Przez Championship do reprezentacji Polski? Michał Helik pod lupą skauta Manchesteru City

Przez Championship do reprezentacji Polski? Michał Helik pod lupą skauta Manchesteru City
Barnsley FC
Czy zmiana selekcjonera to szansa na debiut w reprezentacji dla Michała Helika? Obrońca FC Barnsley robi duże wrażenie swoimi występami w Anglii. A skoro ostatnio prześledziliśmy grę Polaków w Championship na przykładzie Krystiana Bielika czy Kamila Jóźwiaka, to czas na analizę gry stopera. Specjalnie dla nas skaut Manchesteru City Jakub Bokiej tym razem ma "na oku" właśnie Helika.
Końcówka sierpnia, Cracovia gra z Malmoe swój pierwszy i zarazem ostatni mecz sezonu w europejskich pucharach. Szwedzi wygrywają 2:0 i wysyłają ’’Pasy” do domu. W składzie zespołu Michała Probierza jest oczywiście Michał Helik, podstawowy obrońca, dobry ligowiec. Stoper niewątpliwie wyróżniał się w Ekstraklasie, ale nie powiedzielibyśmy, że trafi na zaplecze Premier League i będzie regularnie grać.
Dalsza część tekstu pod wideo
A tu proszę - gol za gole, 9 czystych kont jego zespołu w bieżącym sezonie i Helikiem wypada się zainteresować. Na pewno nam, a czy także nowemu selekcjonerowi? Jak pisał w swoim czasie Zbigniew Boniek… ’’spokojnie”. Ale warto Helika prześwietlić.
- To dla mnie jedno z większych pozytywnych zaskoczeń w sezonie 2020/2021, Joel Valencia jest najlepszym przykładem, że na pozór solidny polski ligowiec nie ma łatwo zmieniając Ekstraklasę na Championship (w moim odczuciu szóstą najlepszą ligę w Europie). Jasne, Valencia to inna pozycja, inne parametry fizyczne, inne atuty. Natomiast mimo tego, że w Polsce wznosił się ponad przeciętność, nie oznaczało to przebicia się w Brentford - mówi nam Jakub Bokiej.
Analizę skauta Manchesteru City tym razem rozbiliśmy na aspekty: fizyczny, taktyczny, technikę i mentalność. Jego oczami wygląda to następująco…

Fizyczność

Ogromnym atutem Helika są warunki fizyczne, czyli 193 centymetry wzrostu. Co by nie mówić -często zawodnicy przy takim wzroście mają ogromne kłopoty z koordynacją czy kontrolą piłki lub, jak wolicie, są po prostu są ’’drewniani”. Trzeba przyznać, że u Michała - mimo dobrych warunków - dalej można zauważyć płynność ruchów czy stosunkowo lekkie zmiany kierunku biegu. W Championship liczba pojedynków fizycznych, główkowych w trakcie jednego meczu jest bardzo duża porównując do ligi hiszpańskiej, niemieckiej czy choćby Premier League, a tak zwane sytuacje stykowe to chleb powszedni.
W konsekwencji menedżerowie często wolą postawić na zawodnika, który będzie takie pojedynki wygrywał, a nie kreował grę, szczególnie kiedy mówimy o środkowym obrońcy. Michał jest bardzo groźny pod bramką rywala przy stałych fragmentach gry (dotychczas 3 bramki w Championship i jedna w FA Cup), ale także daje duży spokój pod własną bramką, kiedy trzeba wygrać pojedynek główkowy. Jako ciekawostkę można dodać, że Barnsley FC interesowało się Michałem Nalepą (tym kojarzonym z Arki Gdynia), natomiast finalnie zrezygnowali z transferu dlatego, że Michał mierzy zaledwie 169 centymetrów.

Taktyka

Helik nie jest raczej typem szybkościowca przez co bardzo ważnym aspektem jego gry jest ustawienie zarówno względem rywala, jak i ustawianie całej formacji. Zauważmy, że często napastnicy w tej lidze może nie mają genialnego wykończenia, może nie są świetnie wyszkoleni technicznie, natomiast są bardzo niewygodni. Silni, szybcy, bezczelni, potrafiący grać w kontakcie, świetnie zastawiający piłkę. Helik zdążył już zobaczyć bezpośrednią czerwoną kartkę, gdzie musiał ratować się faulem przez złe ustawienie w meczu z Reading, oprócz tego ma na swoim koncie także 3 żółte kartki. Co biorąc pod uwagę jego 23 występy - nie jest złym wynikiem. Czasami wydaje się, że przy niektórych decyzjach brakuje mu pewności, natomiast musimy brać pod uwagę, że Polak przyjechał do Anglii zaledwie kilka miesięcy temu i musi nauczyć się ligi.

Technika

Michał raczej nie będzie charakteryzował się dobrą grą 1 na 1 w ofensywie (na tej pozycji to w ogóle unikatowa umiejętność, która charakteryzuje na przykład Krystiana Bielika, który gra głównie jako defensywny pomocnik, ale także ma sporo spotkań w angielskiej piłce jako środkowy obrońca). Michał jest jednak solidny w grze 1 na 1 w defensywie i niezły w odbiorze, potrafi uprzedzić rywala. Nie ma większych problemów z opanowaniem piłki czy wznowieniem, natomiast nieczęsto można zobaczyć jego podania przez dwie linie. Potrafi jednak nieźle rozrzucić piłkę do bocznych sektorów boiska.

Mental

Polski stoper lubi zagrać agresywnie, bywa bardzo niewygodny dla rywala, zawsze blisko napastnika, chętny do walki, czuje się pewnie w sytuacjach w kontakcie, dlatego stara się wymuszać takie sytuacje jak najczęściej. Wydaje się być skoncentrowany, nie pokazał nam pewnie jeszcze wszystkich swoich cech dowódczych w Anglii na co domniemam ma wpływ język, ale z meczu na mecz wygląda coraz pewniej.
I po takiej analizie Jakub Bokiej aż narobił nam smaku na obejrzenie Helika w akcji. Ale - najpierw telewizor i Championship, a później kadra Sousy. Bo trudno sobie wyobrazić, by większych szans nie dostawali Walukiewicz czy nawet Paweł Dawidowicz. Rozwój i pozycja Helika w klubie cieszy, bo wiemy jak ciężkie początki na Wyspach miał Jan Bednarek. Nie ta liga, nie ten poziom, ale jednak o byłego stopera Cracovii idzie to nieco (sporo!) płynniej.

Przeczytaj również