Kto, gdzie, za ile? Oto najciekawsze transfery Polaków w zimowym okienku

Kto, gdzie, za ile? Oto najciekawsze transfery Polaków w zimowym okienku
Rafał Rusek / PressFocus
Zimowe okno transferowe w większości lig zostało zamknięte. Za nami intensywne tygodnie, podczas których nie brakowało ciekawych transakcji. Także z udziałem Polaków. W ramach podsumowania zdecydowaliśmy się zebrać w jednym miejscu wszystkie ciekawe przeprowadzki piłkarzy znad Wisły.
Zimą, jak to zimą. Nie działo się aż tyle, ile zazwyczaj latem. Nie oznacza to jednak, że nie ma o czym pisać, bo kilku polskich piłkarzy faktycznie zaczyna właśnie nowy etap w swojej karierze. Niektórzy zrobili spory krok do przodu, ale w kilku przypadkach, nie ma co ukrywać, obserwujemy bardziej regres i poszukiwanie formy w nowym środowisku.
Dalsza część tekstu pod wideo
Pod uwagę braliśmy także wypożyczenia. Odpuściliśmy natomiast transfery między polskimi klubami, bo żaden z nich raczej nie zelektryzował naszego piłkarskiego podwórka.

Jakub Kamiński (Lech Poznań -> VfL Wolfsburg, 10 mln euro)

Resztę sezonu Kamiński spędzi co prawda jeszcze w Lechu, ale oficjalnie jest już piłkarzem Wolfsburga. “Wilki” zapłaciły za niego aż 10 mln euro. Z pewnością wiążą z nim więc bardzo duże nadzieje. Dla samego piłkarza transfer do Bundesligi to spełnienie marzeń, o czym mówił w niedawnej rozmowie z nami, którą znajdziecie TUTAJ. Włodarze “Kolejorza” też mogą być zadowoleni. Nie dość, że znów zarobią wielkie pieniądze, to jeszcze “Kamyk” pomoże im teraz w walce o upragnione mistrzostwo Polski.
Jakub Kamiński
własne

Kacper Kozłowski (Pogoń Szczecin -> Brighton & Hove Albion, 11 mln euro)

Jeszcze większe pieniądze na sprzedaży swojej młodej gwiazdy zarobi, a może już zarobiła Pogoń Szczecin. 18-letni Kozłowski podpisał z klubem Premier League umowę do 2026 roku, jednak do końca obecnego sezonu będzie przebywał na wypożyczeniu w zespole lidera ligi belgijskiej, Royale Union Saint Gilloise. Obie drużyny mają tego samego właściciela. Młody reprezentant naszego kraju doczekał się już nawet pierwszych występów w koszulce “Les Unionistes”, ale na razie były to tylko krótkie epizody. Liczymy na wielki rozkwit kariery, bo potencjał jest w tym przypadku naprawdę ogromny.
Union
własne
* Liga belgijska rozegrała już 25 kolejek. Nowy zespół Kozłowskiego nadal ma dziewięć punktów przewagi nad wiceliderem.

Karol Świderski (PAOK -> Charlotte, 5 mln euro)

Kolejny Polak w Stanach Zjednoczonych. Świderski w ostatnim czasie najczęściej pełnił w barwach PAOK-u dość marginalną rolę, dlatego zmiana otoczenia wydaje się dobrym pomysłem. Grecki klub na sprzedaży reprezentanta Polski ma zarobić 5 mln euro, a 25-latek będzie teraz częścią bardzo ciekawego projektu. Gdzie dokładnie trafia? Co wiemy o Charlotte? Przeczytacie TUTAJ. Nowy selekcjoner reprezentacji Polski powinien być zadowolony. Świderski raczej nie będzie miał już problemów z regularną grą. Podpisał umowę do 2025 roku, a w klubie spotka innego Polaka, Jana Sobocińskiego.

Kacper Przybyłko (Philadelphia Union -> Chicago Fire, 1,05 mln euro)

Świderski dopiero rozpocznie swoją przygodę z MLS, a spore doświadczenie ma w niej już Kacper Przybyłko. Polski napastnik po niemal czterech latach postanowił jednak zmienić barwy klubowe. Pożegnał się z Philadelphią Union, przywitał z Chicago Fire. W rozmowie z nami, którą znajdziecie TUTAJ, 28-latek przyznał, dlaczego zdecydował się na taki ruch. Póki co napastnik przygotowuje się z klubem do nowego sezonu. Jego kontrakt obowiązuje do końca 2023 roku.

Krzysztof Piątek (Hertha Berlin -> AC Fiorentina, wypożyczenie)

Fiorentina wypożyczyła Piątka z Herthy do końca sezonu, ale zapewniła też sobie opcję późniejszego transferu definitywnego za 15 mln euro. Czy z niej skorzysta? Czas pokaże. Polski napastnik nigdzie nie czuł się tak dobrze, jak we Włoszech. Niegdyś błyszczał w barwach Genoi i Milanu, a teraz zaliczył też niezły start we Florencji. Już w swoim debiucie wpisał się na listę strzelców. Co istotne, “Viola” sprzedała właśnie swojego czołowego napastnika, Dusana Vlahovicia. Sprowadziła co prawda innego snajpera, Arthura Cabrala z FC Basel, ale to z pewnością nie taki sam kaliber jak Serb. Piątek powinien dostawać swoje szanse.

