Północ vs. południe. Tak mogłyby wyglądać składy. "Wziąć lekcję z amerykańskiego sportu"

Północ vs. południe. Tak mogłyby wyglądać składy. "Wziąć lekcję z amerykańskiego sportu"
Mitch Gunn/shutterstock.com
Kilka dni temu właściciel Chelsea, Todd Boehly, podczas konferencji finansowej zaproponował rozgrywanie w Premier League pokazowego meczu Północ vs Południe. Wszystko oczywiście wzorem weekendów gwiazd, dobrze znanych z amerykańskich sportów.
Pomysł z miejsca mocno podzielił opinię publiczną. Szybko pojawili się sceptycy, tacy jak np. Juergen Klopp, który wskazał na brak terminów i kolejne obciążanie zawodników. Poprosił o telefon jak znajdzie się odpowiednia data i czas na wypoczynek. Natomiast już np. Stevenowi Gerrardowi taka idea spodobała się znacznie bardziej.
Dalsza część tekstu pod wideo
Boehly, który jest również właścicielem Los Angeles Dodgers, czyli klubu MLB wskazywał, że taki mecz, a raczej wszystkie wydarzenia skupione wokół niego mogłyby przynosić ogromne zyski. - Ludzie mówią, że cała piłkarska piramida, kluby z niższych lig, potrzebują wsparcia finansowego. Mecz gwiazd w MLB generuje 200 milionów dolarów zysku. Może warto zatem porozmawiać o czymś podobnym w Premier League, co w dość łatwy sposób wsparłoby tę piramidę. Futbol powinien wziąć lekcję od amerykańskich sportów - tłumaczył.
Gdyby więcej osób przychyliło się do idei właściciela Chelsea, to jak mogłaby wyglądać taka rywalizacja? Skład "Północy" w dużej mierze byłby zapewne oparty na zawodnikach Manchesteru City i Liverpoolu. To kluby, które w ostatnich latach zdominowały rozgrywki, mają największą liczbę utytułowanych piłkarzy. Niewykroczne, że w składzie znalazłoby się miejsce też dla zawodników Manchesteru United, być może Newcastle albo Evertonu. Wszystko zależałoby też oczywiście od formuły, jaką przyjęliby organizatorzy, w jaki sposób zawodnicy byliby dobierani na taki mecz.
Przykładowy skład "Północy”: Ederson - Trent Alexander Arnold, Dias, Van Dijk, Cancelo - Rodri, Thiago - De Bruyne, Eriksen, Foden - Haaland
Oczywiście w takiej jedenastce powinno znaleźć się też pewnie miejsce dla Mohameda Salaha, ale warto byłoby dać szansę chociaż jednemu zawodnikowi spoza City i Liverpoolu. Ciekawe mogłyby być również zmiany. Na ławce rezerwowych mogliby usiąść: Alisson, Kyle Walker, Kieran Trippier, Bernardo Silva, Anthony Gordon, Salah, Cristiano Ronaldo.
Znacznie więcej zabawy i nieoczywistych wyborów byłoby przy układaniu składu „Południa”. To już opcji jest znacznie więcej, a skład opierałby się pewnie przede wszystkim o piłkarzy klubów z Londynu.
Przykładowy skład "Południa": Ramsdale - Reece James, Cristian Romero, William Saliba, Oleksandr Zinczenko - N’Golo Kante, Declan Rice - Gabriel Jesus, Martin Odegaard, Hueng-min Son - Harry Kane
Na ławce rezerwowych mogliby za to zasiąść: Hugo Lloris, Ben White, Thiago Silva, Mason Mount, Wilfried Zaha, Bukayo Saka, Aleksander Mitrović
Znacznie ciekawsza mogłaby być natomiast selekcja, gdyby np. W każdym z zespołów mogło zagrać tylko dwóch zawodników z jednego klubu. "The Telegraph" w takim przypadku zaproponował następujące składy:
Północ: De Gea - Trippier, Varane, Van Dijk, Digne - De Bruyne, Bruno, Maddison - Salah, Haaland, Neto
Południe: Raya - James, Romero, Dunk, Mitchell - Ward-Prowse, Rice, Odegaard - Saka, Kane, Sterling
- Bardzo chciałbym to zobaczyć. Co więcej, najchętniej zagrałbym w takim meczu - powiedział Steven Gerrard. Dodał, że oczywiście drużyna reprezentująca północ byłaby wyraźnym faworytem ze względu na obecność w składzie zawodników City i Liverpoolu. Zwrócił jednak też uwagę na to, że chociaż idea i pomysł są mu bliskie, to znalezienie miejsca w kalendarzu byłoby ekstremalnie trudne.
I prawdopodobnie dlatego na razie potencjalna rywalizacja zaproponowana przez właściciela Chelsea pozostanie w sferze propozycji. Niewykluczone jednak, że wraz ze wzrostem amerykańskich wpływów w brytyjskim futbolu w pewnym momencie powróci. Szczególnie, że od razu pojawiły się pomysły, że całe wydarzenie nie musiałoby być ograniczone jedynie do jednego spotkania. Można by zrobić konkurs rzutów karnych, mecze 5x5 i wiele innych ciekawych rywalizacji, właśnie wzorem weekendów gwiazd choćby w NBA.
Żeby tak się jednak stało, to futbolowy terminarz musiałby na to znaleźć miejsce. W świecie, gdzie mundial upchnięty został zimą, zaraz Liga Mistrzów zostanie rozszerzona, a swoje apetyty na klubowy mundial ma też FIFA wydaje się to niemożliwe.

Przeczytaj również