"Mundial przechodzi mi koło nosa". Reprezentant Polski rozczarowany swoją sytuacją

"Mundial przechodzi mi koło nosa". Reprezentant Polski rozczarowany swoją sytuacją
Marcin Bulanda / PressFocus
Szymon Żurkowski w tym sezonie niemal nie gra we Fiorentinie, przez co stracił miejsce w reprezentacji Polski. Pomocnik podczas poniedziałkowej konferencji prasowej przyznał, że ma poczucie straconej szansy.
25-latek w całym sezonie uzbierał zaledwie 78 minut w klubie. Mimo to Czesław Michniewicz powołał go na mundial, ale na razie Żurkowski ani na moment nie pojawił się na boisku. Dotąd jest tylko rezerwowym.
Dalsza część tekstu pod wideo
W poniedziałek pomocnik spotkał się z dziennikarzami podczas konferencji prasowej. Przyznał, że żałuje, iż ostatnio tak rzadko pojawiał się na boisku. Jest świadomy, że to jest właśnie powód, przez który Michniewicz ostatnio nie korzystał z jego usług.
- Bardzo żałuję, że tak się te sprawy potoczyły. Mam nadzieję, że po powrocie z mistrzostw ta sytuacja się zmieni. A czy z tego powodu ten mundial przechodzi mi obok nosa? Na pewno - powiedział Żurkowski na konferencji prasowej, cytowany przez portal "Łączy Nas Piłka".
- Nie mam jeszcze minut na tym turnieju. Jestem szczęśliwy, że trener mnie powołał, aczkolwiek nie znam nikogo, kto mając taką szansę, nie chciałby grać - przyznał pomocnik.
- Jesteśmy naprawdę tak zgraną drużyną, że każdy każdemu kibicuje i to, czy gra jeden czy drugi, naprawdę nie ma większego znaczenia. Najważniejsze jest to, że wygrywamy - podkreślił.
- W każdym razie każdy, kto siedzi na ławce jest gotowy do tego, żeby wejść i dać z siebie sto procent na boisku. Jeden za drugiego wskoczy w ogień. Ale to fakt, że rola rezerwowego dla nikogo nie jest powodem do uśmiechu, więc na pewno w głowie jest taka złość, że ty nie grasz - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik28 Nov 2022 · 16:43
Źródło: Łączy Nas Piłka

Przeczytaj również