Real Madryt. Sergio Ramos: Moje stosunki z prezesem zawsze były wyjątkowe. Będę mu dozgonnie wdzięczny

Sergio Ramos: Moje stosunki z prezesem zawsze były wyjątkowe. Będę mu dozgonnie wdzięczny
SOPA Images/SIPA / Press Focus
Sergio Ramos z wielką klasą pożegnał się z Realem Madryt. Hiszpan nie ma pretensji do władz klubu o wycofanie się z negocjacji ws. nowej uowy. - Nieporozumienia zostają w przeszłości i ja pozostaję przy dobrych chwilach - wyznał.
Odejście Sergio Ramosa z Realu Madryt stało się faktem. Piłkarz po 16 latach pożegnał się z "Królewskimi". Z końcem czerwca wygasa kontrakt piłkarza z klubem. Strony mimo długich negocjacji nie zdołały osiągnąć porozumienia.
Dalsza część tekstu pod wideo
Ramos o swoich odczuciach opowiedział podczas pożegnalnej konferencji prasowej. Zawodnik nie krył łez, nie miał też pretensji o taki rozwój sytuacji. Jak przyznał, jego stosunki z prezesem Florentino Perezem były wyjątkowe.
- Moje stosunki z prezesem zawsze były wyjątkowe. Nie jak niektórzy mówią, że to była miłość i nienawiść [śmiech]. To była relacja ojca z synem na poziomie sportowym. Ja będę mu dozgonnie wdzięczny. Florentino był osobą, która pozwoliła mi przeżywać to marzenie, która sprowadziła mnie do Realu Madryt, która pozwoliła mi na czerpanie z tego radości przez wiele lat i tak to zapamiętam - przyznał.
- Nie będę wypowiadał się przeciwko niemu ani nic takiego, bo na końcu w relacjach w rodzinie też istnieją kłótnie, różnice i każdy broni swoich interesów. Ja jednak mogę zapewnić, że pozostanę przy sympatii i tym ostatnim uścisku, jaki mieliśmy w trakcie ceremonii. Ja jako człowiek z czasem zostawiłem urazę na boku. Nieporozumienia zostają w przeszłości i ja pozostaję przy dobrych chwilach - zaznaczył.
On pozwolił mi i mojej rodzinie na wspaniały etap i to podkreślam. Chcę, by zapamiętano to. Nie chcę żadnego starcia, chociaż chcę opowiedzieć prawdę. Jestem szczery, bo zawsze taki byłem. W tym względzie dlatego mówię, że zawsze zostaję przy czystym Sergio Ramosie - dodał.
- Są rzeczy, które są bardzo osobiste i nie należy ich ujawniać. Mnie poinformowano o tym też poprzez mojego agenta około tydzień temu i byliśmy tym zaskoczeni, że oferta wygasła bez naszej wiedzy. Mi nie dano żadnego ultimatum, by powiedzieć tak lub nie. Rozumiem, że to były negocjacje i gdy mnie o tym poinformowano, poinformowałem ich, że jest szansa, że akceptuję ich ostatnią propozycję położoną na stole, lecz okazało się, że jest za późno. Nie chowam jednak żadnej urazy, nie chcę żadnego starcia czy coś takiego - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz17 Jun 2021 · 21:05
Źródło: RealMadridTV/realmadryt.pl

Przeczytaj również