Odmówił współpracy z Kloppem, Guardiola go ubóstwia. Mógłby grać dla najlepszych, ale woli mieszkać z mamą

Odmówił współpracy z Kloppem, Guardiola go ubóstwia. Mógłby grać dla najlepszych, ale woli mieszkać z mamą
Romain Biard/shutterstock.com
W trakcie wyczekiwanego wieczoru z Ligą Mistrzów warto mieć na radarze nie tylko Cristiano Ronaldo, Kevina de Bruyne’a i Edena Hazarda. W Olympique Lyon gra Houssem Aouar. Mniej medialny, piekielnie utalentowany, z umiejętnościami na poziomie największych drużyn w Europie. Dziś może poprowadzić swój zespół do historycznego awansu.
Gdy latem zeszłego roku z Lyonu odeszli Tanguy Ndombele, Nabil Fekir i Ferland Mendy, a na domiar złego trenerem został Sylvinho, nikt nie wróżył drużynie sukcesu. Zgodnie z przewidywaniami piłkarze OL zanotowali fatalny sezon w Ligue 1 i nie awansowali nawet do europejskich pucharów. Ligowe niepowodzenia odeszły w niepamięć za sprawą jednego spotkania, w którym “Olimpijczycy” udowodnili, że nie należy ich przedwcześnie skreślać i ograli u siebie Juventus. A Houssem Aouar po raz kolejny wówczas pokazał, że w jego słowniku nie występują takie terminy, jak “presja” czy “trema”. On wychodzi, robi swoje i zachwyca.
Dalsza część tekstu pod wideo

“Maminsynek”

Filigranowy 22-letni pomocnik to kolejna perełka wychowana w najlepszej francuskiej akademii. Nad Rodanem szlify zdobywali wcześniej choćby Karim Benzema, Corentin Tolisso czy Anthony Martial. Aouar również mógłby bronić barw ekip ze ścisłego topu, ale decyzję o transferze na razie odłożył na później. Trudno jest mu się pożegnać z klubem, do którego trafił w 2009 r. Zwłaszcza, że ewentualne przenosiny wiązałyby się z wyprowadzką od ukochanej mamy.
- Dorastałem tylko z mamą. To najważniejsza osoba w moim życiu. Była pielęgniarką i zdawałem sobie sprawę, że musi bardzo ciężko pracować, aby niczego w domu nie brakowało. To dawało mi siłę i motywację, żeby odmienić nasz los - mówił na łamach “The Players Tribune”. - Widziałem ile musi poświęcić, żeby zapewnić najlepsze możliwe warunki. Oczywiście, zawsze powtarzała też, że najpierw szkoła, dopiero potem zabawa z piłką. Edukacja nauczyła mnie dyscypliny. Gdy miałem 15-16 lat, powiedziałem sobie, że mam szansę osiągnąć coś wielkiego - dodał.
W kilku innych wywiadach Francuz potwierdzał, że nadal mieszka z mamą i jest to dla niego coś absolutnie naturalnego. Dzięki niej rozpoczął piłkarską karierę, więc nie zamierza porzucać rodzinnego gniazdka. Na wyprowadzkę jeszcze przyjdzie czas.

