Rewolucja coraz bliżej. Kluby z Holandii i Belgii chcą powołać wspólną ligę. Wyznaczyły datę

Rewolucja coraz bliżej. Kluby z Holandii i Belgii chcą powołać wspólną ligę. Wyznaczyły datę
MDI / Shutterstock.com
Wkrótce możemy być świadkami rewolucji w europejskim futbolu. Kluby z Belgii i Holandii myślą o powołaniu do życia wspólnej ligi. Inauguracja nowych rozgrywek miałaby nastąpić w 2025 roku.
Pomysł nie jest nowy - pojawia się przynajmniej od kilkunastu lat. Tym razem należy jednak traktować go bardzo poważnie, bo kluby wierzą w potencjał nowych rozgrywek.
Dalsza część tekstu pod wideo
Spotkanie na temat ich powołania odbyło się w czwartek w Eindhoven. Wzięli w nim udział przedstawiciele sześciu klubów z Holandii: Ajaksu, PSV, Feyenoordu, AZ Alkmaar, Vitesse Arnhem i FC Utrecht. Z Belgii zaproszono działaczy Anderlechtu, Standardu Liege, KAA Gent, KRC Genk i Clubu Brugge. Choć początkowo niektóre z wymienionych klubów odnosiły się sceptycznie do projektu, to obecnie cała jedenastka jest zdeterminowana, by plany przekuć w rzeczywistość.
Korzyści z powołania Beneligi, jak roboczo nazywane są planowane rozgrywki, referowali analitycy z firmy Deloitte. Według nich wspólne rozgrywki holendersko-belgijskie oferowałaby klubom znacznie większe możliwości rozwoju finansowego i sportowego niż obecnie istniejący układ. Wśród czynników, które miałyby to zagwarantować, wymienia się wzrost przychodów z tytułu praw telewizyjnych i zwiększenie klasowych drużyn w ramach jednej ligi. Co istotne, korzyści byłyby dostępne nie tylko do elity, ale płynęłyby też w dół piramidy - do klubów z niższych klas rozgrywkowych. To ważny argument dla związków piłkarskich obu krajów.
W Benelidze miałoby grać osiemnaście drużyn. Holandia miałaby dziesięciu przedstawicieli, Belgia - ośmiu. Poza jedenastką, która uczestniczyła w spotkaniu w Eindhoven, miałyby w niej grać kluby wyłonione na podstawie wyników z ostatnich sezonów. Liga nie byłaby zamknięta. Obowiązywałby system spadków i awansów, ale niższe ligi byłyby prowadzone na dotychczasowych zasadach, czyli w ramach jednego kraju.
Wstępny plan zakłada, że Beneliga zaczęłaby funkcjonować od 2025 roku. W najbliższym czasie mają być prowadzone dalsze analizy, konsultacje i rozmowy z zainteresowanymi podmiotami. Zgodę na powołanie rozgrywek musi też wydać UEFA, która musiałaby podjąć decyzję w sprawie liczby miejsc w europejskich pucharach dla przedstawicieli nowej ligi. Pomysłodawcy mogą być jednak dobrej myśli - federacja jest pozytywnie nastawiona do tego pomysłu.

Przeczytaj również