Polska - Macedonia Północna oceny pomeczowe. Profesor Krychowiak, świetni rezerwowi i niewidoczny Reca

Oceny po meczu Polska - Macedonia Północna. Profesor Krychowiak, świetni rezerwowi i niewidoczny Reca
Marcin Kadziolka / Shutterstock.com
Reprezentacja Polski po dobrej grze pokonała Macedonię Północną 2:0, dzięki czemu zapewniła sobie awans do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Oto, jak oceniliśmy naszą kadrę po tym meczu. Skala 1-10.
Wojciech Szczęsny - 6
Dalsza część tekstu pod wideo
Bramkarz Juventusu nie miał dużo pracy. Przez długi czas był zupełnie bezrobotny. Wykazać musiał się dopiero przy niezłym strzale Alioskiego z rzutu wolnego. Kilka razy niecelnie wznawiał grę, ale ogólnie rzecz biorąc był pewnym punktem naszej reprezentacji. Nawet wówczas, gdy obronił sytuację sam na sam, którą ostatecznie arbiter zakwalifikował jako spalonego. Zdecydowanie piłkarz, który najrzadziej miał dziś kontakt z futbolówką.
Arkadiusz Reca - 5
Chyba najmniej widoczny z naszych piłkarzy. W defensywie nie miał za dużo pracy, ale mógł dać zdecydowanie więcej w ofensywie. Złapał żółtą kartkę w pozornie niegroźnej sytuacji. Im dłużej trwało spotkanie, tym mniej było w nim Arkadiusza Recy. Jest więc jeszcze sporo do poprawy.
Jan Bednarek - 6
Podobnie jak w przypadku Szczęsnego, Bednarek nie miał dziś wiele pracy. Gdy już jednak musiał się wykazać, raczej nie popełniał błędów. Kilka razy udanie wybijał dośrodkowania Macedończyków. Solidny występ stopera Southampton.
Kamil Glik - 6
Pewny i dobry występ naszego defensora. Nie musiał co prawda interweniować zbyt często, ale gdy już była taka konieczność, wywiązywał się ze swojej roli bardzo dobrze. Zamarliśmy tylko raz, gdy Glik dość bezpardonowo potraktował w polu karnym jednego z rywali. Na szczęście jednak nie było mowy o rzucie karnym.
Bartosz Bereszyński - 7
Bardzo dobry występ naszego prawego obrońcy. Szczególnie aktywny był w pierwszej połowie. W obronie nie miał co prawda wiele pracy, ale był niezwykle widoczny w naszych akcjach ofensywnych. Wygrał kilka pojedynków, a na prawej flance wyróżniał się mocniej niż teoretycznie bardziej ofensywny Sebastian Szymański.
Jacek Góralski - 7
W pierwszej połowie Góralski całkowicie wyłączył z gry Gorana Pandeva, a kilka razy włączył się nawet do niezłych akcji ofensywnych. Notował przechwyty, był szybki i nieustępliwy. Jeśli ktoś miał więc obawy o grę pomocnika bułgarskiego Ludogorca, szybko mógł wyrzucić je do kosza. W drugiej połowie nie był już tak widoczny, ale ze swoich zadań defensywnych wywiązywał się bardzo dobrze.
Grzegorz Krychowiak - 8
Pan profesor Grzegorz Krychowiak. Naprawdę kapitalny występ naszego środkowego pomocnika. Już w 10. minucie postraszył Macedończyków groźnym strzałem zza pola karnego. Później imponował dokładnymi podaniami i świetnymi przerzutami. Po jednym z nich Lewandowski przejął piłkę i asystował Frankowskiemu przy golu na 1:0. Gdyby "Lewy" w kilku sytuacjach nie miał problemów z równowagą, Krychowiak mógł mieć więcej tak kluczowych podań. Widać, że formę z Lokomotiwu przeniósł też na reprezentację.
Kamil Grosicki - 7
Po pierwszej połowie na pewno zasługiwał na niższą notę, ale po przerwie włączył swoje słynne "turbo" i kilka razy nieźle zakręcił obrońcami rywali. W 49. minucie ładnie urwał się jednemu z defensorów, podał do "Lewego", a ten był faulowany blisko pola karnego. Później zaliczył jeszcze kilka niezłych dośrodkowań. Zazwyczaj skrzydłowy Hull rozgrywał lepsze pierwsze połowy, a później znikał. Dziś było zupełnie odwrotnie.
Piotr Zieliński - 6
Chociaż Zieliński nie pokazał dziś wielkich fajerwerków, to trzeba przyznać, że zagrał solidny mecz. Większość jego podań była dokładna, kilka razy wygrywał też pojedynki z rywalami. W pierwszej połowie mógł, a może nawet powinien wpisać się na listę strzelców. Jego strzał trafił jednak tylko w poprzeczkę. Nawet krytycy "Ziela" powinni dziś stwierdzić, że zagrał na niezłym poziomie.
Sebastian Szymański - 6
W 17. minucie ładnie zwiódł jednego z obrońców rywali, a jego zablokowany strzał trafił do Zielińskiego, który trafił w poprzeczkę. Później jednak trochę zniknął. Obudził się dopiero w drugiej połowie, gdy jego groźny strzał trafił w słupek. Na pewno bardziej wyróżniał się w spotkaniu z Łotwą, ale dziś też zagrał całkiem solidnie.
Robert Lewandowski - 7
Przez długi czas nasz kapitan wyróżniał się głównie kolejnymi wywalczonymi rzutami wolnymi. Kilka razy urwał się też rywalom, potrafił wyjść "na klepkę" z kolegami. W drugiej połowie dołożył do tego konkretne liczby. Najpierw asystował przy bramce Przemysława Frankowskiego, a później podał do Arkadiusza Milika, który podwyższył na 2:0. Dziś "Lewy" oddał więc palmę pierwszeństwa do strzelania goli swoim kolegom.
Arkadiusz Milik - 7
Strzelił fantastyczną bramkę w swoim stylu. Dostał podanie od Lewandowskiego, zszedł z lewej strony delikatnie do środka i pięknym strzałem w długi róg podwyższył wynik na 2:0. Przypomniał nam się Milik strzelający podobne gole choćby w eliminacjach do Euro 2016. Poza golem, nieźle pokazywał się do gry.
Przemysław Frankowski - 7
Grał krótko, ale zaliczył prawdziwe wejście smoka. Po kilkudziesięciu sekundach od pojawienia się na murawie zdobył niezwykle ważną bramkę na 1:0, wykorzystując podanie od Roberta Lewandowskiego. Potwierdził więc znakomitą formę, jaką prezentuje w ostatnich tygodniach w MLS.
Krzysztof Piątek - grał zbyt krótko.

Przeczytaj również