Sensacyjny pomysł Smudy na nowego selekcjonera. "Długo się nad tym głowiłem. Nie ma lepszego wyjścia"
W naszym kraju wciąż trwa debata na temat tego, kto powinien zostać nowym selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski. W rozmowie z "Interią" swój sensacyjny pomysł przedstawił Franciszek Smuda.
Obecny opiekun Wieczystej Kraków w przeszłości sam prowadził drużynę narodową. Z "Biało-Czerwonymi" grał na EURO 2012, ale nasz zespół nie zdołał wówczas wyjść z grupy.
Smuda ma swój, dość sensacyjny pomysł na to, komu PZPN powinien powierzyć stanowisko przed barażami o mundial w Katarze. Przedstawił go w rozmowie z "Interią".
Szkoleniowiec uważa, że zagraniczny specjalista nie sprawdzi się w tym momencie ze względu na niewielki czas, jaki pozostał do spotkania z Rosją. Sam proponuje dość nietypowe rozwiązanie.
- Sytuacja jest bardzo ciężka. Do meczu zostało naprawdę niewiele czasu, a my nadal nie mamy selekcjonera. Długo się nad tym głowiłem, w końcu znalazłem najlepsze rozwiązanie, jakie bym wprowadził, będąc na miejscu Cezarego Kuleszy - powiedział Smuda.
- Nie ma lepszego wyjścia: powinniśmy wziąć duet selekcjonerów Nawałka - Brzęczek. Powiedzieć im: "Panowie, tylko wy znacie ten zespół. Wiecie, jak reagować, jakie błędy popełniliście, jak to poukładać. Bierzcie to i ratujcie" - dodał.
- Te wszystkie Szewczenki, Kollery, Cannavary to zawracanie głowy. Zanim zorientują się w sytuacji, będziemy mieli pozamiatane w walce o mistrzostwa świata. A oni już mają niczym asa w rękawie alibi: "Mieliśmy za mało czasu" - zakończył.