Słynny klub odzyska tytuł po 11 latach? Szalony finisz sezonu w Europie. W tych ligach biją się do końca

Słynny klub odzyska tytuł po 11 latach? Szalony finisz sezonu w Europie. W tych ligach biją się do końca
ANP/SIPA USA/PressFocus
Sezon ligowy w Europie powoli zbliża się do końca. W wielu krajach walka o mistrzostwo potrwa do samej mety, a emocji na pewno nie zabraknie. Gdzie kwestia tytułu wciąż jest otwarta? Jest gorąco zarówno u europejskich potentatów, jak i w mniej popularnych ligach.
Pewne sukcesu może być jak na razie kilka ekip. Wśród nich są choćby Napoli w Serie A, Raków Częstochowa w Ekstraklasie czy Celtic w szkockiej Premiership. Praktycznie “przyklepany” tytuł ma już FC Barcelona, a jedynie katastrofa może pozbawić pierwszego od sezonu 2016/17 mistrzostwa Holandii drużynę Feyenoordu. Są jednak takie miejsca, gdzie mistrza kraju poznamy na samym finiszu. Rzecz jasna pod uwagę braliśmy te europejskie ligi, które grają systemem jesień-wiosna. Oto szczegóły.
Dalsza część tekstu pod wideo

Anglia

Aktualnie w tabeli prowadzi Manchester City, który ma tylko jeden punkt przewagi nad Arsenalem. Atut “The Citizens” to zaległy mecz, co wirtualnie pozwala mówić o nawet czterech “oczkach” zapasu. Czy zatem wszystko jest już przesądzone? Niekoniecznie. Erlinga Haalanda i spółkę czekają trzy wyjazdy do drużyn, które mają jeszcze o co grać. Do tego przed nimi spotkanie z podrażnioną Chelsea. Z kolei Arsenal ostatnio odbił się po kilku słabszych kolejkach. W Premier League nie ma więc co przedwcześnie rozdawać medali. Walka powinna potrwać do końca, o ile goniący rywali “Kanonierzy” sami nie włożą sobie kija w szprychy. Dodajmy, że przy równej liczbie punktów tytuł niemal na pewno trafi do Manchesteru. Gracze Pepa Guardioli mają o wiele lepszy bilans bramkowy, w takich sytuacji decydujący.
Tabela po 35 z 38 kolejek:
Manchester City - 82 pkt (jeden mecz zaległy)

Arsenal - 81 pkt

Niemcy

W Bundeslidze tytuł to także sprawa otwarta. Walczą o niego Bayern i Borussia Dortmund. Różnica to w tej chwili jeden punkt na korzyść Bawarczyków, ale obie strony ostatnio notorycznie się potykały. I nie jest wykluczone, że wpadki jeszcze im się przytrafią. Bayern ma przed sobą dwa trudne mecze: z walczącym o utrzymanie Schalke i zawsze groźnym Lipskiem. Na koniec sezonu uda się do Kolonii. Z kolei BVB zagra ze swoją imienniczką z Moenchengladbach, Augsburgiem i Mainz. Tak samo jak w Anglii, przy punktowym remisie zdecydują bramki. Tu Bayern ma w tej chwili aż 16 goli zapasu.
Tabela po 31 z 34 kolejek:
Bayern - 65 pkt

Borussia Dortmund - 64 pkt

Portugalia

Na trzy kolejki przed końcem sezonu Benfica ma cztery punkty przewagi nad Porto. Sytuacja “Orłów” jest dość komfortowa, chociaż mają przed sobą jeszcze derby ze Sportingiem. Mimo wszystko, o zmianę na pozycji lidera będzie trudno. Benfica może sobie pozwolić na jedną wpadkę bez oglądania się na rywala, a w perspektywie zostają jej mecze z ostatnią w tabeli Santa Clarą i Portimonense, które już o nic nie gra. Matematyka zostawia szanse, zdrowy rozsądek nieco studzi myśli o emocjach do końca.
Tabela po 31 z 34 kolejek:
Benfica - 80 pkt

