Mateusz Klich z kolejną asystą w Premier League! Gdyby nie VAR, Polak miałby jeszcze jedną [WIDEO]

Mateusz Klich z kolejną asystą w Premier League! Gdyby nie VAR, Polak miałby jeszcze jedną [WIDEO]
Screen z TV
Współpraca Mateusza Klicha i Patricka Bamforda dała Leeds United dwa trafienia w meczu z Crystal Palace. Niestety, tylko jedno z nich zostało uznane. Polak mógł cieszyć się z trzeciej asysty na poziomie Premier League, ale jego drużyna przegrała aż 1:4.
Mateusz Klich jest jednym z żelaznych żołnierzy Marcelo Bielsy i nie było zaskoczeniem, że przeciwko Crystal Palace wyszedł w podstawowym składzie. Spotkanie nie zaczęło się jednak dobrze dla beniaminka.
Dalsza część tekstu pod wideo
W dwunastej minucie zawodnicy Crystal Palace wyszli na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w polu karnym najwyżej wyskoczył Scott Dann i głową umieścił piłkę w siatce.
Pięć minut później było o krok od wyrównania. Mateusz Klich posłał prostopadłe podanie do Patricka Bamforda, ale radość gości nie trwała długo. Analiza VAR wykazała bowiem, że snajper "Pawi" znajdował się na minimalnym spalonym.
Ta decyzja wywołała spore poruszenie w mediach społecznościowych. Otwarcie krytykował ją między innymi Gary Lineker, który nie po raz pierwszy narzekał na użycie systemu VAR w Anglii.
- To kolejna absurdalna decyzja VAR-u. Nienawidzę sposobu, w jaki ten system jest wprowadzany - napisał były reprezentant Anglii na Twitterze.
W 22. minucie Crystal Palace podwyższyło prowadzenie. Z rzutu wolnego znakomicie przymierzył Eberechi Eze, nie dając najmniejszych szans bramkarzowi.
Na odpowiedź Leeds nie trzeba było długo czekać, a efekt znów przyniosła współpraca Klicha z Bamfordem. Tym razem Polak zgrywał piłkę głową, a jego kolega znów wykończył akcję. Wszystko było już zgodnie z przepisami.
Była to trzecia asysta Mateusza Klicha w ósmym spotkaniu Premier League. Reprezentant Polski ma na koncie także dwa gole. Ogółem nie miał jednak zbyt wielu powodów do zadowolenia.
Ostatecznie Crystal Palace wygrało bowiem aż 4:1. W 42. minucie pechową interwencję zaliczył Helder Costa, trafiając do własnej bramki. W drugiej połowie prowadzenie gospodarzy podwyższył jeszcze Jordan Ayew.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik07 Nov 2020 · 16:45
Źródło: własne

Przeczytaj również