Legia Warszawa awansuje do pucharów? Terminarz sporo wyjaśnia. Tak będzie wyglądała walka o TOP4 Ekstraklasy

Legia awansuje do pucharów? Terminarz sporo wyjaśnia. Tak będzie wyglądała walka o TOP4 Ekstraklasy
Marcin Bulanda / PressFocus
Zajęcia czwartego miejsca na koniec sezonu Ekstraklasy będzie oznaczało kwalifikację do europejskich pucharów. A to daje pieniądze i prestiż, więc stanowi łakomy kąsek dla polskich drużyn. Jak wygląda terminarz batalii o czwartą lokatę na finiszu rozgrywek? Czy Legia Warszawa faktycznie może na nią awansować? Kto będzie miał na papierze najłatwiej, kto najtrudniej?
W minioną środę poznaliśmy finalistów Pucharu Polski. 2 maja na Stadionie Narodowym o to trofeum zagrają Raków Częstochowa i Lech Poznań, a więc na dziś druga i trzecia drużyna Ekstraklasy. Wszystko wskazuje na to, że i na koniec sezonu oba zespoły znajdą się na podium. Tylko jakiś sportowy kataklizm u któregokolwiek z tych klubów (a także liderującej Pogoni Szczecin) zmieniłby układ sił w czołowej trójce. Przewaga trzeciego Lecha nad czwartą dziś Lechią Gdańsk wynosi bowiem 12 punktów.
Dalsza część tekstu pod wideo
To zaś oznacza, że zajęcie czwartej lokaty na finiszu rozgrywek zagwarantuje udział w europejskich pucharach w następnym sezonie. A konkretnie - w Lidze Konferencji Europy. To dla wszystkich drużyn aspirującej do tego miejsca byłby spory sukces, a przy tym rzecz jasna pieniądze i prestiż. Nawet dla Legii Warszawa, która przed sezonem celowała w mistrzostwo, ale zimę spędziła przecież w strefie spadkowej. Czy jednak znajdujący się aktualnie na 10. pozycji zespół Aleksandara Vukovicia zdoła w ostatnich siedmiu kolejkach minąć kilku rywali i wdrapać się do TOP4? Chrapkę na puchary mają także przecież w Gdańsku, Gliwicach i innych miastach. Wydaje się, że realnie o miejsce tuż poza podium powalczy siedem drużyn - od Lechii począwszy, na Legii kończąc.
tabela ekstraklasy 8.04
walsne
Zerknijmy zatem, jak wygląda kalendarz gier tych zespołów. Kto na papierze ma najłatwiejszą drogę do celu, a komu będzie najtrudniej? Do ilu bezpośrednich spotkań dojdzie między zainteresowanymi czwartą lokatą ekipami? Kogo możemy uznać za faworyta, a kogo wstępnie skreślić z tego wyścigu? Oto analiza terminarza kolejek 28-34 wśród klubów z miejsc 4-10 w tabeli Ekstraklasy. Drużyna po drużynie, kolejka po kolejce. Mecze bezpośrednie między zainteresowanymi zespołami wyróżniliśmy pogrubieniem.

4. Lechia Gdańsk (43 pkt)

28: Bruk-Bet [DOM]

29: Górnik Z. [WYJAZD]

30: Warta [D]

31: Zagłębie [W]

32: Stal [D]

33: Pogoń [D]

34: Raków [W]
Lechia w ostatnich pięciu kolejkach wygrała tylko raz, ale wciąż trzyma się na czwartej pozycji. Wydaje się jednak, że jeśli gdańszczanie nie zaczną prezentować lepszej piłki, to szybko zaczną marsz w dół tabeli. Z drugiej strony, terminarz mają całkiem korzystny. Najbliższe pięć kolejek to cztery mecze z zespołami zamieszanymi w walkę o utrzymanie, w tym trzy na własnym stadionie. Ciężary zaczną się dopiero na samym finiszu, gdzie kto wie, czy Lechia mocno nie wpłynie na losy mistrzostwa Polski. Ważne będzie też starcie w Zabrzu. Mimo wszystko, to właśnie “Biało-zielonym” dajemy dziś największe szanse na awans do europejskich pucharów. Warunek? Muszą częściej przypominać momentami efektowny i efektywny zespół z jesieni.

5. Radomiak Radom (42 pkt)

28: Jagiellonia [D]

29: Górnik Ł. [W]

30: Cracovia [D]

31: Górnik Z. [W]

32: Zagłębie [D]

33: Wisła K. [D]

34: Piast [W]
Radomiak ma już za sobą potyczki z Rakowem, Pogonią i Lechem. Ma także naprawdę niezły kalendarz gier, na papierze nawet lepszy od Lechii. Z drużyny Dariusza Banasika uleciało jednak ostatnio powietrze. Nie wygrała od półtora miesiąca (swoją drogą, wtedy pokonała właśnie gdańszczan). Nie znalazła sposobu ani na Śląsk, ani na Stal, ani na Bruk-Bet. To kiepsko wróży przed końcówką sezonu. Lepszego momentu na przełamanie niż domowy mecz z przeciętną Jagiellonią może nie być. Choć trzeba uczciwie przyznać, że Banasik i tak jest cudotwórcą. W Radomiu mają bowiem problem z normalnym treningiem. I żadna w tym wina dzielnego zespołu, który i tak osiągnął już wynik ponad stan jako beniaminek.

