Największy dylemat Michniewicza. Selekcjoner czeka na "swoich ludzi". Skromna rywalizacja problemem

Największy dylemat Michniewicza. Selekcjoner czeka na "swoich ludzi". Skromna rywalizacja problemem
PressFocus
Mamy problem w drugiej linii - nie kryje selekcjoner Czesław Michniewicz. Krystian Bielik, Jacek Góralski i Jakub Moder nie przyjechali na wrześniowe zgrupowanie, a Szymon Żurkowski jest zawieszony za kartki. Kto więc stworzy duet środkowych pomocników na pozycjach 6/8? Dostępne opcje są dwie, góra trzy.
Jeśli na ostatnie zgrupowanie przed mundialem musisz na jedną pozycję powołać dwóch debiutantów, to wiedz, że masz problem. I Czesław Michniewicz specjalnie się z tym nie kryje.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Środek pola to dziś dla nas największy dylemat. Jak to zestawić, kto z kim powinien grać. Bo mamy też dobrze dysponowanych kilku napastników i ustawienie może być zmieniane w zależności od przeciwnika, od sytuacji. Czyli możemy grać na dwójkę napastników, a możemy grać na dwie "dziesiątki". Opcji jest dużo, ale środek na pewno dla nas jest dziś wyzwaniem - mówił na pierwszej, wrześniowej konferencji prasowej.
W meczu z Holandią selekcjoner będzie chciał przetestować dwa ustawienia - właśnie takie z dwójką napastników, jakie pamiętamy z kadencji Paulo Sousy, oraz klasyczne 3-4-3 z Piotrem Zielińskim i zapewne Sebastianem Szymańskim ustawionymi za Robertem Lewandowskim.

Tak grają najlepsi...

Czy to w jednym, czy w drugim ustawieniu potrzebni są dwaj środkowi pomocnicy ustawieni pomiędzy formacjami obrony i ataku, a w szerokości pomiędzy dwoma wahadłowymi. W systemach z trójką stoperów ten duet jest kluczowy, choć często najmniej widoczny. Rodrigo Bentancur i Pierre-Emile Hojbjerg w Tottenhamie. Jorginho/Mateo Kovacić i N'Golo Kante w Chelsea. Marcelo Brozović i Nicolo Barella w Interze. Marco Verratti i Vitinha/Fabian Ruiz w PSG.
Zwykle ci dwaj pomocnicy różnią się zadaniami - jeden operuje bliżej środkowego koła przerywając ataki rywali i zaczynając własne szybkimi podaniami do kolegów, a drugi dużo więcej biega częściej pojawiając się w obu polach karnych. Różnice w zadaniach dobrze obrazują poniższe wykresy podań.
Mapy podań środkowych pomocników Chelsea i Tottenhamu
twitter.com/ftblnl

A tak gramy my...

W meczu z Holandią tę pierwszą rolę będzie prawdopodobnie pełnił Grzegorz Krychowiak, czyli "szóstka", która od nastu lat nie może doczekać się w reprezentacji godnej konkurencji. W opinii kibiców to piłkarz statyczny i mało biegający, ale statystyki pokazują co innego. Poniżej widzimy mapy jego kontaktów z piłką z ostatnich czterech występów w kadrze i jak zmieniały się miejsca, w których grał w zależności od zadań i ustawienia.
Mapy podań Grzegorza Krychowiaka z ostatnich meczów reprezentacji Polski
Whoscored.com
Szkoda tylko, że żadne z nich nie było tym klasycznym 3-4-3, którym mamy docelowo grać. Jedyny występ w tym systemie "Krycha" zaliczył w marcu ze Szkocją, kiedy zagrał słabo i został zmieniony po godzinie. 91-krotny reprezentant był wtedy w innej dyspozycji, bo nie grał w klubie (był miesiąc od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę), ale to może niepokoić. Kto wie, może jeśli Krystian Bielik dojdzie w klubie do pełni sił i znowu nie złapie kontuzji, to za dwa miesiące posadzi na ławce bardziej doświadczonego kolegę...
- Widać, że cały środek jest inny niż ten, który grał w meczu ze Szwecją. Nie mamy Bielika, nie mamy Góralskiego, nie mamy Modera. Czyli potrzebujemy trzech nowych zawodników. Oczywiście jest Grzesiek, którego sytuacja dzisiaj jest zupełnie inna niż w marcu, kiedy przyjeżdżał bez meczów w lidze rosyjskiej i był z nim problem. Teraz gra, gra w miarę regularnie i jest w nowym klubie. Tak, że mamy zawodnika w dobrej dyspozycji i w to głęboko wierzę. Pozostałych musimy szukać - mówi selekcjoner.
W buty Bielika mógłby wejść potencjalny debiutant, Jakub Piotrowski, bo, jak twierdzi Michniewicz, "jest to bardzo podobny typ zawodnika". Defensywny pomocnik Łudogorca znalazł się jednak poza kadrą meczową. Na ławce jest za to sześć lat młodszy Mateusz Łęgowski z Pogoni, który po meczu z Holandią ma dołączyć do kadry U21 Michała Probierza. Żaden z nich jeszcze w reprezentacji nie grał, więc nie dysponujemy w ich przypadku żadnymi wnioskami z przeszłości.

