafił do siatki, a jego zespół wygrał 3:1.
Choć poważnie kontuzjowany jest podstawowy napastnik Herthy, Jhon Cordoba, to Krzysztof Piątek po słabych występach przeciwko Borussii Dortmund i Bayerowi Leverkusen znów wylądował na ławce rezerwowych. Bruno Labbadia na "dziewiątce" umieścił natomiast Dodiego Lukebakio.
Dalsza część tekstu pod wideo
Ten pomysł kompletnie nie wypalił. Pierwsza połowa w wykonaniu gospodarzy była wręcz fatalna. Union wyszedł na prowadzenie w 20. minucie, gdy prostopadłe podanie od Ingartsena wykorzystał Taiwo Awoniyi. Nigeryjczyk miał przy sobie dwóch obrońców, ale i tak zdołał trafić do siatki.
Sytuacja gości mocno skomplikowała się jednak trzy minuty później. Robert Andrich trafił butem w głowę Tousarta i wyleciał z boiska. Wbrew oczekiwaniom nie przyniosło to jednak lepszej gry w wykonaniu Herthy.
Bruno Labbadia nie zamierzał czekać ze zmianami i już przed rozpoczęciem drugiej połowy dokonał dwóch roszad. Na murawie pojawili się Piątek oraz Dilrosun, zastępując Daridę i Tousarta.
W 51. minucie berlińczycy doprowadzili do wyrównania. Sprzed pola karnego uderzył Matheus Cunha, bramkarz Unionu odbił piłkę przed siebie, a z okazji na dobitkę skorzystał Peter Pekarik.
Union starał się odgryźć, ale Piątek wreszcie spełnił pokładane w nim nadzieje. W 74. minucie Polak dał prowadzenie swojemu zespołowi. Wszystko zaczęło się od złego wybicia bramkarza - później snajper miał nieco szczęścia, bo po strzale piłka odbiła się od jednego z rywali. Mógł jednak świętować upragnionego gola.
Trzy minuty później 25-latek raz jeszcze wpisał się na listę strzelców. Tym razem przytomnie uderzył z pierwszej piłki, nie dając szans golkiperowi Unionu. O ile po pierwszym trafieniu Piątek odetchnął z ulgą, to po drugim mieliśmy już prawdziwy wybuch radości.
To wyraźnie rozochociło napastnika. Niewiele brakowało, aby w doliczonym czasie gry Polak ustrzelił hat-tricka. Jego świetny strzał jeszcze lepiej obronił Luthe. Nie ma jednak wątpliwości, że wygrana Herthy 3:1 to przede wszystkim zasługa Piątka.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik04 Dec 2020 · 22:16
Źródło: własne

Przeczytaj również