Kylian Mbappe stawia warunki Realowi Madryt i PSG. Chodzi o istotne szczegóły kontraktu
Transfer Kyliana Mbappe do Realu Madryt wydaje się znajdować na ostatniej prostej. Nim jednak dojdzie do finalizacji przenosin, "Królewscy" muszą zaakceptować żądania samego piłkarza. Te dotyczą głównie praw do wizerunku.
Francuskie i hiszpańskie media coraz częściej mówią jednym głosem. Real Madryt miał pokonać PSG w wyścigu o podpis Kyliana Mbappe. Na przeszkodzie do oczekiwanego transferu stanęły jednak nowe okoliczności.
Bieżąca umowa jednego z najlepszych zawodników na świecie wygasa 30 czerwca 2022 roku. W związku z tym to agenci piłkarza oraz sam główny zainteresowany dyktują teraz warunki. Jedne z kluczowych oczekiwań 23-latka dotyczą praw do wizerunku.
Jak podaje "Le Parisien", Kylian Mbappe oczekuje, że będzie miał pełnię praw do zarządzania swoją osobistą marką. To jeden z aspektów, których nie jest realizowany przez zapisy jego obecnej umowy i zawodnik chce to zmienić. Francuska prasa podkreśla, ze zdesperowany zarząd PSG jest gotowy do zaakceptowania takich warunków.
Decyzja Francuza jest spowodowana jego wewnętrznymi przekonaniami. "Le Parisien" dodaje, że Mbappe nie chce być kojarzony z produktami, które przyczyniają się do otyłości, zwłaszcza wśród dzieci. Krytycznie zapatruje się również na wizerunkową współpracę z firmami propagującymi hazard.
Szczegóły te mogą zadecydować o przyszłości rozchwytywanego zawodnika. Jeśli Real Madryt nie będzie gotowy do zaakceptowania żądań piłkarza, ten może zdecydować się na pozostanie w PSG. Takiej rady udzielił mu zresztą prezes francuskiej federacji, Noel Le Graet.
- Uważam, że ma większe szanse na zdobycie Złotej Piłki, jeśli zostanie w PSG. Czy w Realu zrobiłby większe postępy, a mistrzostwo jest tam lepsze od naszego? Nie jestem co do tego przekonany, ale to jego osobisty wybór - stwierdził działacz w rozmowie z "Ouest France".
- Uważam, że ma większe szanse na zdobycie Złotej Piłki, jeśli zostanie w PSG. Czy w Realu zrobiłby większe postępy, a mistrzostwo jest tam lepsze od naszego? Nie jestem co do tego przekonany, ale to jego osobisty wybór - stwierdził działacz w rozmowie z "Ouest France".