Nowy lider Bayernu. Takiego piłkarza potrzebowano. "Wyjątkowy. Transferowy majstersztyk"

Nowy lider Bayernu. Takiego piłkarza potrzebowano. "Wyjątkowy. Transferowy majstersztyk"
Icon Sport/SIPA USA/PressFocus
Chociaż kosztował ogromne pieniądze, nie można uznać go za przepłaconego. Sprowadzony do roli przyszłego lidera, którym stał się po zaledwie kilku miesiącach. Matthijs de Ligt wyrasta na kluczową postać Bayernu. Wygląda na to, że Bawarczycy dokonali transferowego majstersztyku.
Choć Matthijs de Ligt od wielu sezonów jest na piłkarskim świeczniku, to nadal stosunkowo młody, bo 23-letni piłkarz. Holender przecież bardzo szybko rozpoczął grę na najwyższym poziomie, ale później jego kariera nieco wyhamowała. Juventus nie był miejscem, w którym mógł pokazać swoją najlepszą wersję. Na szczęście obrońca skorzystał z możliwości dołączenia do Bayernu. Na Allianz Arenie znów obserwujemy gracza, który może aspirować do miana jednego z najlepszych defensorów świata.
Dalsza część tekstu pod wideo

Dla mnie masz stajla

Kiedy De Ligt przychodził do Juventusu, spodziewano się, że wyrośnie na prawdziwą skałę. Dla młodego obrońcy trudno przecież znaleźć lepszy uniwersytet futbolu od Serie A. Problem w tym, że Holender nigdy nie chciał być piłkarzem grającym we włoskim stylu. Wychowanek Ajaksu jest owocem współczesnej myśli piłkarskiej, w której nominalny stoper nie musi skupiać się wyłącznie na poczynaniach defensywnych.
- We Włoszech gra się zupełnie inaczej, tempo ligi jest nieco wolniejsze. Bardziej skupiasz się na tym, co za sobą, a w Ajaksie byłem przyzwyczajony do wysokiego pressingu i podejmowania ryzyka. Sam przyszedłem do Juventusu z ofensywną wizją futbolu, ponieważ trenerem był Maurizio Sarri. Już wcześniej jego drużyny, jak Chelsea czy Napoli, grały niesamowitą piłkę. Spodziewałem się, że styl "Juve" będzie podobny do tego, który znałem z Ajaksu, ale niestety po roku zwolniono Sarriego - wspominał De Ligt cytowany przez "ESPN".
W ciągu trzech lat spędzonych w Turynie reprezentant Holandii męczył się jako piłkarz. Dość powiedzieć, że jego najlepszym występem na stadionie Juventusu był ten w barwach Ajaksu, kiedy zdobył bramkę na wagę wyeliminowania przyszłego pracodawcy. Zaś już jako piłkarz “Bianconerich” miał on oczywiście momenty zwyżkowej formy, jednak przeplatał je katastrofalnymi występami. Najbardziej pamiętny mógł być ten z poprzedniej edycji Ligi Mistrzów, kiedy “pomógł” “Starej Damie” przegrać 0:3 z Villarrealem. Wtedy zastanawiano się, czy Holender przypadkiem nie będzie kolejną rozdmuchaną gwiazdą Ajaksu, która zgaśnie po opuszczeniu Eredivisie. Gdyby 23-latek pozostał w stolicy Piemontu, być może nadal nie rozwinąłby skrzydeł. Podjął on jednak idealną decyzję o zmianie klubu.

Stworzony dla Bayernu

- De Ligt to bardzo silny piłkarz, mocny w powietrzu, który bardzo dobrze rozgrywa piłkę. Dodatkowo jest to zawodnik, który ma cechy lidera. To dla nas bardzo ważne wzmocnienie - podkreślał Oliver Kahn po podpisaniu kontraktu z Holendrem.
Prezes Bayernu nie jest znany z rzucania słów na wiatr i w tym przypadku również to potwierdził. De Ligt nie potrzebował wiele czasu, aby wyrosnąć na centralną postać monachijskiego bloku defensywnego. Julian Nagelsmann już wcześniej miał do dyspozycji bardzo dobrych stoperów w osobach Dayota Upamecano czy Lucasa Hernandeza, jednak żaden z nich nie ma takich cech przywódczych jak Holender. Kiedy reprezentant “Oranje” znajduje się w odpowiedniej formie, nie tylko broni dostępu do bramki, ale też dyryguje innymi, trzyma w ryzach całą formację.
De Ligt idealnie odnalazł się w drużynie, która mocniej niż Juventus stawia na grę w ofensywie. Wychowanek Ajaksu nie jest przecież stworzony do głębokiego ustawienia na własnej połowie. On żyje z ciągłej gry w kontakcie z napastnikiem, możliwości odbioru, a następnie błyskawicznego rozegrania piłki. W bieżących rozgrywkach notuje więcej kontaktów z piłką (średnio 72 na mecz), celnych podań (59) i zagrań na połowie przeciwnika (21) niż w jakimkolwiek sezonie w Juventusie. Najlepszym dowodem jakości 23-latka było jesienne starcie na Camp Nou, kiedy w pojedynkę odebrał Robertowi Lewandowskiemu chęci do gry. Chociaż Bayern rozbił wówczas Barcelonę 3:0, to zawodnikiem spotkania został właśnie środkowy obrońca. To był mecz założycielski Matthijsa de Ligta w Bayernie.