Diament na celowniku

Wiele drużyn próbowało przekonać Aouara do opuszczenia Francji. Rozgrywający wyróżniał się już na poziomie juniorskim, co nie uszło czujnej uwadze europejskich potentatów. W wieku 16 lat Houssem poprowadził ekipę U-17 do krajowego mistrzostwa. Zdobył wówczas 27 bramek i 15 asyst. Na półmetku kolejnych rozgrywek uzbierał 11 trafień. Wtedy w kolejce po podpis nastoletniego maestro ustawili się najwięksi. Bez skutku. Marzeniem Aouara zawsze był debiut w klubie, w którym spędził ponad połowę życia. Zawodnik w 2016 r. odrzucił nawet transfer do Liverpoolu Juergena Kloppa.
Powszechnie wiadomo, że przeskok na poziom seniorski to jeden z ważniejszych momentów w karierze. Historia piłki zna wiele młodych gwiazd, które brylowały wyłącznie w starciach z rówieśnikami, a potem słuch o nich zaginął. Na szczęście Aouar nie zalicza się do tego grona. Awans do pierwszej drużyny Lyonu nie zrobił na nim najmniejszego wrażenia. W drugim meczu zanotował premierowe trafienie, a w wieku 19 lat stał się podstawowym, ważnym ogniwem wyjściowego składu. Zapracował na to spektakularną, równą dyspozycją.
Wyróżnia go niespotykana wszechstronność, przez co ciężko przypisać go do jednej pozycji w linii pomocy. Ofensywne liczby notuje jak rasowa “dziesiątka”, ale jednocześnie haruje w obronie, wykonuje mnóstwo odbiorów, lubi być pod grą, czuć piłkę. Z powodzeniem sprawdziłby się w każdym sektorze środka pola, a Rudi Garcia kilka razy testował go też na lewej flance. To piłkarskie wcielenie uniwersalnego żołnierza.
- Zwróciłem na niego uwagę wiele miesięcy temu. Jest świetnie wyszkolony technicznie, ma odwagę, nie boi się rywalizacji. Lubię takich zawodników i wiem, że Houssem zajdzie daleko - chwalił go Karim Benzema. - Jest znakomity, zawsze bardzo spokojny. Dobrze czuje się z piłką przy nodze. Rozmawiamy wiele o Ndombele, ale dla mnie Aouar jest wyjątkowy. Uwielbiam takich pomocników - mówił sam Pep Guardiola, gdy Manchester City mierzył się z Lyonem w poprzednim sezonie. Takie słowa z ust jednego z najlepszych trenerów świata potwierdzają wyjątkową klasę wychowanka OL.

Mecz o transfer

Pomimo mizernej postawy Lyonu w tym sezonie, 22-latek nie zszedł poniżej pewnego poziomu. Na przestrzeni niecałych trzech tysięcy minut strzelił dziewięć goli i dorzucił do tego siedem ostatnich podań. W międzyczasie zapracował na opaskę kapitańską.
- Bardzo dobrze dogaduję się z Rudim Garcią. Zapewnia mi zaufanie i to, czego potrzebuję najbardziej, wolność na boisku. Czasem gram na lewej stronie, czasem bliżej środka, ale zawsze czuję komfort, mogę podejmować wiele decyzji - stwierdził w wywiadzie dla stacji “RMC”.
Mimo że Aouar niejednokrotnie podkreślał przywiązanie do Lyonu, chyba przyszedł wreszcie czas na nieunikniony krok naprzód. Pomocnik ucina spekulacje w zarodku, jednak głos w sprawie ewentualnej transakcji niedawno zabrał Jean-Michel Aulas. Prezydent ceni podopiecznego, ale chętnie przytuliłby okrągłą sumkę za 22-latka.
- Chciałbym zobaczyć go kiedyś w Juventusie. Nie rozmawiałem o tym z Andreą Agnellim, ale wiem, że dyrektorzy już się kontaktowali. Wcześniej czy później będę musiał ubić dobry interes z moim przyjacielem, Andreą - zdradził Aulas dla “Tuttosport”. Być może przy okazji wieczornego spotkania, którego stawką jest awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, rozstrzygnie się też przyszłość zjawiskowego pomocnika. Lyon znany jest z letnich wyprzedaży dotychczasowych filarów drużyny. Rok temu odeszli Ndombele czy Fekir. Przyszedł czas na exodus kolejnych gwiazd.
Pod względem wachlarza umiejętności Aouar jest w pełni gotowy na przenosiny do klubu z elity. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że w szeregach Juventusu żaden pomocnik nie dorównuje Francuzowi. Ale nawet w Manchesterze City czy PSG z powodzeniem 22-latek znalazłby miejsce w pierwszym składzie.
Jednak za kilka godzin Aouar może udowodnić, że rychły transfer nie jest potrzebny. Jeśli Lyon obroni jednobramkową przewagę z pierwszego meczu i wyeliminuje “Starą Damę”, młody kapitan nie będzie miał powodu do opuszczenia rodzinnych stron. Zostanie tam, gdzie wyrósł na jednego z najlepszych pomocników młodego pokolenia - u boku ukochanej mamy.

Przeczytaj również