Kuriozalne słowa Marcina Najmana. "Robert Lewandowski też grał dla przestępcy"

Kuriozalne słowa Marcina Najmana. "Robert Lewandowski też grał dla przestępcy"
screen
W ostatnich dniach na Marcina Najmana i jego organizację MMA-VIP spadła fala krytyki po tym, jak okazało się, że jej szefem jest Andrzej "Słowik" Zieliński, były szef mafii pruszkowskiej. Teraz były bokser broni się przed oskarżeniami, za przykład podając... Roberta Lewandowskiego.
42-latek stał jednym z założycieli MMA-VIP po tym, jak popadł w konflikt z federacją Fame MMA. Okazało się jednak, że za nową spółką stoi znany przestępca - Andrzej Zieliński, szerzej znany jako "Słowik".
Dalsza część tekstu pod wideo
To były szef mafii pruszkowskiej. Po tym, jak zaprezentowano go jako "bossa" federacji MMA-VIP, na Najmana spadła ogromna krytyka. Ze współpracy z organizacją zaczęły wycofywać się kolejne podmioty.
Następna gala miała odbyć się w Kielcach, lecz władze miasta nie zgodziły się na organizację. Trwają poszukiwania nowego miejsca. Najman na Twitterze pisał, że w grę wchodzi... Pruszków.
Były bokser broni się przed oskarżeniami o współpracę ze "Słowikiem". Podkreśla, że byłemu gangsterowi należy się druga szansa. W najnowszym nagraniu 42-latek podał jednak kuriozalny argument, odwołując się do Roberta Lewandowskiego.
- Okazuje się, że Robert Lewandowski również de facto grał dla przestępcy, bo prezesem Bayernu Monachium jest Uli Hoeness, który został skazany na trzy lata i od razu po wyjściu został prezesem. Czyli Robert Lewandowski również gra dla przestępcy, kryminalisty - wypalił.
Słowa Najmana nie są prawdziwe. Hoeness został co prawda skazany za malwersacje finansowe, ale w więzieniu spędził niespełna dwa lata, a dzień po wyroku zrezygnował z pełnionej funkcji. Później wrócił na dawne stanowisko, lecz nie miało to miejsca tuż po opuszczeniu przez niego więzienia, tylko później.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik16 Jan 2022 · 18:23
Źródło: Onet Sport

Przeczytaj również