6. Wisła Płock (39 pkt)

28: Pogoń [W]

29: Lech [D]

30: Wisła K. [W]

31: Bruk-Bet [W]

32: Warta [D]

33: Cracovia [W]

34: Stal [D]
Wisła skorzystała z kiepskiej formy konkurencji i dzięki trzem wygranym w czterech ostatnich kolejkach niespodziewanie wskoczyła na szóste miejsce. Teraz jednak przed płocczanami dwa arcytrudne mecze z bijącymi się o tytuł ekipami z Szczecina i Poznania. Bardziej więc istotne w kontekście walki o puchary będą dla podopiecznych Pavola Stano spotkania z kolejek 30-34. Skreślać “Nafciarzy” absolutnie nie wolno, choć gdyby faktycznie zameldowali się w Lidze Konferencji, moglibyśmy mówić o ogromnej niespodziance.

7. Piast Gliwice (38 pkt)

28: Górnik Ł. [D]

29: Legia [W]

30: Jagiellonia [D]

31: Warta [W]

32: Lech [D]

33: Bruk-Bet [W]

34: Radomiak [D]
Piast wygląda na chyba najpoważniejszego konkurenta Lechii w walce o czwarte miejsce, mimo że atakuje z drugiego szeregu. Gliwiczanie mają serię kilku meczów bez porażki, są solidni, a przy tym nie mogą narzekać na terminarz. Jasne, wyjazd na Łazienkowską czy domowy mecz z Lechem do łatwych należeć nie powinny, ale i tak zespół Waldemara Fornalika trzeba traktować jako poważnego kandydata do TOP4. Kto wie, czy stawką starcia z Radomiakiem na własnym boisku w ostatniej kolejce nie będzie właśnie bilet na arenę międzynarodową.

8. Górnik Zabrze (37 pkt)

28: Wisła K. [W]

29: Lechia [D]

30: Zagłębie [W]

31: Radomiak [D]

32: Legia [W]

33: Górnik Ł. [D]

34: Śląsk [W]
Górnik jest nierówny, a trzy minione spotkania, kolejno z Wartą, Bruk-Betem i Wisłą Płock, przyniosły mu tylko jeden punkt. Jan Urban wykonuje w Zabrzu solidną robotę, szczególnie że kadra, którą ma do dyspozycji, ogólnie nie powala. Perspektywy śląskiego klubu na końcówkę sezonu wyglądają chyba najsłabiej z drużyn z miejsc 4-10. Zarówno jeśli chodzi o kalendarz, jak i obecną formę (nie licząc może Lukasa Podolskiego).

9. Cracovia (35 pkt)

28: Warta [W]

29: Zagłębie [D]

30: Radomiak [W]

31: Wisła K. [D]

32: Raków [W]

33: Wisła P. [D]

34: Legia [W]
Cracovia zanotowała ostatnio bardzo ważne zwycięstwo w Mielcu, które pozwoliło jej przerwać trwającą od 11 lutego passę meczów bez wygranej. Może okaże się to punktem zwrotnym “Pasów” w tej rundzie. Wydaje się jednak, że piłkarze prowadzeni przez Jacka Zielińskiego mają zbyt dużą stratę do Lechii, by realnie nawiązać rywalizację o czwartą lokatę. Szczególnie, że przed nimi niełatwe wyjazdy do Grodziska, Radomia, Częstochowy i Warszawy.

10. Legia Warszawa (35 pkt)

28: Lech [W]

29: Piast [D]

30: Pogoń [W]

31: Stal [W]

32: Górnik Z. [D]

33: Jagiellonia [W]

34: Cracovia [D]
Legia zimowała w strefie spadkowej, tymczasem dziś jej kibice mogą się zastanawiać, czy odmieniony zespół Aleksandara Vukovicia zdąży dogonić Lechię i wsiąść do pociągu w kierunku Ligi Konferencji. Stołeczni są w rundzie wiosennej w optymalnej formie, ale chyba obudzili się zbyt późno, by awansować do pucharów. Osiem punktów do odrobienia w siedmiu kolejkach to oczywiście zadanie do wykonania, tyle że teraz legionistów czekają trudniejsze mecze niż niedawne z Śląskiem, Bruk-Betem czy Górnikiem Łęczna. Pucharowa potyczka z Rakowem pokazała, że Legii dalej sporo brakuje do najlepszych. Zobaczymy, czy “Wojskowi” zamażą ten obraz w Poznaniu i Szczecinie. A po drodze jest jeszcze przecież niełatwy mecz z Piastem. Reasumując - warszawski klub pewnie skończy sezon wyżej niż na dziesiątym miejscu. Na czwarte prawdopodobnie jednak zabraknie czasu i punktów.
ekstraklasa terminarz 28-34
wlasne

Przeczytaj również