Pech Klicha w "polskim meczu" Premier League. Anulowany gol pomocnika, Fabiański wpuścił trzy bramki [WIDEO]

Pech Klicha w "polskim meczu" Premier League. Anulowany gol pomocnika, Fabiański wpuścił trzy bramki [WIDEO]
Screen z Twittera
Piłkarze Leeds United odnieśli cenne zwycięstwo w niedzielnym spotkaniu 22. kolejki Premier League. "Pawie" pokonały 3:2 West Ham United. Do siatki trafił co prawda Mateusz Klich, lecz jego gola anulowano ze względu na spalonego. Pewną wygraną odniósł Liverpool.
Podopieczni Marcelo Bielsy w Londynie szybko otworzyli wynik spotkania. W 10. minucie na strzał zdecydował się Mateusz Klich. To uderzenie obronił Łukasz Fabiański, ale piłka trafiła do Forshawa, który wyłożył ją Harrisonowi, a ten trafił do siatki.
Dalsza część tekstu pod wideo
Jeszcze w pierwszej połowie szkoleniowiec gości zmuszony był do dokonania dwóch zmian ze względu na kontuzje swoich zawodników. West Ham doprowadził natomiast do wyrównania za sprawą Bowena.
Przed przerwą Leeds zdołało jednak odpowiedzieć i po raz kolejny wyjść na prowadzenie. Raphinha dośrodkował w pole karne z rzutu rożnego, Ayling przedłużył piłkę, a Harrison wykończył akcję z najbliższej odległości.
W drugiej połowie także nie brakowało emocji. W 52. minucie znakomitą indywidualną akcję przeprowadził Pablo Fornals, wyrównując stan spotkania na 2:2. Radość gospodarzy znów nie trwała jednak długo.
Hat-trickiem popisał się bowiem Harrison, który po raz trzeci pokonał Fabiańskiego. Po chwili z rzutu wolnego świetnie uderzył Raphinha, ale West Ham przed stratą kolejnej bramki uratował słupek.
Niewiele brakowało, aby w 74. minucie z gola cieszył się Klich. Pomocnik trafił nawet do siatki, ale na linii bramkowej piłki dotknął jeszcze Rodrigo. Znajdował się przy tym na spalonym, przez co bramkę anulowano.
Ostatecznie Leeds po emocjonującym spotkaniu wygrało jednak 3:2 i znacznie oddaliło się od strefy spadkowej. "Pawie" są obecnie 15. w ligowej tabeli. West Ham pozostał na czwartym miejscu.
Nowym wiceliderem jest natomiast Liverpool. "The Reds" w najbliższych tygodniach muszą radzić sobie między innymi bez Sadio Mane, Mohameda Salaha i Naby'ego Keity, którzy uczestniczą w Pucharze Narodów Afryki.
Znaczne osłabienie ataku nie przeszkodziło jednak podopiecznym Juergena Kloppa w odniesieniu pewnego zwycięstwa nad Brentford. W końcówce pierwszej połowy rezultat otworzył Fabinho, wykorzystując dośrodkowanie Trenta Alexandra-Arnolda.
"The Reds" nie zamierzali zadowalać się jednobramkowym prowadzeniem. Bliski szczęścia był Diogo Jota, ale trafił tylko w słupek. Skuteczniejszy był natomiast Alex Oxlade-Chamberlain.
Urodzinowy prezent sprawił sobie natomiast Takumi Minamino. Japończyk kończy w niedzielę 27 lat, a swoje święto uczcił golem na 3:0, korzystając z dogrania Roberto Firmino.

Przeczytaj również