Legenda polskiej siatkówki uspokaja. "Może to dobrze, że Polacy nie odpalili od razu"

Legenda polskiej siatkówki uspokaja. "Może to dobrze, że Polacy nie odpalili od razu"
Pressfocus/Adam Starszyński
Polska reprezentacja w siatkówce fatalnie rozpoczęła zmagania na igrzyskach. Tomasz Wójtowicz jednak zachowuje spokój po porażce z Iranem.
Nie ulega wątpliwości, że biało-czerwoni byli dziś stawiani w roli faworytów. Ich rywale podeszli do tego starcia z passą ośmiu porażek z rzędu, ale przerwali ją, wygrywając po pięciosetowym boju.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Pierwszy mecz zawsze stoik pod znakiem nerwów, co było widać po obu ekipach, które popełniły taką liczbę błędów, że wystarczyłoby ich na minimum jednego seta. To spotkanie pokazało najdobitniej, jak wygląda atmosfera na igrzyskach olimpijskich - stwierdził Tomasz Wójtowicz na łamach "Onetu".
- Widać było, że biało-czerwoni nie zagrali na sto procent. Może i dobrze, że nie odpaliliśmy od razu i nie pokazaliśmy siatkówki na mega pozoimie. Z grupy wychodzą cztery drużyny, a patrząc na skład drugiej z nich, to nie ma znaczenia, z której pozycji wystartuje się w ćwierćfinałach - kontynuował mistrz olimpijski z Montrealu.
Aktualnie Polska zajmuje czwarte miejsce w swojej grupie. TUTAJ zobaczysz całą tabelę.
- Myślę, że mecz z Iranem był dla nas pewnego rodzaju przełamaniem. Z chłopaków zejdą nerwy i już będzie lepiej - dodał Tomasz Wójtowicz, legenda polskiej siatkówki.
Kolejnymi rywalami podopiecznych Vitala Heynena będą Włosi. Spotkanie rozpocznie się w poniedziałek o godzinie 7:20.

Przeczytaj również