Krzysztof Stanowski wydał werdykt ws. powrotu Adama Nawałki. "To jest możliwe tylko w polskim futbolu"

Krzysztof Stanowski wydał werdykt ws. powrotu Adama Nawałki. "To jest możliwe tylko w polskim futbolu"
Adam Starszyński / Press Focus
Adam Nawałka jest faworytem do objęcia reprezentacji Polski. Krzysztof Stanowski uważa, że w innych okolicznościach byłego selekcjonera nawet nie byłoby w gronie kandydatów do prowadzenia kadry.
PZPN szuka następcy Paulo Sousy, który zrejterował do Flamengo Rio de Janeiro. Kandydaturę Nawałki mają wspierać doświadczeni piłkarze reprezentacji.
Dalsza część tekstu pod wideo
Stanowski uważa, że byłego selekcjonera premiują przede wszystkim okoliczności. Jego zdaniem za kilka miesięcy nikt nie umieściłby go w gronie kandydatów.
- Konsekwencją posunięcia Sousy jest to, że teraz selekcjonerem musi zostać Nawałka. I to mimo, że w innych okolicznościach nie byłby brany pod uwagę do tego stanowiska. Trudno sobie wyobrazić, że wybieramy trenera w marcu, kwietniu albo rok temu, i Nawałka jest w szerokim gronie kandydatów. Nie byłby w nim, bo odkąd odszedł z kadry - a nie był żegnany szlochami - nie zrobił w piłce niczego takiego, żeby ktoś powiedział, że zrobiono błąd - stwierdził Stanowski w swoim felietonie "Stanowisko" na "Kanale Sportowym".
- Nawałka poszedł do Lecha Poznań i - jak to się brzydko mówi - schlapał d**ę. Cały ten pobyt nie wyszedł na dobre ani jemu, ani Lechowi. To była totalna katastrofa. Później nie robił nic. Pożegnano go z kadry, bo poszło mu źle, potem poszło mu jeszcze gorzej, a teraz ma wrócić jako zbawca. Tym zbawcą może być tylko w styczniu albo lutym - komentował dziennikarz.
- Argument za Nawałką jest taki, że zna tę drużynę. To nas ogranicza tylko do niego i Brzęczka. Rany po Brzęczku są zbyt świeże, więc go nie będzie. Zostaje nam Nawałka. No zaj***ście - dodał.
- Nie mam nic do Nawałki. Przez większość swojej kadencji był bardzo dobrym selekcjonerem. Szanuję to, co osiągnął. Mam nadzieję, że pójdzie mu dobrze, ale wszyscy powinniśmy się zgodzić w jednym. Nie miałby szans zostać selekcjonerem, gdyby nie te popieprzone okoliczności, popieprzona kadencja Sousy i całe popieprzone zarządzanie Sousą. To wszystko jest możliwe tylko w polskim futbolu - zakończył Stanowski.
Nazwisko nowego selekcjonera ma zostać ogłoszone 19 stycznia. Cezary Kulesza na razie podał, jakich szkoleniowców nie bierze pod uwagę. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski07 Jan 2022 · 18:51
Źródło: Kanał Sportowy

Przeczytaj również