Ovrebo o słynnym meczu: Takie błędy mogą się przydarzyć nie tylko sędziemu, ale także trenerowi albo piłkarzowi

Ovrebo o słynnym meczu: Takie błędy mogą się przydarzyć nie tylko sędziemu, ale także trenerowi albo piłkarzowi
youtube.com
Wielkimi krokami zbliża się mecz Ligi Mistrzów, w którym Chelsea zmierzy się z Barceloną. Z tej okazji "Marca" przeprowadziła wywiad z Tomem Henningiem Ovrebo, który był arbitrem w słynnym już rewanżowym spotkaniu obu tych drużyn w sezonie Ligi Mistrzów 2008/2009. Postawa sędziego przeszła do historii jako jedna z największych kontrowersji sędziowskich.
Mecz zakończył się wynikiem 1:1, który dał awans Barcelonie. W trakcie spotkania, jak i po jego zakończeniu piłkarze Chelsea mieli ogromne pretensje do arbitra, który ich zdaniem powinien odgwizdać cztery rzuty karne dla zawodników z Londynu.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Nie pracuję już jako sędzia, czasami pomagam tylko moim kolegom, głównie chodzi o kwestie mentalne - opowiada 51-letni dziś Norweg. - Ten rewanż Chelsea i Barcelony... To nie był mój najlepszy dzień, ale taki błędy mogą się przytrafić sędziemu, a także trenerowi albo piłkarzowi.
- W tym meczu było wiele błędów i każdy może mieć swoją opinie. Ale chcę podkreślić - piłkarze i trenerzy także się mylą, ale nic się z tego powodu nie dzieje - dodaje i odnosi się do zagrań Pique i Eto'o. - Tak, to były zagrania ręką, oceniłem je wtedy z perspektywy boiska, ale myślę, że nikogo to nie interesuje, co teraz o tym sądzę.
- Tamtej nocy po meczu musieliśmy zmienić hotel, ponieważ wielu ludzi było do nas wrogo nastawionych. Musieliśmy uważać na siebie tego wieczoru i następnego dnia - wspomniał były sędzia, który nie przesądza, czy jego błędy zapewniły awans Barcelonie. - Byłem odpowiedzialny za swoje decyzje i można dyskutować o tym, czy gdybym podjął inne, Chelsea weszłaby do finału. Nigdy się tego nie dowiemy. Podjąłem decyzje i nie były one najlepsze. Trudno jednak powiedzieć, czy miały one decydujący wpływ na awans Barcelony.
Poniżej nagranie z kontrowersyjnymi sytuacjami z tego meczu:

Przeczytaj również