Tak PSG znalazło sposób na Real Madryt. Te momenty zadecydowały o dominacji i wygranej

Tak PSG znalazło sposób na Real Madryt. Te momenty zadecydowały o dominacji i wygranej
screen
W jaki sposób PSG udało się absolutnie zdominować Real Madryt? Co sprawiło, że taktycznie Mauricio Pochettino okazał się lepszy od Carlo Ancelottiego? Co świetnie działało u gospodarzy, a nie funkcjonowało u gości? Dokładna analiza tego spotkania sporo nam wyjaśnia.
W pierwszym meczu 1/8 finału LM piłkarze Paris Saint-Germain pokonali Real Madryt 1:0 i wypracowali sobie skromną zaliczkę przed rewanżem w stolicy Hiszpanii. Starcie na Parc des Princes obfitowało w liczne niuanse taktyczne, gdyż - jak przyznał trener Realu Carlo Ancelotti na przedmeczowej konferencji prasowej - oba zespoły prezentują podobny futbol i znają zalety oraz wady swoich systemów. Strategie na to spotkanie determinowało również zniesienie zasady premiowania goli zdobytych na wyjeździe, co niemal wprost przełożyło się na sytuację na murawie. PSG stanowiło stronę aktywną, z piłką oraz bez niej, natomiast Real głównie reagował na działania paryżan. W analizie przyjrzymy się kluczowym elementom wpływającym na obraz meczu.
psg real analiza 1
screen
Pomimo tego, że wyjściowym ustawieniem obydwu drużyn było 4-3-3, w poszczególnych fazach gry dochodziło do przetasowań. PSG podczas ataku tworzyło najczęściej linię obrony złożoną z trzech zawodników - obok środkowych obrońców pojawiał się Danilo. Przed defensorami znajdował się Leandro Paredes, a Marco Verratti okupował wyższe strefy między środkiem a bokiem boiska (tzw. półprzestrzenie). Do tego swoją pozycję obniżał Lionel Messi - Argentyńczyk pełnił rolę “wolnego elektrona” i okazywał wsparcie swoim partnerom w pobliżu piłki (w tzw. centrum gry). Ogółem zestawienie Paryżan przypominało układ 3-2-5, czemu przeciwstawiali się gracze Realu w ustawieniu 4-5-1.
psg real analiza 2
screen
Jak można było zauważyć na poprzednim obrazku, boczni pomocnicy “Los Blancos” (Asensio) wycofywali się często pod linię obrony, by wspomóc defensorów w pojedynkach ze skrzydłowymi Paryża (Mbappe). Ci wyjściowo występowali szeroko i niekiedy brakowało im zgrania z bocznymi obrońcami (Nuno Mendes), także ustawionymi przy samej linii. W związku z tym gospodarze chwilami nie wypełniali wszystkich miejsc pomiędzy formacjami “Królewskich”, którzy mogli koncentrować się na kryciu wyłącznie naprzeciwko siebie.
psg real analiza 3
screen
Nad asekuracją newralgicznych przestrzeni między linią obrony i pomocy Realu czuwał słynny tercet Casemiro-Kroos-Modrić. Brazylijczyk, Niemiec i Chorwat ustawiali się możliwie jak najbliżej siebie, aby nie pozwolić na zagranie piłki prostopadłej, przeszywającej formacje gości. Ponadto pozycje Kroosa i Modricia - względem Casemiro - pozwalały na szybkie przemieszczenie się w kierunku rywali oddalonych nieco od środkowej osi boiska.
psg real analiza 4
screen
Paryżanie mogli wykorzystać tę sytuację po swojej stronie. Poprzez rozgrywanie piłki między obrońcami prowokowali doskok dwóch środkowych pomocników Realu, dzięki czemu powstawała możliwość podania do graczy w wyższych strefach. Tercet z Madrytu chwilami udawało się rozbić, lecz zawodnicy PSG z trudem przedostawali się w pole karne rywali, którzy koncentrowali swoje krycie w okolicach szesnastego metra od własnej bramki. Strategię obronną gości celnie określił trener Carlo Ancelotti po ostatnim meczu grupowym Ligi Mistrzów przeciwko Interowi:
- Czasem nie pressujemy zbyt wysoko, ale dobrze czujemy się w niskim bloku defensywnym, ponieważ nie mamy pomocników, którzy są zdolni do obrony otwartych przestrzeni. Czasami nie jest to zbyt przyjazne do oglądania, ale robimy to naprawdę dobrze - mówił wtedy menedżer madrytczyków.
