Liverpool dostał trzy ciosy w dogrywce i odpadł z Ligi Mistrzów. Llorente i Oblak bohaterami Atletico [WIDEO]

Liverpool dostał trzy ciosy w dogrywce i odpadł z Ligi Mistrzów. Llorente i Oblak bohaterami Atletico [WIDEO]
screen
Liverpool nie zagra w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. "The Reds" po dogrywce przegrali z Atletico Madryt 2:3 i odpadli z rozgrywek.
Dalsza część tekstu pod wideo
Podopieczni Jurgena Kloppa w Madrycie przegrali 0:1 i dziś od samego początku rzucili się do odrabiania strat. Przez większą część pierwszej połowy mężem opatrznościowym Atletico był Jan Oblak. Golkiper raz za razem musiał pokazywać swoje umiejętności, powstrzymując kolejne uderzenie piłkarzy "The Reds".
Swoich szans szukali Salah, Henderson czy Mane. Ich próby nie przynosiły jednak wyczekiwanego efektu. Atletico starało się odpowiedzieć, jednak Felipe i Trippier nieznacznie mylili się pod bramką przeciwnika.
Piłkarze Liverpoolu opór rywali przełamali na dwie minuty przed przerwą. Oxlade-Chamberlain posłał znakomitą piłkę w pole karne, a tam niepilnowany Wijnaldum strącił futbolówkę, która odbiła się jeszcze od murawy i ugrzęzła w siatce.
W drugiej połowie zawodnicy "The Reds" za wszelką cenę chcieli rozstrzygnąć losy rywalizacji, atakując oszołomionych i stłamszonych rywali. W 50. minucie Mane z ostrego kąta uderzył w interweniującego Oblaka. Po kolejnych czterech minutach golkiper przyjezdnych z najwyższym trudem wybronił próbę Oxlade-Chamberlaina. Anglik chwilę później znów przetestował Słoweńca.
Piłkarze Liverpoolu z każdą kolejną minutą coraz mocniej dociskali przeciwników, ale brakowało im skuteczności i szczęścia, a wspomniany Oblak rozgrywał mecz życia. W 64. minucie 27-latka uratowała poprzeczka, gdy uderzył Robertson. Później precyzji zabrakło Salahowi, który huknął tuż nad poprzeczką.
W doliczonym czasie gry serca kibiców "The Reds" zamarły na kilka sekund. Defensywa Liverpoolu dała się zaskoczyć, a do bramki trafił Saul. Sędzia w tej sytuacji wskazał jednak pozycję spaloną.
Po 90 minutach było 1:0 i o losach rywalizacji rozstrzygnęła dogrywka. W niej Liverpool w końcu zadał upragniony cios. Na listę strzelców wpisał się Firmino.
Radość na Anfield nie trwała jednak długo. Nie minęły trzy minuty i Marcos Llorente utonął w ramionach kolegów, bo jego uderzenie zza pola karnego przepuścił Adrian. Hiszpan w 115. minucie znów przymierzył z dystansu i tym samym zniszczył marzenia Liverpoolu o obronie tytułu. Wynik spotkania w 121. minucie ustalił Morata.
Atletico wygrało w dwumeczu 4:2 i zagra w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz11 Mar 2020 · 23:33
Źródło: własne

Przeczytaj również