OM. Francuskie media oceniły występ Arkadiusza Milika. "Mógł wreszcie rozpocząć sezon"
Arkadiusz Milik rozegrał wczoraj kolejne spotkanie w barwach Olympique Marsylia. Postawę Polaka w starciu z Lyonem podsumowały francuskie media.
Milik ma za sobą kolejny występ w Ligue 1. Wczoraj polski napastnik pokazał się z dobrej strony w meczu z Olympique Lyon.
Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1, a snajper zdobył jedną z bramek. Do siatki trafił w 44. minucie, gdy pewnie wykorzystał rzut karny.
Dziennikarze "L’Équipe" przyznali Polakowi "6". W uzasadnienie podkreślono, że Milik miał trudny początek, ale po zdobytej bramce pokazał kilka udanych zagrań. Identyczne noty w zespole OM otrzymali Boubacar Kamara i Pape Gueye. Żaden inny zawodnik nie został wyżej oceniony.
- Milik nie tylko świętował swoje 27. urodziny, ale mógł wreszcie rozpocząć sezon. Przybył tej zimy z Neapolu, gdzie został zawieszony w grze. Po trzech tygodniach nieobecności trafił na boisko i zdobył bramkę z rzutu karnego. To pokazało, że wziął na siebie odpowiedzialność i zaznaczył swoje terytorium - napisał francuski dziennik.
- Milik znowu strzela. Arkadiusz Milik zdobył swoją drugą bramkę w drugim występie na Velodrome. Wykorzystał rzut karny - to z kolei słowa z "La Provance".
Na Polaka zwrócili także uwagę dziennikarze "La Parisien".
- Lyon zmienił swoją grę, gdy Lucas Paqueta za zagranie ręką, został ukarany surową karą. Dzięki temu dał nowemu strzelcowi Marsylii Arkadiuszowi Milikowi drugą bramkę w sezonie - czytamy.