Strzelił nieprawdopodobnego gola, ale był zły na Zidane'a. Wymowne słowa na temat przyszłości

Strzelił nieprawdopodobnego gola, ale był zły na Zidane'a. Wymowne słowa na temat przyszłości
Ververidis Vasilis / shutterstock.com
Gareth Bale strzelił dwie bramki we wczorajszym finale Ligi Mistrzów i przyczynił się do wywalczenia trofeum. Walijczyk przyznał, że nie był zadowolony z decyzji Zinedine Zidane'a.
Skrzydłowy pojawił się na murawie w 61 minucie. Już trzy minuty później popisał się niesamowitym uderzeniem przewrotką, dając swojemu zespołowi prowadzenie. Potem dołożył jeszcze jedno trafienie, uderzając z dystansu, ale tylko przez fatalną interwencję Lorisa Kariusa, który przepuścił piłkę między rękoma.
Dalsza część tekstu pod wideo
Oczywiście byłem bardzo rozczarowany tym, że nie zacząłem w pierwszym składzie - przyznał Gareth Bale cytowany przez serwis football-espana.net.
Sądzę, że zasłużyłem na grę od początku. To trener podejmuje jednak decyzje. To oczywiste, że muszę grać co tydzień, lecz tak nie było w tym sezonie - dodał.
Byłem kontuzjowany przez pięć tygodni i brakowało mi regularności. Teraz muszę usiąść z moim agentem i zastanowić się, co dalej - stwierdził reprezentant Walii.
Skrzydłowy wypowiedział się również na temat samego finału, a także swojego gola przewrotką. - Chciałem odcisnąć swoje piętno na tym spotkaniu i to mi się udało. Niech inni komentują. My wiemy, co osiągnęliśmy, jak dobrzy byliśmy - zaznaczył.
- Rozczarowaliśmy w lidze, ale teraz sprawiliśmy, że to wspaniały sezon. Wiemy, jak bardzo głodni jesteśmy sukcesu. Zawsze mówimy o tym w szatni - powiedział.
Jak ocenił swój strzał przewrotką? - Strzelenie takiego gola, na największej scenie światowej piłki jest spełnieniem marzeń. Tak naprawdę nigdy nie strzeliłem takiego gola przewrotką. Próbowałem wiele razy. To coś, co zawsze chciałem zrobić. Pamiętam, że Marcelo dośrodkował piłkę, która po prostu była na odpowiedniej wysokości. To było wspaniałe, kiedy trafiłem ją i wpadła ona do siatki - przyznał.

Przeczytaj również