Real Madryt zarobił blisko ćwierć miliarda euro w cztery lata na sprzedaży wychowanków

Transfery po madrycku. Real zarobił blisko ćwierć miliarda euro w cztery lata na sprzedaży wychowanków
Christian Bertrand / Shutterstock.com
Jak wyliczyła hiszpańska "Marca", Real Madryt w ostatnich czterech latach zarobił bardzo duże pieniądze na sprzedaży piłkarzy, którzy wychowali się w klubowej akademii. Łączna suma przychodów z tych transferów wynosi blisko ćwierć miliarda euro.
Wyławianie największych talentów w bardzo młodym wieku to domena wielu czołowych europejskich klubów. W minionych latach doskonale wychodziło to między innymi Borussii Dortmund, której budżet niejednokrotnie zasilały ogromne transakcje z udziałem czołowych zawodników drużyny.
Dalsza część tekstu pod wideo
W innych zespołach pojedyncze transfery wychodzące nie są może tak spektakularne, ale jeśli spojrzy się na wszystko całościowo, liczby także robią wrażenie. Tak jest choćby w przypadku Realu Madryt.
Jak wyliczyła hiszpańska "Marca", obecni liderzy La Liga zarobili blisko ćwierć miliarda euro w ciągu ostatnich czterech sezonów tylko na sprzedaży wychowanków. Rekordzistą pod tym względem jest Alvaro Morata. W 2017 roku Chelsea zapłaciła za snajpera 66 milionów euro.
Numer dwa na liście to oczywiście Achraf Hakimi. Reprezentant Maroka podpisał niedawno umowę z Interem Mediolan. "Nerazzurri" zapłacili za niego 40 milionów euro, kolejne pięć Real może zyskać w bonusach. Przed rokiem "Królewscy" sprzedali natomiast Marcosa Llorente do Atletico Madryt. Kwota transferu wyniosła 30 milionów euro.
W czołowej piątce znaleźli się również Jese Rodriguez oraz Raul de Tomas. Za tego pierwszego PSG zapłaciło 25 milionów euro (aby później wypożyczać go jedynie do kolejnych drużyn), drugi kosztował natomiast 20 milionów euro.
Gdy policzymy również mniejsze transfery - Denisa Czeryszewa, Omara Mascarella oraz innych zawodników z akademii "Los Blancos", wychodzi na to, że Real Madryt tylko na ich sprzedaży w ciągu czterech ostatnich lat zarobił 246 milionów euro. To kolejny dowód na to, że szkolenie talentów zawsze na końcu zdecydowanie się opłaca.

Przeczytaj również