Tymoteusz Puchacz (Union Berlin -> Trabzonspor, wypożyczenie)

Puchacz, podobnie jak Piątek, w poszukiwaniu gry musiał uciekać z Berlina. Były zawodnik Lecha Poznań przez pół roku nie doczekał się nawet debiutu na boiskach Bundesligi. Grał jedynie w meczach pucharowych. Koło ratunkowe rzucił mu turecki Trabzonspor, wypożyczając go do końca sezonu. W ekipie lidera tamtejszej ligi 23-latek powinien pełnić dużo ważniejszą rolę. Póki co doczekał się dwóch występów. Z nowym zespołem reprezentant Polski powalczy o mistrzostwo kraju. W tym momencie Trabzonspor ma aż dziewięć punktów przewagi nad wiceliderem.

Mateusz Praszelik (Śląsk Wrocław -> Hellas Verona, wypożyczenie)

Polak w Serie A? To już norma. Do i tak licznego już grona na Półwyspie Apenińskim dołączył kilka dni temu Mateusz Praszelik, który w ostatnich miesiącach z niezłej strony pokazywał się w barwach Śląska Wrocław. Póki co Hellas jedynie wypożyczył 21-latka do końca stycznia 2023 roku, ale w umowie zawarto opcję (a nawet obowiązek) wykupu pomocnika po spełnieniu określonych warunków. Trzymamy kciuki, bo “Praszel” to zawodnik o naprawdę dużym potencjale, co potrafił udowodnić na boiskach Ekstraklasy niejednokrotnie. Oby mu się wiodło.

Mateusz Żukowski (Lechia Gdańsk -> Rangers FC, ?)

Całkiem niedawno pisaliśmy o młodych Polakach, którzy w najbliższym czasie mogą wyfrunąć z Ekstraklasy. Nasz tekst znajdziecie TUTAJ. Jako głównego kandydata do takiej przeprowadzki wskazaliśmy właśnie Mateusza Żukowskiego. 20-latek nie mógł dogadać się z Lechią ws. nowej umowy i od jakiegoś czasu było już praktycznie pewne, że będzie musiał poszukać sobie nowego klubu. Dzień przed zakończeniem okna transferowego pisaliśmy o możliwych przenosinach do Rangersów i wczoraj informacje te się potwierdziły. Kluby nie ujawniły kwoty transferu. Polak podpisał umowę na trzy i pół roku.

Łukasz Teodorczyk (Udinese -> Vicenza, bez kwoty odstępnego)

Niektórzy zapomnieli już pewnie o istnieniu Łukasza Teodorczyka. Polak całkowicie przepadł bowiem w Udinese, kilka dobrych miesięcy będąc poza kadrą, a w międzyczasie zaliczył jeszcze nieudane wypożyczenie do belgijskiego Charleroi. Znalazł się jednak klub chętny na jego zakontraktowanie. Kilka tygodni temu 30-latek podpisał umowę z Vicenzą, ostatnim zespołem włoskiej Serie B. W debiucie “Teo” nie wykorzystał rzutu karnego, a później dwa razy nie załapał się do kadry meczowej. To nie wróży dobrze.

Rafał Makowski (Śląsk Wrocław -> Kisvarda FC, 400 tys. euro)

Nieco bardziej zaskakujący transfer. Rafał Makowski postanowił bowiem zamienić Ekstraklasę na ligę węgierską. O tym, że istnieje opcja takiego transferu, informowaliśmy jako pierwsi, a wszystko potwierdziło się kilka dni później. Polak podpisał z nowym klubem umowę do 2024 roku. Kisvarda zajmuje obecnie w lidze drugie miejsce, a do liderującego Ferencvarosu traci zaledwie jeden punkt. Póki co 25-latek czeka na oficjalny debiut.

Paweł Wszołek (Union Berlin -> Legia Warszawa, wypożyczenie)

Jeden z ciekawszych transferów do polskiej Ekstraklasy. Wszołek, nie bójmy się tego podkreślić, całkowicie przepadł w Unionie Berlin. Przez kilka miesięcy rozegrał zaledwie 17 minut w meczu Pucharu Niemiec. Potrzebował więc gry, na którą nie mógł liczyć w stolicy Niemiec, a Legia potrzebowała wzmocnień, bo sytuacja klubu w tabeli jest fatalna. Wydaje się zatem, że dla wszystkich może to być dobry ruch. 29-latek został wypożyczony do końca sezonu 2021/22.

Kamil Wilczek (FC Kopenhaga -> Piast Gliwice, bez kwoty odstępnego)

Jeszcze jeden głośny powrót na polskie boiska. Wczoraj FC Kopenhaga poinformowała o rozwiązaniu umowy z Kamilem Wilczkiem, ale trzykrotny reprezentant Polski długo nie pozostawał bez klubu. W godzinach wieczornych Piast Gliwice ogłosił powrót swojego byłego napastnika, który w jego barwach był przecież nawet królem strzelców polskiej Ekstraklasy. Wilczek podpisał kontrakt do końca sezonu 2023/24 z opcją przedłużenia go o kolejny rok.
***
Kluby zimą zmienili też m.in. Jakub Słowik (przeszedł z Vegalty Sandai do FC Tokyo), Iwo Kaczmarski (został wypożyczony z Rakowa do Empoli), Tomasz Kupisz (wypożyczenie z Pordenone do Regginy), Jakub Łabojko (wypożyczenie z Brescii do AEK Larnaka), Miłosz Kozak (ostatnio bez klubu, zasilił słowacki Spartak Trnawa), Kamil Wojtkowski (do niedawna grecki Volos, teraz cypryjski Ethnikos) czy Paweł Tomczyk (przeszedł z Widzewa Łódź do rumuńskiego CS Mioveni). A w najbliższych dniach szykuje nam się jeszcze najprawdopodobniej transfer Dawida Kownackiego, który może wrócić do Lecha Poznań.

Przeczytaj również