"Nad ranem przychodzi do mnie Peszko". Tak polscy piłkarze imprezowali na zgrupowaniu "młodzieżówki"

"Nad ranem przychodzi do mnie Peszko". Tak polscy piłkarze imprezowali na zgrupowaniu "młodzieżówki"
RAFAL JACNIAK / PRESSFOCUS
Marcin Smoliński podczas podcastu "Ofensywni" wrócił do czasów, gdy grał w młodzieżowej reprezentacji Polski. 36-latek do dziś pamięta jedną z imprez na zgrupowaniu. - Idziemy, a tam w ścianie ogromna dziura - wyznał zawodnik.
Smoliński przed laty był uważany za spory talent. Piłkarz w Legii Warszawa udanie zadebiutował w 2004 roku, ale później jego kariera nie ułożyła się odpowiednio. Pomocnik co prawda był powoływany do reprezentacji Polski U-21, ale w seniorskiej kadrze nigdy nie zagrał.
Dalsza część tekstu pod wideo
Zawodnik w "młodzieżówce" trafił m.in. na Łukasza Fabiańskiego, Łukasza Piszczka czy Sławomira Peszkę. Jak wspomina, przed wyjazdem na zagraniczny turniej piłkarze postanowili urządzić sobie imprezę.
- W młodzieżowej reprezentacji mieliśmy mocną ekipę. Łukasz Fabiański, Łukasz Piszczek, wówczas napastnik, chudzina, z tym fajnym uśmieszkiem, który ma do dziś. Gole walił na potęgę. Do tego Kuba Błaszczykowski, "Szakal" czyli Sławek Peszko, Marcin Kowalczyk. W kadrze znalazłem się jako czwartoligowiec, jednak już miałem podpisany kontrakt z Legią - wyznał Smoliński.
- Z "młodzieżówką" wybieraliśmy się na turniej do Korei Południowej. Dla małolatów to wielka frajda. Przed wyjazdem w warszawskim hotelu nasz trener Andrzej Zamilski zakomunikował, że musi pojechać do domu, a my zostajemy z kierownikiem. Przestrzegł, by panował porządek i żebyśmy czegoś nie nawywijali. "Jeśli coś zrobicie, wywalę wszystkich z kadry!" - przytoczył piłkarz.
Smoliński zdradził, że to nie powstrzymało młodych, głodnych wrażeń zawodników. Finał imprezy był jednak zaskakujący.
- A my, wiadomo, dziewiętnastolatkowie, którzy mają wszystko... Komuś akurat wypadły urodziny, to my po piwku, po piwku. Nad ranem przychodzi do mnie "Peszkin". "Ty, chodź zobacz, co się u mnie w pokoju stało!" Idziemy, a tam w ścianie ogromna dziura. Marcin Kowalczyk wyjaśnił, że ktoś rzucał się krzesłami, lecz nie pamięta kto, za to wie, że krzesło dziurę wybiło - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz26 Apr 2021 · 08:21
Źródło: Ofensywni

Przeczytaj również