Liczby Rakowa pokazują przepaść. Mistrzowie stracili największy atut. "Zderzenie ze ścianą"

Liczby Rakowa pokazują przepaść. Mistrzowie stracili największy atut. "Zderzenie ze ścianą"
Łukasz Sobala / Press Focus
Po dwóch meczach fazy grupowej Ligi Europy Raków Częstochowa ma nie tylko zero punktów, ale też zero zdobytych bramek. Na razie różnica między meczami w eliminacjach Ligi Mistrzów a fazą grupową Ligi Europy jest ogromna.
Zawodnicy Dawida Szwargi rozpoczęli rywalizację grupową od porażki z Atalantą Bergamo, a następnie w meczu rozgrywanym w Sosnowcu okazali się gorsi od Sturmu Graz. Dwumecz ze Sportingiem, który czeka mistrzów Polski w 3. i 4. kolejce, jest zatem ostatnią szansą, aby mieć nadzieję na dalszą grę wiosną w europejskich pucharach.
Dalsza część tekstu pod wideo

Dotychczasowe mecze Rakowa Częstochowa w tym sezonie europejskich pucharów

Eliminacje Ligi Mistrzów:
  • Karabach 3:2 i 1:1
  • Flora Tallin 1:0 i 3:0
  • Aris Limassol 2:1 i 1:0
  • FC Kopenhaga 0:1 i 1:1
Faza grupowa Ligi Europy:
  • Atalanta 0:2
  • Sturm Graz 0:1
Tabela grupy w Lidze Europy
własne
Raków jest w o tyle komfortowej sytuacji, że "wystarczy" zająć trzecie miejsce w grupie, które da możliwości rywalizacji w Lidze Konferencji Europy. Jednak po pierwszych dwóch spotkaniach trudno być optymistą.
Latem mistrzów Polski chwaliliśmy za grę w eliminacjach Ligi Mistrzów. Kluczowe okazało się wyeliminowanie w dwumeczu Karabachu, co otworzyło drogę aż do play-offów, ale przede wszystkim na wczesnym etapie zagwarantowało grę w fazie grupowej któregoś z europejskich pucharów.
Po eliminacjach Ligi Mistrzów postrzegaliśmy ekipę Szwargi jako drużynę, która z niezłymi europejskimi przeciętniakami jest się w stanie bić jak równy z równym. Nieznacznie, w dość frustrujących okolicznościach i po indywidualnych błędach, przegrała dwumecz z Kopenhagą, która nie odstaje na tle silniejszych przeciwników w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Jeśli jednak porównamy sobie statystyki Rakowa z meczów o Ligę Mistrzów, z dwoma spotkaniami w Lidze Europy, to widać przepaść.
O golach nie ma specjalnie co wspominać, bo takiego jeszcze strzelić się Rakowowi w Lidze Europy nie udało. Wcześniej z ośmiu eliminacyjnych tylko raz, u siebie z Kopenhagą, nie udało się trafić do bramki. Kiedy spojrzymy w statystykę goli oczekiwanych (xG), to trudno mówić o przypadku.
Średnie xG Rakowa:
El. LM - 1.41
LE - 0.51
W Lidze Europy próbka oczywiście nie jest duża, to zaledwie dwa spotkania, ale średnie xG w nich wyniosło zaledwie 0.51. To spadek o 0.9 w porównaniu do meczów eliminacji Ligi Mistrzów. Znacznie mniejsza jest też średnia liczba strzałów. W Lidze Europy wynosi cztery, a w grze o Ligę Mistrzów było to aż 11.1.
Mniej strzałów, niższe xG wynika też z tego, że Raków po prostu rzadziej jest z piłką w polu karnym rywali. W ośmiu spotkaniach o Ligę Mistrzów średnio zaliczał ich 22, a w meczach Ligi Europy o dziesięć mniej! To spadek o ponad połowę. Spadła również liczba wymienionych podań (z 424 na 394), wzrósł za to procent długich podań (z 11 do 14). Wyraźnie mniej intensywny jest też pressing mistrzów Polski. Współczynnik PPDA, czyli liczba podań drużyny przeciwnej, do której dopuszcza zespół próbujący odzyskać piłkę, wzrósł z 9.33 do 13.2.
Statystyczne porównanie Rakowa Częstochowa
własne
- W eliminacjach Ligi Mistrzów Raków szedł do przodu obroną. Te liczby wręcz nie pasują do Rakowa, że tak sobie pozwalają wchodzić na głowę. Szczególnie z Atalantą to było zderzenie ze ścianą - skomentował Łukasz Olkowicz w programie "Pucharowicze" na kanale Meczyki.pl na YouTubie.
- Raków mierzy się z dużo lepszymi zespołami, a nie może liczyć na swój największy atut: organizację gry w defensywie, bo nie ma tam podstawowych zawodników. Co chwilę ktoś wypada - dodał Dawid Dobrasz.
Potwierdza to liczba rozegranych minut wśród w zespole mistrza Polski. Na tym etapie sezonu tylko pięciu zawodników, w tym bramkarz, ma rozegranych ponad 1300 minut. Dla porównania w Legii Warszawa takich piłkarzy jest aż ośmiu.

Przeczytaj również