Śląsk Wrocław. Ivan Djurdjević nie zwraca uwagi na problemy Lecha Poznań. "Nie będziemy o tym spekulować"

Ivan Djurdjević nie zwraca uwagi na problemy Lecha Poznań. "Nie będziemy o tym spekulować"
Tomasz Folta / PressFocus
Śląsk Wrocław w najbliższą niedzielę zmierzy się na wyjeździe z Lechem Poznań w meczu 5. kolejki PKO Ekstraklasy. Trener gości, Ivan Djurdjević, nie zamierza zwracać większej uwagi na problemy "Kolejorza".
Mistrzowie Polski w tym sezonie wciąż pozostają bez ligowego zwycięstwa. W trzech dotychczasowych spotkaniach zdobyli zaledwie jeden punkt, przez co znajdują się w strefie spadkowej. Dla Djurdjevicia nie ma to jednak większego znaczenia.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Nie będziemy spekulować o tym, co dzieje się w innym "domu". Nie wiemy, co przeciwnik będzie chciał zrobić, dlatego na pewno bardziej jesteśmy skupieni na tym, co my chcemy zrobić. Oglądałem mecz Lecha w pucharach. Liczą się punkty, awanse, styl to styl, jednak zwycięstwa są najważniejsze i punkty do rankingu są najważniejsze, mając na uwadze sytuację klubową w kraju. Lech wygrał 4:1 i ten wynik jest oraz to, że przechodzą dalej, jest najważniejsze - podkreślił Djurdjević na konferencji prasowej, cytowany przez oficjalną stronę Śląska.
- Czy będą rotować w meczu ze Śląskiem - tego nie wiemy. Czy dla nich priorytetem są europejskie puchary, czy liga polska - też nie wiadomo. To jest mistrz Polski, widzimy, że ten tytuł odbija się niekiedy czkawką w kolejnym sezonie, ale musimy podejść do tego meczu bez kalkulacji i bez żadnych spekulacji. Jesteśmy w pełni skoncentrowani, będziemy chcieli zagrać z zaangażowaniem, jak w każdym meczu - zapewnił.
- Nie jestem zwolennikiem teorii, aby po 3-4 przyzwoitych meczach nagle po jednym słabszym skreślać danego gracza. Chcemy dać im szansę, zaufanie i cierpliwość - powiedział.
- W meczu z Koroną Kielce popełniliśmy kilka błędów w obronie. Przez cały następnym tydzień pracowaliśmy nad tymi elementami i z Widzewem defensywa wyglądała już wyraźnie lepiej. Chociażby hiszpański napastnik Jordi Sanchez z Widzewa albo Bartłomiej Pawłowski, czyli zawodnicy, którzy w każdym meczu zdobywali bramki, a w starciu z nami nie wpisali się na listę strzelców. To są dla mnie takie małe sukcesy, że zespół lepiej bronił, kilku zawodników indywidualnie zaprezentowało się lepiej. Dla mnie to jest proces, aby nasz zespół był pewny siebie i wierzył w swoje umiejętności. To jest kierunek, w którym chcemy podążać - dodał.
- Trenujemy, bazując na konkretnych założeniach. Jakiekolwiek zmiany mikrocyklów to zwiększenie ryzyka kontuzji. Bazujemy na tym samym od początku sezonu, czyli pracujemy na 80-90%, aby te ostatnie 10% zostawić na ewentualne "dociśnięcie" rywala w meczu, by nasz zespół miał w sobie świeżość, głód piłki. Musimy umiejętnie rotować siłami, aby nie zrobić sobie też krzywdy i niepotrzebnych kontuzji - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik12 Aug 2022 · 17:57
Źródło: slaskwroclaw.pl

Przeczytaj również