Polscy skoczkowie przejdą kwarantannę. Adam Małysz opowiada o kulisach powrotu z Norwegii

Polscy skoczkowie przejdą kwarantannę. Adam Małysz opowiada o kulisach powrotu z Norwegii
Marcin Kadziolka / Shutterstock.com
Odwołanie turnieju Raw Air oraz mistrzostw świata w lotach w Planicy sprawiło, że skoczkowie narciarscy skończyli sezon o półtora tygodnia wcześniej, niż pierwotnie planowano. Były skoczek, a obecnie dyrektor kadry, Adam Małysz, opowiedział portalowi "WP Sportowe Fakty" o kulisach powrotu zawodników z Norwegii. Zdradził również, że Polacy przejdą kwarantannę.
FIS przez długi czas nie podejmował decyzji o odwołaniu wczorajszego konkursu w Trondheim. Wszystko wyjaśniło się dopiero niespełna trzy godziny przed zawodami. Biało-czerwoni wrócili do kraju dzisiaj, dzięki pomocy Prezydenta Andrzeja Dudy. Najwyższe władze państwowe musiały wysłać czarter po skoczków, dziennikarzy i oficjeli.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Większość lotów było odwołanych, do Oslo nie przylatywały samoloty praktycznie w ogóle. Co ważne, samolot wysłany przez pana prezydenta zabrał na pokład nie tylko kadrę, ale także dziennikarzy i oficjeli FIS. Był pełny. Naprawdę wielkie dzięki! Wiem, że starania o wysłanie po nas samolotu trwały od wczesnych godzin. Oczekiwano m.in. zgody Norwegów i dopiero po interwencji ambasad udało się ją uzyskać - opowiada Adam Małysz.
Teraz całą polską ekipę czeka kwarantanna domowa. Nie jest ona przymusowa, ale zalecana ze względu na powrót z rejonu mocno dotkniętego koronawirusem. Na razie wszyscy skoczkowie czują się dobrze. W razie niepokojących objawów mają skontaktować się z lekarzem kadry.
- Mamy przejść domową kwarantannę. W Norwegii więcej niż o sporcie mówiło się o koronawirusie. I tym, co dzieje się na świecie. Nie ominęło nas to. Każdy był zdenerwowany. Przeszliśmy jednak wszystkie procedury. Żaden z zawodników nie ma gorączki - mówi Małysz.

Przeczytaj również