Porto - 76 pkt

Belgia

W Belgii aż trzy zespoły mogą jeszcze zgarnąć tytuł. Po sezonie regularnym w grupie mistrzowskiej walczą Genk, Royale Union SG, Antwerpia i Club Brugge. Poza tymi ostatnimi, reszta stawki toczy zacięty bój o mistrzostwo. Na pole position są piłkarze Antwerpii, ale mają tylko “oczko” przewagi nad goniącą dwójką. Co ciekawe, obecny lider do rywalizacji w grupie mistrzowskiej przystępował z trzeciego miejsca, ale w decydującej fazie sezonu ograł dotychczas obu bezpośrednich rywali. Ci w niedzielę zmierzą się ze sobą i być może po tym starciu w grze pozostaną już tylko dwa zespoły. Dodajym, że zawiły system rozgrywek ligi belgijskiej ma po tym sezonie odejść do lamusa, ale jeszcze ten ostatni raz daje sporo emocji w grze o tytuł.
Tabela po 2 z 6 kolejek (grupa mistrzowska):
Antwerpia - 42 pkt

Royale Union SG - 41 pkt

Genk - 41 pkt

Austria

Po podziale punktów sprawa mistrzostwa otwarta jest też w Austrii. Na cztery kolejki przed końcem w grupie mistrzowskiej przewodzi Salzburg, do którego trzy punkty traci Sturm Graz. Obie ekipy czeka jeszcze mecz bezpośredni. Piłkarze Salzburga mogą wygrać ligę po raz dziesiąty z rzędu, ale - przynajmniej na razie - droga po mistrzostwo jest dla nich trudniejsza niż w kilku poprzednich sezonach.
Tabela po 28 z 32 kolejek (grupa mistrzowska):
Salzburg - 39 pkt

Sturm Graz - 36 pkt

Turcja

Interesująco zapowiada się końcówka sezonu w Turcji. Liderem jest Galatasaray, które ma do rozegrania jeszcze cztery mecze. Drugie miejsce zajmuje Fenerbahce, mające trzy spotkania przed sobą. W wyniku licznych zawirowań, spowodowanych m.in. tragicznym trzęsieniem ziemi w kraju, mecz bezpośredni tych drużyn odbędzie się 11 czerwca i jednocześnie będzie dla nich ostatnim w rozgrywkach z racji kilku przesunięć w terminarzu. Możliwych scenariuszy jest kilka. “Galata” może do tego spotkania przystąpić już pewna tytułu, jeśli do tego czasu wygra wszystko po drodze. Jeśli się potknie - a Fenerbahce odrobi punkty - to starcie wieńczące sezon może zadecydować o tytule. Co istotne, przy takim samym dorobku punktowym, mistrza wyłonią właśnie wyniki meczów bezpośrednich. W rundzie jesiennej Galatasaray wygrało 3:0. Nic nie jest jednak pewne, choć to lider ma wszystko w swoich rękach i dość przyjemny terminarz.
Tabela po 33 z 38 kolejek*:
Galatasaray - 76 pkt (1 mecz zaległy)

Fenerbahce - 74 pkt
*tabela uwzględnia zaliczenie walkowerów za mecze z wycofanymi drużynami, w lidze startowała nieparzysta liczba zespołów

Ukraina

Na pięć kolejek przed końcem sezonu ciekawie jest w lidze ukraińskiej. 60 punktów zgromadził Szachtar Donieck, a 58 Dnipro-1. W przedostatniej kolejce obie te ekipy zagrają ze sobą w spotkaniu, które może decydować o mistrzostwie kraju. Przy równej liczbie punktów tutaj także kluczowy będzie bilans meczów bezpośrednich. W pierwszej rundzie Dnipro-1 triumfowało 2:1. I gdyby nie ostatnia strata punktów z Oleksandrią, to piłkarzom Dnipro-1 remis z Szachtarem praktycznie ustawiłby drogę po tytuł. Teraz konieczna jest wygrana lub wpadka “Górników”, którzy zagrają jeszcze choćby z Zorią Ługańsk, więc takiego scenariusza też nie można wykluczyć.
Tabela po 25 z 30 kolejek:
Szachtar - 60 pkt

Dnipro-1 - 58 pkt

Czechy

W lidze czeskiej o mistrzostwo biją się dwa stołeczne zespoły, Sparta i Slavia. Obecnie dwa punkty przewagi ma Sparta, a już w sobotę 13 maja czeka nas derbowe starcie obu ekip. Przed nim psychologiczną przewagę może mieć Slavia, która tydzień temu ograła lokalnego rywala w finale Pucharu Czech. Z kolei za Spartą przemawia spora motywacja, bo na tytuł czeka od sezonu 2013/14. Do końca sezonu pozostały jeszcze cztery kolejki.
Tabela po 31 z 35 kolejek (grupa mistrzowska):
Sparta - 71 pkt