Linetty za Żurkowskiego?

Wszystko wskazuje na to, że na Holandię miejsce obok Krychowiaka zajmie Karol Linetty, który woli operować nieco bliżej lewej strony. Przemawia za nim dobra znajomość systemu 3-4-3, w którym gra na co dzień w klubie. Tak wygląda jego mapa kontaktów z piłką z ostatniego meczu ligowego. Dobrze oddaje ona, gdzie operuje pomocnik Torino:
Mapa podań Karola Linettego z ostatniego meczu ligowego
Whoscored.com
Na papierze to właśnie Linetty najlepiej pasuje na zastępcę zawieszonego za kartki Żurkowskiego. Pomocnik Fiorentiny był jednym z wygranych czerwcowych meczów. To taki klasyczny "box-to-box midfieldier", jakich mamy bardzo niewielu. Selekcjoner nie kryje się z tym, jak bardzo go ceni, ale ma problem z jego brakiem gry w klubie.
- Martwi mnie sytuacja Szymona. Dlatego tuż przed zamknięciem okienka poleciałem do Florencji, żeby go zmobilizować, żeby zmienił klub, poszedł do klubu, gdzie miałby duże szanse na regularne występy. Bo w czerwcu na pewno był jednym z wyróżniających się zawodników i na pewno byłby ważnym zawodnikiem naszej reprezentacji. Sytuacja potoczyła się niekorzystnie dla niego, został w klubie, jest duża konkurencja na jego pozycji, wielu świetnych piłkarzy w środku pola i na pewno tych minut brakuje na dzisiaj. I to mnie bardzo martwi. Siłą rozpędu jeszcze powołaliśmy go na to zgrupowanie licząc, że przed nim jeszcze złapie trochę minut. Tak się nie stało, troszkę urazów, zamieszania z transferem. Zobaczymy, co będzie w listopadzie. Jeśli jego sytuacja nie ulegnie zmianie, to będziemy mieli dylemat - przyznaje Michniewicz.

