Reklama Ekstraklasy, wzmocnienie Górnika, mentor dla młodych. Lukas, zapraszamy do Polski!

Reklama Ekstraklasy, wzmocnienie Górnika, mentor dla młodych. Lukas, zapraszamy do Polski!
Steindy (talk), wikicommons
W 2014 roku wraz z reprezentacją Niemiec zdobywał mistrzostwo świata. Sześć lat wcześniej doszedł z nią do finału Euro, a w całej swojej reprezentacyjnej karierze zdobył 49 goli w 130 meczach. Mimo gry dla naszych zachodnich sąsiadów, zawsze podkreślał przywiązanie do Polski, a szczególnie do Górnika Zabrze, któremu od dziecka kibicuje. Dawno temu zadeklarował też, że to właśnie w tym klubie chce zakończyć piłkarską karierę i teraz jest naprawdę blisko dotrzymania słowa.
Podolski może trafić do Zabrza już najbliższej zimy. Taką informację podał Tomasz Włodarczyk z “Przeglądu Sportowego”. W styczniu napastnikowi kończy się kontrakt z japońskim Vissel Kobe i bardzo wiele wskazuje na to, że nie zostanie przedłużony. To może być idealny moment na spełnienie dawnej obietnicy. Lukasa do Polski może przyciągnąć... kebab. Napastnik planuje bowiem otworzenie na Śląsku lokalu z takim właśnie jedzeniem.
Dalsza część tekstu pod wideo
Czy transfer Podolskiego do Górnika to dobry pomysł? Warto wziąć pod lupę szanse i zagrożenia wynikającej z takiej transakcji.

Szanse:

1. Kapitalny ruch marketingowy. Takiego transferu w polskiej Ekstraklasie jeszcze nie było. Owszem, zdarzały się głośne nazwiska, ale jednak nie aż takiego kalibru. Podolski może przyciągnąć na trybuny (nie tylko stadionu Górnika) prawdziwe tłumy. Niejeden kibic przyjdzie na mecz nie dla klubu z Zabrza czy np. Korony Kielce, ale po to, by zobaczyć w akcji legendę niemieckiej kadry.
2. Przyciągnięcie obserwatorów z innych krajów do Ekstraklasy. Podolski jest znany na całym świecie. Grał w Niemczech, Anglii, Włoszech czy Japonii, i we wszystkich tych krajach (i pewnie w kilkudziesięciu innych) ma swoich sympatyków. Wielu z nich z ciekawości sprawdzi jak “Poldi” radzi sobie na polskich boiskach. Ekstraklasa może więc dzięki niemu otworzyć się na świat.
3. Jakość piłkarska. Tego się tak łatwo nie zapomina. Chociaż japońska przygoda Podolskiego nie wygląda wzorcowo, bo 14 goli w 56 meczach to nie wynik wybitny, to jednak trudno spodziewać się, że Podolski nie będzie wyrastał ponad naszą ligę. Warto wspomnieć, że właśnie w barwach Górnika gole na potęgę strzela rok starszy Igor Angulo.
4. Osobowość w szatni i wzór dla młodych. Taki transfer to z pewnością coś wielkiego dla piłkarzy Górnika, zwłaszcza tych dopiero wchodzących w dorosły futbol, a akurat w Zabrzu takich nie brakuje. Od “Poldiego” na pewno będą mogli się wiele nauczyć. Zarówno w kwestiach czysto piłkarskich, jak i samego podejścia do zawodu.

Zagrożenia:

Trudno doszukiwać się minusów takiego transferu, ale warto zwrócić uwagę na to, co może - choć nie musi - stanowić problem.
1. Wiek. Podolski ma już 34 lata, a wiadomo, że taka liczba w paszporcie oznacza bliższą odległość do końca niż początku kariery. Na przykładzie Kuby Błaszczykowskiego widzimy, że w tym wieku kontuzje potrafią często krzyżować plany. Szkoda byłoby, gdyby Podolski więcej czasu spędzał w gabinetach lekarskich niż na boisku, a już w Japonii trochę tych urazów się zdarzało. Organizmu nie oszukasz. Z drugiej strony, młodszy Podolski zwyczajnie nie myślałby o transferze do Zabrza.
2. Pieniądze. Mogłyby być problemem, gdyby Górnik tworzył specjalnie dla niego coś w rodzaju komina płacowego, lecz od razu warto podkreślić, że jest to mało możliwe. Sam Podolski raczej zdaje sobie sprawę, że kokosów w Zabrzu nie zarobi, a Dariusz Czernik, pełniący w klubie funkcję członka zarządu podkreśla, że finanse nie są dla “Poldiego” najważniejsze.
***
Widać więc, że ewentualne przyjście Lukasa Podolskiego do Górnika to po prostu wielka szansa i świetny pomysł. Pozostaje trzymać kciuki, by do transakcji faktycznie doszło. Oglądanie mistrza świata na polskich boiskach dodałoby niezłego kolorytu naszej momentami szarawej Ekstraklasie.
Dominik Budziński

Przeczytaj również