O co chodzi w Lidze Narodów? Spadki, awanse i... szansa na EURO 2020 nawet dla słabeuszy

O co chodzi w Lidze Narodów? Spadki, awanse i... szansa na EURO 2020 nawet dla słabeuszy
Marco Iacobucci EPP / shutterstock.com
Już dziś rozegrane zostaną pierwsze mecze w ramach Ligi Narodów UEFA. Głównym celem turnieju było wyeliminowanie niepotrzebnych meczów towarzyskich, jak również zwiększenie rangi spotkań międzypaństwowych. No i kontynuowanie polityki dopuszczania maluczkich do wielkich imprez międzynarodowych.
W turnieju wezmą udział wszystkie drużyny zrzeszone w strukturach UEFA. Ponad 50 seniorskich męskich reprezentacji walczyć będzie o awans do wyższych lig, uniknięcie spadku do niższych, a przede wszystkim o awans na EURO 2020. Z tego też powodu eliminacje do ME zostały przesunięte na przyszłoroczną wiosnę.
Dalsza część tekstu pod wideo

Dywizje, koszyki i grupy, czyli kto zagra i z kim?

55 drużyn zostało podzielonych na 4 dywizje: A, B, C i D. Kryterium dopasowania drużyn do poszczególnych rozgrywek był ranking UEFA. Pierwsze 12 drużyn zostało dodanych do grupy A, kolejnych 12 do grupy B, grupa C liczy 15 zespołów, a dywizja D jest najliczniejszą grupą i grać w niej będzie 16 najsłabszych drużyn Europy.
Koszyki - Liga Narodów
Sportbuzz
Dywizje A i B zostały podzielone na 3 koszyki, będące odzwierciedleniem „siły” zespołów według rankingu. W najsłabszym koszyku pierwszej dywizji umieszczono Polskę, Islandię, Chorwację oraz Holandię. W środkowym Francję, Szwajcarię, Włochy i Anglię, a w najsilniejszym Niemcy, Portugalię, Hiszpanię oraz Belgię. Następnie utworzono 4 grupy i rozlosowano do każdej z nich po jednej drużynie z najsłabszego, średniego oraz najsilniejszego koszyka.
Polska grupa
Sportbuzz
W identyczny sposób postąpiono z innymi dywizjami (z małym wyjątkiem, ale o tym za chwilę).

W lidze B znalazły się drużyny zajmujące miejsca 13-24 w rankingu UEFA. Po losowaniach i utworzeniu grup, sytuacja kształtuje się następująco:
Grupa B Ligi Narodów
Sportbuzz
Podział według rankingu sprawił, że cała dywizja jest bardzo wyrównana. Cichymi faworytami są uczestnicy fazy pucharowej ostatnich mistrzostw świata, czyli Rosjanie i Duńczycy. Na poziomie rozgrywek grupowych czekają na nas pojedynki bezpośrednich sąsiadów, które zawsze wzbudzają dużo emocji: Słowaków z Czechami oraz Walijczyków z Irlandczykami. Wrażeń nie zabraknie też w przypadku grupy 1, w której o awans walczyć będą Rosja, Szwecja oraz Turcja.
Dywizja C obejmuje zespoły z Europy z miejsc 25-39. Tak wygląda sytuacja po podziale drużyn:
Grupa C Ligi Narodów
Sportbuzz
Nawet w gronie „trzeciego garnituru” Europy znajdziemy uczestnika rosyjskiego mundialu. Jest nim Serbia, która przy okazji Ligi Narodów zmierzy się z Czarnogórą w najgorętszym pojedynku dywizji C. Obie ekipy znalazły się w bardzo mocnej i wyrównanej grupie 4, w której o awans powalczy także Rumunia.
Pozostałe rozgrywki grupowe na tym poziomie do najciekawszych już nie należą. Ot, zwykli europejscy średniacy przeciwko innym europejskim średniakom. Trudno stwierdzić, kto jest faworytem w dywizji C (poza wspomnianą wcześniej Serbią), ale z łatwością możemy pokusić się o wskazanie outsiderów. Najbardziej zagrożone są Cypr, Estonia i Litwa.
Ostatnia dywizja paradoksalnie wydaje się być najciekawsza, a umieszczone w niej zespoły wreszcie dostały szansę walki o 3 punkty, zamiast bicia rekordów wpuszczonych goli.
Grupa D Ligi Narodów
Sportbuzz
Można w ciemno założyć, że w dywizji D czeka nas największa ilość goli. Drużyny, które skupiały się wcześniej na murowaniu bramki, pojedynczych kontrach oraz nadziejach na cudem wbitą do siatki piłkę po stałych fragmentach gry, mogą wreszcie pokazać swoje walory ofensywne.
Outsiderzy? Wszyscy. Ciekawe mecze? Wszystkie. Jasne, można się nabijać ze spotkań Malty z Kosowem czy Gibraltaru z Macedonią, ale wreszcie te drużyny grają o zwycięstwo, prestiż, a przede wszystkim o udział w Mistrzostwach Europy (o czym w następnym rozdziale).
Jeśli chodzi o faworytów do zwycięstwa, to wskazać ich równie ciężko jak tych do spadku. Spory progres w ostatnich latach odnotowały Wyspy Owcze (wygrywając między innymi z Grecją w 2015 czy wyprzedzając Łotwę i Andorę w el. MŚ 2018). W gronie potencjalnych liderów możemy też umieścić Gruzję prowadzoną przez Wladimira Weissa czy Armenię z nieobliczalnym Henrikiem Mchitarjanem w składzie.