Zrozumieć Klicha

W czterech czerwcowych meczach Żurkowski rozegrał 240 na 360 możliwych minut (a w klubie od początku sezonu... 30 minut na 990 możliwych). A bardziej doświadczony Mateusz Klich wyszedł w pierwszym składzie tylko na Walię, gdy zagraliśmy nietypowym 4-3-1-2 i dostał 20 minut z ławki u siebie z Belgią. To pomocnik najtrudniejszy do sklasyfikowania. Taki, który musi mieć dużo swobody w poruszaniu się po całym boisku w rozegraniu, którego największym atutem jest gra bez piłki, ale który mniej angażuje się w odbiór. Wydaje się, że nie pasuje do żadnej z dwóch ról środkowych pomocników w 3-4-3. Zobaczmy, gdzie dotykał piłkę w ostatnich czterech meczach w Leeds. Oczywiście pamiętając, że w trzech z nich wchodził z ławki przy niekorzystnym zazwyczaj wyniku.
Mapy kontaktów z piłką Mateusza Klicha w ostatnich meczach Leeds
Whoscored.com
We wrześniu przekonamy się, czy selekcjoner ma jakieś większe plany wobec Klicha w tej taktyce, a na razie możemy spojrzeć, jak wyglądały dotychczas jego występy w reprezentacji u boku Krychowiaka, a jak to było w przypadku Linettego. Za próbę przyjmijmy okres od ostatniego mundialu, czyli po kadencji Adama Nawałki. I tylko wspólne występy od pierwszej minuty, bo tylko to nas interesuje w kontekście wyjściowej jedenastki na Holandię (poza tym, w trakcie trwania meczów zmieniały się okoliczności i ustawienia taktyczne).
Wspólne występy od początku duetu Krychowiak - Klich:
  • 1:1 na wyjeździe z Włochami we wrześniu 2018 (56 minut)
  • 2:3 u siebie z Portugalią w październiku 2018 (63 minuty)*
  • 0:1 u siebie z Czechami w listopadzie 2018 (90 minut)
  • 1:1 na wyjeździe z Portugalią w listopadzie 2018 (75 minut)
  • 1:0 na wyjeździe z Austrią w marcu 2019 (90 minut)
  • 2:0 u siebie z Łotwą w marcu 2019 (62 minuty)
  • 1:0 na wyjeździe z Macedonią w czerwcu 2019 (90 minut)
  • 4:0 u siebie z Izraelem w czerwcu 2019 (75 minut)
  • 0:2 na wyjeździe ze Słowenią we wrześniu 2019 (70 minut)
  • 3:0 na wyjeździe z Łotwą w październiku 2019 (60 minut)
  • 0:1 na wyjeździe z Holandią we wrześniu 2020 (90 minut)
  • 0:0 u siebie z Włochami w październiku 2020 (70 minut)
  • 1:2 u siebie z Holandią w listopadzie 2020 (71 minut)
  • 1:1 u siebie z Rosją w czerwcu 2021 (70 minut)
  • 1:2 ze Słowacją na EURO 2020 (62 minuty)**
  • 2:3 ze Szwecją na EURO 2020 (73 minuty)
  • 4:1 na wyjeździe z Andorę w listopadzie 2021 (64 minuty)
Wspólne występy od początku duetu Krychowiak - Linetty:
  • 1:1 u siebie z Irlandią we wrześniu 2018 (73 minuty)
  • 0:2 na wyjeździe z Włochami w listopadzie 2020 (74 minuty)
  • 1:2 ze Słowacją na EURO 2020 (62 minuty)**
  • 1:1 u siebie z Anglią we wrześniu 2021 (68 minut)
Wspólne występy od początku duetu Klich - Linetty:
  • 3:0 u siebie z Bośnią i Hercegowiną w październiku 2020 (64 minuty)
  • 1:2 ze Słowacją na EURO 2020 (62 minuty)**
  • 5:0 u siebie z San Marino w październiku 2021 (45 minut)
  • 1:2 u siebie z Węgrami w listopadzie 2021 (65 minut)
* Mecz w ustawieniu z wąskim diamentem, w którym nie byli jedynymi środkowymi pomocnikami na pozycjach 6/8.
** Jedyny do dziś mecz, w którym cała trójka zagrała obok siebie. Na pierwszy mecz EURO Paulo Sousa postanowił wyjść nietypowym 3-5-2, w którym Klich i Linetty byli ustawieni wyżej niż Krychowiak. Mieliśmy zdominować środek pola, a skończyło się klęską. Wspólną grę liczymy do 62. minuty, bo to wtedy za drugą żółtą kartkę "Krycha" wyleciał z boiska.
Wnioski:
Jerzy Brzęczek od początku swojej pracy mocno postawił na duet Krychowiaka z Klichem w środku pola (zwykle w ustawieniu 4-2-3-1) i to z nimi zaliczył najlepsze występy, jak na wyjeździe z Włochami i Portugalią w pierwszej edycji LN. Z czasem jednak coraz mocniejsza była pozycja Bielika i Jakuba Modera, a na trudniejszych rywali miejsce "Klisziego" zajmował Jacek Góralski.
Paulo Sousa dużo więcej zmieniał i rotował, a w preferowanym przez niego ustawieniu 3-5-2 piłkarz Leeds miał często bardziej ofensywne zadania. Ale nadal jego pozycja była mocniejsza niż dziś (być może również dlatego, że grał w pierwszym składzie w klubie). Wystąpił choćby od początku we wszystkich meczach mistrzostw Europy.
Linetty z Krychowiakiem za kadencji Brzęczka grali ze sobą od początku tylko dwukrotnie i były to nieudane spotkanie z Irlandią na początku pracy JB, a także chyba najgorsze w Lidze Narodów z Włochami, po którym Robert Lewandowski milczał przez dziewięć sekund.
Na wyjściowy skład bez Krychowiaka selekcjonerzy decydowali się stosunkowo najrzadziej. Choćby ze względu na liczne kontuzje Bielika i ograniczone możliwości Góralskiego. Przykład, jak to się kończy, mieliśmy w ostatnim za kadencji Sousy meczu z Węgrami (choć wtedy na pewno ważniejsza była nieobecność Lewandowskiego niż "Krychy").

Czekając na "swoich ludzi"

Czesław Michniewicz od początku kadencji miesza ustawieniami i personaliami jeszcze bardziej niż Sousa. W marcu nie mógł skorzystać z Klicha, nie powołał też Linettego. W czerwcu wystawił pomocnika Torino od początku na Belgię u siebie i ten nie przekonał. Zresztą jak w większości z 40 występów w narodowych barwach. Przeciwko Holandii dostanie zapewne kolejną szansę.
Klich, który ma jeden występ w kadrze więcej, też we wrześniu będzie musiał się postarać, by udowodnić swoją przydatność w ustawieniu 3-4-3. No chyba, że selekcjoner rozpatruje go wyżej, jako jedną z "dziesiątek" w hierarchii za Zielińskim i Szymańskim. To by miało nawet więcej sensu i w tej roli wszedł z ławki na 20 minut w ostatnim meczu z Belgią.
Na pozycjach 6/8 Michniewicz ewidentnie wyżej ceni Bielika i Żurkowskiego, którzy zdobyli jego zaufanie występami w kadrze U21. Zapewne obaj będą przed mundialem wyżej w hierarchii niż ich bardziej doświadczeni koledzy. I trudno się temu dziwić.

Przeczytaj również