Oceny po meczu Polska - Ukraina. Słaby Milik, bezcenny "Góral", świetny debiutant

Oceny po meczu Polska - Ukraina. Słaby Milik, bezcenny "Góral", świetny debiutant
Lukasz Sobala / PressFocus
Reprezentacja Polski wygrała w meczu towarzyskim z Ukrainą 2:0 (1:0). Bramki dla naszej drużyny strzelali Krzysztof Piątek oraz Jakub Moder. Oto, jak oceniliśmy "Biało-Czerwonych" po tym spotkaniu.
Oceny przyznaliśmy w skali 1-10. Wyjściowa nota to "5".
Dalsza część tekstu pod wideo

Łukasz Skorupski - 7

Pewny. Kilka razy wykazał się dużymi umiejętnościami, szczególnie przy bombie jednego z przeciwników w 52. minucie. Skorupski nie popełnił żadnego błędu i udowodnił, że nie ma zamiaru odpuszczać w walce o kadrową bluzę z numerem trzy. Brawo.

Robert Gumny - 6

Solidny mecz Gumnego. Nie popełniał głupich błędów, nie dał się ogrywać, wyglądał dość pewnie i nie dał po sobie poznać tremy. Wydawało się, że może więcej pokaże z przodu, ale i tak nie ma co się go czepiać. Szczególnie, że choćby tuż po przerwie odważnie wpadł w pole karne rywali i stworzył zagrożenie. Oby jego uraz nie okazał się poważny.

Paweł Bochniewicz - 4

Upiekło mu się z rzutem karnym. Gdyby jedenastka po jego faulu została wykorzystana, obraz meczu, a co za tym idzie, nasze oceny byłyby pewnie zupełnie inne. Stoper Heerenveen pozbierał się jednak po tamtym błędzie, miał kilka dobrych interwencji, ale grał też niezwykle nerwowo. Czy gwarantuje poziom reprezentacyjny? Stawiamy znak zapytania.

Sebastian Walukiewicz - 6

W ostatnim fragmencie spotkania popełnił spory błąd przy wyprowadzeniu piłki, ale oprócz tego nie można mieć do niego właściwie żadnych uwag. Czasem trudno uwierzyć, że ma zaledwie 20 lat, bo gra niezwykle dojrzale. Czy to w powietrzu, czy to na wyprzedzenie, czy w trakcie walki wręcz z rywalami. Regularne występy w Serie A procentują.

Maciej Rybus - 6

Podobnie jak Gumny - solidnie, choć miewał problemy z Jarmołenką. Inna sprawa, że rzadko w defensywie pomagał mu Piotr Zieliński. W ofensywie nie było fajerwerków, ale lepiej mieć Rybusa mniej zaangażowanego w atak, za to dużo czujniejszego w tyłach. Na plus kilka ofiarnych powrotów i interwencji.

Jacek Góralski - 7

Góralski znów udowodnił, że jest dla tej drużyny bezcenny. Imponował od pierwszych minut - odbiorem, ale też pressingiem, do tego, jak zawsze, walką oraz nieustępliwością. Był także aktywny w grze do przodu, napędzał akcje ofensywne. Pracuś i skarb dla każdego trenera. Jego pozycja w kadrze rośnie z każdym meczem.

Piotr Zieliński - 5

Do momentu pierwszej bramki "Zielu" był zupełnie niewidoczny. Wyróżnił się raz, w 23. minucie, gdy minął dwóch rywali, ale holował piłkę, w czego efekcie ją głupio stracił. Przed pierwszym gwizdkiem mogliśmy się zastanawiać, czy będzie grał bliżej środka, czy skrzydła, a wyglądał tak, jakby nie grał wcale. Winy odkupił pięć minut przed przerwą, kiedy to powalczył o futbolówkę, zmusił Łunina do błędu, inteligentnie przytrzymał, spojrzał i przytomnie wyłożył Piątkowi. Z tego powodu ocena w górę. Choć oczekujemy od Zielińskiego znacznie więcej.

Mateusz Klich - 4

Od Klicha również trzeba oczekiwać więcej, szczególnie, że nie zagra za kartki z Włochami, więc dziś miał pełne pole do popisu. Zaczął nieźle, był aktywny i brał grę na siebie, ale dość szybko zgasł i zaczął notować irytujące straty. W drugiej połowie właściwie nie istniał. Wróciły dawne reprezentacyjne demony, zamiast świetnego "Clichy'ego" z Premier League. Szkoda.

Przemysław Płacheta - 7

Bardzo dobry debiut skrzydłowego Norwich. Był aktywny, waleczny, szarpał na skrzydle, nie bał się dryblingu, imponował odwagą. Przyjemnie się go oglądało. Właśnie tego trzeba reprezentacji na bokach pomocy. Pozytywnie się zaprezentował, czego ukoronowaniem było przytomne, skuteczne dogranie do Modera w akcji bramkowej.

Arkadiusz Milik - 4

Widać po nim brak rytmu meczowego. Raz mogła się podobać jego dwójkowa akcja z Piątkiem, ale poza tym Milik niczym się nie wyróżnił. Bezbarwny występ. Niech jak najszybciej zmieni klub, bo kadra go potrzebuje.

Krzysztof Piątek - 6

Sporo powalczył i strzelił eleganckiego gola. Może i bramka była pusta, lecz odległość spora, a Piątek przymierzył niezwykle precyzyjnie. I za to brawa, bo poza bramką i ciągłym bieganiem (oraz wspomnianą akcją z Milikiem) wiele nie wskórał. Występ jednak na plus.

Kamil Jóźwiak - 6

To po jego znakomitym pressingu, walce, odbiorze i akcji indywidualnej odgwizdano faul, po którym kilkadziesiąt sekund później padł gol. Udana zmiana - Jóźwiak był widoczny, odważny i nie bał się dryblingu. To już kadrowicz pełną gębą.

Jakub Moder - 6

Wejście smoka, znakomity instynkt, walka do końca i debiutancki, zasłużony gol. Wprawdzie poza strzeloną bramką raczej niczym się nie wyróżnił, ale takie momenty budują Modera jako etatowego reprezentanta. Niech dalej się tak rozwija.

Karol Linetty - 5

Linetty wszedł razem z Moderem, lecz nie stanowił wartości dodanej do zespołu. Niczego też nie zawalił. Ot, mecz do zapomnienia. U niego znacznie bardziej istotne będzie spotkanie z Włochami, gdzie zapewne zagra od pierwszej minuty w miejsce Klicha.
Bartosz Bereszyński, Arkadiusz Reca i Sebastian Szymański grali zbyt krótko, by ich odpowiednio ocenić.

Przeczytaj również