Mateusz Borek wyznaczył pięć celów dla Paulo Sousy. "Więcej uśmiechu i odrzucenie myślenia spiskowego"

Mateusz Borek wyznaczył pięć celów dla Paulo Sousy. "Więcej uśmiechu i odrzucenie myślenia spiskowego"
Adam Starszynski / PressFocus
Mateusz Borek podsumował zmianę selekcjonera reprezentacji Polski. Komentator wskazał pięć celów, które stoją przed Paulo Sousą.
Portugalczyk jest selekcjonerem reprezentacji Polski od minionego czwartku. Nigdy wcześniej nie pracował z żadną drużyną narodową. Do tej pory był wyłącznie trenerem klubowym.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Mnie ten wybór ani nie zachwycił, ani nie rozczarował. Czekam na kadencję Sousy z zaciekawieniem i umiarkowanym optymizmem. W marcowych meczach nie spodziewam się jeszcze żadnej większej rewolucji taktycznej, bo Portugalczyk przeprowadzi z kadrowiczami maksymalnie dwie jednostki treningowe plus przedmeczowy rozruch przed startem eliminacji MŚ w Budapeszcie. Więc naprawdę trudno mi sobie wyobrazić, byśmy mieli wyskoczyć na Madziarów w ulubionym systemie Paulo 1-3-4-2-1, z finezją, perfekcyjnym rozumieniem nowego ustawienia i automatyzmami w grze - napisał Borek w swoim felietonie w "Przeglądzie Sportowym".
Dziennikarz widzi pięć celów, które w najbliższych miesiącach musi zrealizować Sousa. To sześć punktów w trzech marcowych meczach eliminacji do mistrzostw świata, awans do mundialu, wyjście z grupy na mistrzostwach Europy, szybkie wykreowanie meczu-symbolu i zmiana podejścia do świata zewnętrznego.
- Więcej uśmiechu, zaufania, dystansu oraz odrzucenie myślenia spiskowego i przeświadczenia, że reprezentacja Polski w piłce nożnej to drużyna niekochana - stwierdził Borek.
Komentator podkreśla, że na starcie kadencji kluczowe dla Sousy będzie znalezienie wspólnego języka z kadrowiczami.
- Żeby portugalski selekcjoner mógł skutecznie dokonać hierarchii pozycji, popracować nad elastycznością ustawienia taktycznego, nad stałymi fragmentami gry, które są jego obsesją, i nad detalami zachowań zawodników na boisku, to musi najpierw „kupić” szatnię. Nie tylko wiedzą, treningiem i przemową motywacyjną przed meczem. Ale przede wszystkim dialogiem, w pierwszej kolejności z najważniejszymi piłkarzami kadry. Reprezentacja to taka drużyna, że z wyłączeniem

długiego zgrupowania przed turniejem, to nie ma tam co trenować, tylko trzeba… rozmawiać - podsumował Borek.
Sousa w roli selekcjonera reprezentacji Polski zadebiutuje za dwa miesiące - w wyjazdowym meczu z Węgrami w ramach eliminacji mistrzostw świata. W marcu kadrę czekają jeszcze dwa spotkania: z Andorą i Anglią.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski25 Jan 2021 · 07:07
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również