Małgorzata Glinka zabrała głos ws. Heynena. "Jeżeli jest taki dobry, to niech zostanie przy mężczyznach"
Vital Heynen zamierza się starać o posadę trenera reprezentacji Polski siatkarek. Takiemu rozwiązaniu zdecydowanie przeciwna jest Małgorzata Glinka.
Heynen wkrótce pożegna się z reprezentacją siatkarzy. Jego kontrakt obowiązuje tylko do końca października i wszystko wskazuje na to, że współpraca nie zostanie przedłużona.
Belg nie marnuje czasu i już snuje plany na przyszłość. Jak się okazuje, będzie ubiegła się o posadę trenera reprezentacji Polski siatkarek.
Niektórzy są zwolennikami tego rozwiązania, inni zdecydowanie się sprzeciwiają. Do tego drugiego grona należy Małgorzata Glinka.
- Trener ma prawo przystąpić do konkursu. Jednak cała sytuacja jest dziwna. Heynen rezygnuje z męskiej kadry i chce teraz trenować kobiety. Znowu to my jesteśmy kopciuszkami. Jeżeli jest taki dobry, to niech zostanie przy mężczyznach. Dlaczego tam ma być zmiana, a kobiety mają dostać trenera, który zdaniem związku nie sprawdził się u facetów? Cały czas jesteśmy królikiem doświadczalnym. Jacek Nawrocki też nigdy wcześniej nie pracował z kobietami - oznajmiła była reprezentantka Polski w rozmowie z "TVP Sport".
Glinka widzie lepszego kandydata od Heynena. Jej zdaniem w roli trenera Polek znakomicie sprawdziłby się Giovanni Guidetti.
- To najlepszy trener na świecie. Jednak wiem, że on prędko nie opuści Turcji. Ma tam rodzinę, tamtejsi kibice go kochają, a związek bardzo szanuje. Nasz czas minął. Jakiś czas temu z nim rozmawiałam i wtedy był chętny, aby pracować z polską kadrą. Teraz ma taką pozycję, że może przebierać w ofertach i jest dla nas nieosiągalny - podsumowała.