Media: Reprezentacja Polski ma nowego rywala! Zagra dwa mecze w marcu. "Porozumienie na ostatniej prostej"

"Biało-Czerwoni" początkowo mieli lecieć do Moskwy na starcie ze "Sborną". Kiedy Władimir Putin rozpoczął jednak inwazję na Ukrainę, stopniowo stawało się jasne, że do spotkania nie dojdzie. PZPN oraz sami piłkarze zajęli zdecydowane stanowisko w tej sprawie.

Wszystko poskutkowało zawieszeniem Rosjan w strukturach światowej federacji i wolnym losem dla naszej kadry w barażach. Czesław Michniewicz nie ukrywał, że chciałby, aby w to miejsce zorganizowano mecz towarzyski.

Najbardziej prawdopodobnym rywalem od początku była Szkocja, bo FIFA przeniosła na czerwiec spotkanie tej drużyny z Ukrainą. Obie kadry chciały jednak rozegrać ten mecz przed własną publicznością.

Jak donosi Sebastian Staszewski, ostatecznie do spotkania dojdzie w Glasgow. Obie federacje dogadały się już ws. głównych warunków umowy. Negocjacje są na ostatniej prostej.

Szkocki związek ma zapewnić "Biało-Czerwonym" przelot z Katowic do Glasgow i z powrotem, a także zapłacić za zakwaterowanie. PZPN dostanie również część zysku ze sprzedanych biletów.

Takie rozwiązanie z pewnością ucieszy Czesława Michniewicza. Powinno wytrącić też z rąk część argumentów Szwedom, którzy narzekali, że Polacy dzięki decyzji FIFA mają znacznie łatwiejszą drogę na mundial - nie tylko ze względu na brak jednego rywala, ale też przez dłuższy odpoczynek przed spotkaniem.