Uciekł z tonącego okrętu

- Nie chcę krytykować Juventusu, ale tam gra się w zupełnie innym stylu niż w Bayernie. Futbol Juliana Nagelsmanna bardziej mi odpowiada, mogę wyżej pressować, grać ofensywniej, z większą intensywnością. Myślę, że ten transfer był dla mnie najlepszą możliwą decyzją, bardzo się cieszę, że jestem częścią Bayernu - zaznaczał stoper w niedawnym wywiadzie dla "De Telegraaf".
- Znakomicie odnalazłem się w Bayernie. Tutaj chcą grać ofensywną piłkę z wysoko ustawioną linią obrony, a to mi bardzo pasuje. W ostatnim sezonie w Juventusie musieliśmy być ustawieni nisko w obronie, czekając na kontrataki. Ale styl Bayernu bardziej mi odpowiada - dodawał 23-latek na antenie "Ziggo Sport".
Częstotliwość wypowiedzi punktujących styl Juventusu pokazuje, jak mocno ten piłkarz dusił się w systemie Massimiliano Allegriego. Włoch znany jest z obsesyjnego podejścia do gry defensywnej, która jednak wcale nie musi promować poszczególnych obrońców. Przygoda Matthijsa De Ligta w Turynie pokazuje, że czasem stoper może zatracić pewność siebie, gdy zmusza się go do ograniczenia własnych atutów.
Przeprowadzka do Monachium była dla Holendra prawdziwym wytchnieniem. Nie można również pomijać tego, ile sam Bayern zyskał na tym transferze. Już na początku sezonu widać było ogromną różnicę w meczach z udziałem De Ligta i tych bez niego. W pierwszych 19 spotkaniach “Die Roten” zachowali dziesięc czystych kont, z czego aż osiem z Holendrem w pierwszym składzie. Pod jego nieobecność defensywa Bawarczyków przeciekała w rywalizacjach z Viktorią Pilzno czy Herthą Berlin. Wpływ nowego nabytku na wyniki całego zespołu stał się niepodważalny.

Życiowa forma

Ale o ile jesienne występy De Ligta mogły przejść nieco niezauważone, o tyle ostatnimi czasy wyrósł on na pierwszoplanową postać Bayernu. Poza solidną grą dołożył też coś ekstra w postaci paru spektakularnych interwencji. W meczu ze Stuttgartem na przestrzeni kilkudziesięciu sekund Holender uratował zespół przed stratą gola, żeby później samemu wpisać się na listę strzelców.
Kilka dni później rozegrał najlepszy mecz w sezonie, przyczyniając się do całkowitego zneutralizowania Kyliana Mbappe i Leo Messiego. Przeciwko PSG miał 100% skuteczność pojedynków główkowych, zanotował pięć przechwytów, a do tego dwukrotnie wybijał piłkę sprzed linii bramkowej. Zaliczył interwencje, które bezsprzecznie zaważyły o losach sezonu obu drużyn. Kto wie, jak potoczyłby się ten dwumecz, gdyby paryżanie w pierwszej połowie starcia na Allianz Arenie zdobyli dwie bramki. Być może dziś Christophe Galtier cieszyłby się opinią trenerskiego geniusza, a projekt Juliana Nagelsmanna wędrowałby do niszczarki. Dzięki De Ligtowi takie rozważania pozostaną jednak w sferze domysłów.
- Myślę, że 9 na 10 obrońców zostawiłoby tę piłkę, myśląc, że to już koniec, że padnie gol. Ale Matthijs jest inny, wyjątkowy, dla niego nie ma straconych szans, on zawsze do końca robi wszystko, żeby bronić dostępu do bramki - komentował Nagelsmann.
- Jak podziękuję Matthijsowi za jego interwencję? Myślę, że zostawię mu ciężarówkę szwajcarskiej czekolady pod drzwiami - żartował Yann Sommer po spotkaniu z PSG.
Golkiper dotrzymał zresztą słowa, sprowadzając do Monachium kilkaset kilogramów batonów czekoladowych, które trafią jednak nie do obrońcy, a potrzebujących (więcej TUTAJ).
Kibice Bayernu nie muszą zaś sięgać po czekoladę, ponieważ życie osładza im świadomość posiadania w składzie topowego defensora. Matthijs De Ligt po raz drugi w karierze został bohaterem hitowego transferu, ale tym razem już nikt nie może podważać słuszności tego ruchu. Bawarczycy zapłacili kilkadziesiąt milionów euro, otrzymując w zamian gotowego piłkarza. Kiedy tylko w obronie “Die Roten” pojawia się problem, rozwiązuje go jeden człowiek. Wystarczy użyć sekwencji ctrl alt De Ligt, żeby skasować marzenia rywali o zdobyciu bramki.

Przeczytaj również