Slavia - 69 pkt

Dania

Cztery kolejki zagrają też jeszcze piłkarze w lidze duńskiej. Jej liderem jest Nordsjaelland, na drugim miejscu znajduje się FC Kopenhaga, a nawet Aarhus i Viborg nie straciły jeszcze szans na tytuł. W grupie mistrzowskiej wcią czeka nas kilka meczów bezpośrednich. W razie równej liczby punktów decyduje bilans bramkowy. W tej klasyfikacji najlepsza jest ekipa z Kopenhagi, z Kamilem Grabarą w składzie. Po dwóch porażkach z rzędu “Lwy” jednak na własne życzenie skomplikowały sobie sytuację, choć patrząc obiektywnie, w Danii każda z czołowych ekip przeżywa sinusoidę formy.
Tabela po 28 z 32 kolejek (grupa mistrzowska):
Nordsjaelland - 50 pkt

FC Kopenhaga - 49 pkt

Aarhus - 46 pkt

Viborg - 46 pkt

Rumunia

Liderem rozgrywek jest Farul Constanta z trzema punktami przewagi nad FCSB. Obie ekipy czeka jednak bezpośredni mecz mogący zmienić sytuację w tabeli. Co ciekawe, Farul dwukrotnie ogrywał FCSB w sezonie regularnym, ale już w pierwszej batalii w grupie mistrzowskiej lepsi byli spadkobiercy legendarnej Steauy Bukareszt. Matematyczne szanse na obronę mistrzowskiego tytułu ma jeszcze CFR Cluj, ale wiele wskazuje na to, że po pięciu sezonach z rzędu ustąpi miejsca na szczycie.
Tabela po 37 z 40 kolejek (grupa mistrzowska):
Farul Constanta - 46 pkt

FCSB - 43 pkt

Bułgaria

Grupa mistrzowska w tej lidze dopiero rozpocznie zmagania. Sześć najlepszych ekip zagra w formule każdy z każdym po jednym meczu. Obecnie na czele, z dorobkiem 60 punktów po sezonie zasadniczym, są Łudogorec i CSKA Sofia. To właśnie między nimi rozegra się walka o tytuł. Kluczowe spotkanie zaplanowano na 20 maja, a jego gospodarzem będzie zespół z Razgradu, który w tym sezonie już dwukrotnie ogrywał rywala ze stolicy. Mimo wszystko, to nadal pięć kolejek i walka na centymetry, zatem o 12. mistrzostwo tytuł z rzędu piłkarze Łudogorca będą musieli się postarać.
Tabela po 30 z 35 kolejek (grupa mistrzowska):
Ludogorets - 60 pkt

CSKA Sofia - 60 pkt

Albania

W egzotycznej jak na piłkarskie standardy Albanii też “dzieją się rzeczy”. Broniąca tytułu Tirana ma dwa punkty przewagi na Partizani, a w najbliższy weekend obie drużyny zmierzą się ze sobą. Gospodarzem starcia będzie lider rozgrywek. Do końca sezonu pozostały w sumie cztery kolejki, a o tytule decyduje bilans meczów bezpośrednich. Co ważne, w Albanii każdy z każdym gra czterokrotnie. Dotychczas dwie wygrane zanotowało Partizani, jedną Tirana. Bilans goli to 3:2 na korzyść wicelidera.
Tabela po 32 z 36 kolejek:
Tirana - 59 pkt

Partizani - 57 pkt

Pozostałe ligi

W kilku innych ligach w Europie sprawy tytułów, choć jednoznacznie rozstrzygnięte nie są, to można je uznać za praktycznie przesądzone. Przykładami mogą być Grecja i Cypr, gdzie tylko jakiś nielogiczny splot wydarzeń pozbawiłby mistrzostwa ekipy AEK-u Ateny i Arisu Limassol. W obu przypadkach do rozegrania pozostały ostatnie kolejki, a wspomniane drużyny mają trzy punkty przewagi nad rywalami i solidny zapas bramkowy. Po tytuł zmierzają też: Sheriff (Mołdawia), Maccabi Hajfa (Izrael) i Slovan Bratysława (Słowacja).

Przeczytaj również