Format turnieju i nagrody, czyli kto i co może wygrać?

Wszystkie drużyny w grupach grają ze sobą dwumecze. Ich wyniki decydują o zajętym w tabeli miejscu. W dużym uproszczeniu sytuacja wygląda w ten sposób, że zwycięzca danych rozgrywek grupowych (w przypadku dywizji B, C i D) awansuje szczebel wyżej.
Drużyny z ostatnich miejsc w grupach spadają do niższej dywizji (poza D, której przegranie nie ma żadnych konsekwencji). Wyjątkiem jest liga C, w której wśród 3 grup 4-zespołowych znajdzie się jedna 3-zespołowa. W związku z tym podjęto decyzję, że szczebel niżej przechodzą wszystkie zespoły z 4. miejsca oraz najsłabsza drużyna z 3. miejsca w grupie.
Po zakończeniu rozgrywek grupowych następuje rozegranie turnieju finałowego. „Final Four” obejmuje tylko najwyższą ligę. Każdy zwycięzca grupy trafia do półfinału, który również rozgrywany jest w formacie mecz-rewanż. Zwycięzcy spotkają się w batalii o złoto, a przegrani półfinałów rozegrają ze sobą „finał pocieszenia”, czyli mecz o brąz. Na mistrza Ligi Narodów UEFA czeka okazałe trofeum.

Liga Narodów a Mistrzostwa Europy 2020, czyli jak „załatwić” sobie bilety na EURO?

Rozgrywki Ligi Narodów niosą ze sobą dodatkową (a może główną?) nagrodę w postaci 4 „dzikich kart” pozwalających na uczestnictwo w Mistrzostwach Europy. Aby je zdobyć, zwycięzcy grup w poszczególnych dywizjach muszą wystartować w play-offach.
Play-offy, jeśli chodzi o schemat, do złudzenia przypominają „Final Four”. Różnice polegają na tym, że rozgrywane są w każdej dywizji (również w „A” mimo wcześniejszego turnieju finałowego) i nie ma w nich miejsca na mecz o 3. miejsce. Tak więc generalizując, w ramach jednej Ligi Narodów czeka nas aż 5 spotkań finałowych.
W przypadku, gdy jakaś reprezentacja awansuje na ME dzięki zwycięstwu w eliminacjach i jednocześnie wygra swoją grupę w danej dywizji, jej udział w play-offach przechodzi na kolejną ekipę z jej grupy w LN, która nie zdołała przebrnąć eliminacji na EURO. Jeśli teoretycznie wszystkie drużyny z dywizji zagwarantowały sobie udział na mistrzostwach, „dzika karta” przechodzi na dywizję niżej.
Na podstawie wyników osiągniętych w Lidze Narodów ułożony zostanie ranking federacji, który zadecyduje o podziale na koszyki do eliminacji ME. Wszystkie ekipy, które znajdą się w „Final Four” trafią do grup 5-zespołowych ze względu na konieczność rozegrania dodatkowych spotkań w tym turnieju.

Debiut Brzęczka , czyli czy mamy jakieś szanse w tak trudnej dywizji?

7 września rozegramy pierwsze spotkanie w ramach nowych rozgrywek. Spotkanie z Włochami będzie też oficjalnym debiutem Jerzego Brzęczka, który powołał już kadrę na to spotkanie.
Lista nazwisk wybrańców selekcjonera budzi sporo kontrowersji. Zarówno wobec braku kilku piłkarzy (Grosicki, Pazdan, Teodorczyk), jak i ich obecności na wyżej wymienionej liście (Dźwigała, Pietrzak, Reca).
Jednakże dopóki wybrańcy Brzęczka nie pokażą się na boisku, nie ma co ich oceniać. Adam Nawałka nie raz zaskakiwał nas swoimi decyzjami, które zazwyczaj okazywały się trafione.
Na co możemy liczyć w Lidze Narodów? Patrząc na ostatnie osiągnięcia na mundialu, a także blamaże klubów w Lidze Europy, na bardzo niewiele. Mecze LN trzeba potraktować jak poligon doświadczalny i rozegrać je wedle trenerskiej wizji byłego szkoleniowca Wisły Płock, bez oglądania się na wynik.
Jeśli uda się sprawić jakąś miłą niespodziankę, doceniajmy to. Największym sukcesem na chwilę obecną będzie utrzymanie się na poziomie dywizji A.
Adrian Jankowski
Redakcja meczyki.pl
Adrian Jankowski06 Sep 2018 · 09:11
Źródło: własne

Przeczytaj również