Raków Częstochowa wygrywa 1:0 i umacnia się na pozycji lidera! Piast Gliwice nadal w strefie spadkowej [WIDEO]

Raków wygrywa 1:0 i umacnia się na pozycji lidera! Piast nadal w strefie spadkowej [WIDEO]
Marcin Bulanda/Pressfocus
Raków Częstochowa odniósł pierwsze tegoroczne zwycięstwo w Ekstraklasie. Drużyna Marka Papszuna ograła Piasta Gliwice 1:0, dzięki czemu powiększyła przewagę w tabeli nad drugą Legią Warszawa aż do 10 punktów. Gola na wagę zwycięstwa zdobył Vladislavs Gutkovskis.
Raków w swoim stylu przejął kontrolę nad meczem już od samego początku. W 2. minucie mocny strzał oddał Ivi Lopez, lecz piłka pofrunęła kilkadziesiąt centymetrów ponad bramką.
Dalsza część tekstu pod wideo
Chwilę później, bo w 6. minucie PIast powinien był zdobyć gola. W sposób lekceważący zachował się Vladan Kovacević. Bośniak podał piłkę prosto pod nogi Damiana Kądziora. Skrzydłowy Piasta w dogodnej sytuacji nieznacznie chybił obok bramki.
W pierwszym kwadransie gry z daleka uderzał także Lopez i Gustav Berggren. Potem sytuacji bramkowych było nieco mniej. Na kolejną czekaliśmy do 37. minuty. Wówczas Ivi Lopez oddał mocny strzał z rzutu wolnego, jednak świetnie interweniował Frantisek Plach.
W 40. minucie zrobiło się ogromne zamieszanie w polu bramkowym Piasta. Długie dośrodkowanie Iviego zgrał przed bramkę Stratos Svarnas. Następnie z bliskiej odległości piłkę uderzył Vladislavs Gutkovskis. Obrońcy Piasta próbowali wybić ją przed siebie, jednak ta zdążyła minąć linie bramkową. Pierwsza połowa meczu zakończyła się prowadzeniem gospodarzy 1:0.
Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Raków nadal dominował, choć początkowo miał trudności z dojściem do szans bramkowych. W 64. minucie ponownie zrobiło się gorąco w polu karnym Piasta Gliwice. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka odbiła się od ramienia upadającego na ziemię zawodnika Piasta. Sędzia Marciniak zdecydował się kontynuować grę. Kibice mieli trudności z zaakceptowaniem tej decyzji.
W ostatnich 20 minutach meczu panowały bardzo trudne warunki do kontynuowania gry, z powodu obfitych opadów śniegu. Konieczna była zmiana piłki na pomarańczową, tak, by była widoczna dla zawodników w zaistniałych warunkach.
Raków przez cały mecz był stroną dominującą, choć Piast od czasu do czasu próbował też stworzyć sytuacje, które mogłyby zagrozić bramce Kovacevicia. W 89 minucie strzał głową oddał Kamil Wilczek, jednak nie sprawił on większych problemów bramkarzowi Rakowa. Była to pierwsza sytuacja strzelecka Piasta w tym meczu. Kolejnych nie było.
Raków dzięki zwycięstwu powiększył przewagę punktową nad drugą Legią Warszawa do aż 10 punktów. Piast po przegranej nadal utrzymuje się w strefie spadkowej i z 17 punktami zajmuje 16. miejsce.

Przeczytaj również