psg real analiza 5
screen
Szczelność bloku obronnego Realu powodowała, że gospodarze angażowali bezpośrednio w rozegranie ataków coraz większą liczbę piłkarzy. Wobec tego, po odbiorze futbolówki skrzydłowi w białych strojach (Asensio i Vinicius) mogli wykorzystać wolne przestrzenie między defensorami, jednak po stronie gości brakowało pierwszego podania, które napędziłoby kontratak. Szczególnie niespożytkowane zdawały się w tych momentach umiejętności Viniciusa Juniora, który mógłby wykorzystać swoją dynamikę w szybkim ataku.
Co więcej, Brazylijczyk tylko cztery razy w tym spotkaniu wszedł w pojedynek indywidualny z obrońcą, zaledwie jeden drybling był skuteczny (jeszcze na własnej połowie boiska), co stanowi liczbę znacznie mniejszą w porównaniu do podejmowanych przez niego ponad siedmiu prób w lidze hiszpańskiej. Pod względem wejść z piłką w pole karne również nie miał się czym pochwalić. Sposób gry madrytczyków sprawił, że Vinicius tylko dwukrotnie zaliczył kontakt z futbolówką w szesnastce, a w tym sezonie czyni to średnio niemal dwanaście razy (źródło: FBref).
psg real analiza 6
screen
Zawodnicy w białych strojach swoje pierwsze ataki pozycyjne przeprowadzili dopiero w końcowych minutach pierwszej połowy. PSG stosowało wtedy niższy blok obronny, jednak i to nie zachęciło Realu do śmielszych ataków. Trójka Casemiro-Kroos-Modrić wciąż występowała bardzo wąsko, głównie w obrębie koła środkowego i ktokolwiek z nich tylko incydentalnie podążał w wyższe strefy. To sprawiało, że skrzydłowi Realu (Asensio) musieli w bardzo krótkim czasie uczestniczyć w różnych etapach akcji ofensywnych, co nie wpłynęło na lepszą jakość ataków. Przestrzenie między obrońcami i pomocnikami PSG nie zawsze udawało się zająć w odpowiednim tempie, co zostało nieco skorygowane po wejściu na plac gry Rodrygo i Edena Hazarda.
psg real analiza 7
screen
Po przerwie “Królewscy” trochę odważniej przeszli do ataku i wykorzystali ustawienie z “odwróconymi” bocznymi obrońcami (tzw. inverted fullbacks). Ferland Mendy i Dani Carvajal schodzili w kierunku środka pola, a Toni Kroos pojawiał się obok środkowych obrońców. Układ ten, 2-3-5, przypominał zestawienie Paryżan z początkowych fragmentów meczu (pierwsza grafika) i Real zyskiwał dodatkowy atut - oprócz dodatkowych linii pośrodku zabezpieczał się przed kontratakami PSG, ponieważ pod piłką znajdowało się aż pięciu zawodników.
psg real analiza 8
screen
Na nieszczęście gości, piłkarze Mauricio Pochettino także dbali o powrót do defensywy (tzw. kontrpressing) i czynili to jeszcze bardziej zdecydowanie. Ich linia obrony ustawiona była nawet na połowie Realu, gracze wszystkich formacji występowali w bliskich odległościach względem siebie, dlatego paryżanie mogli natychmiast odzyskać piłkę po stracie - przyczyniło się to m.in. do wywalczenia rzutu karnego, którego nie zamienił na gola Leo Messi. W kilku momentach dochodziło do spięć między zawodnikami zgrupowanymi na niewielkiej przestrzeni, a w takiej grze umiejętności techniczne oraz rozumienie gry stanowiły kluczowy atut. Wszystkie te cechy zaprezentował Marco Verratti, którego poruszanie się w tłoku oraz zmiany strony gry pozwoliły gospodarzom uzyskać całkowitą kontrolę nad meczem. Kilka słów na temat włoskiego pomocnika wypowiedział zmiennik w zespole PSG, Neymar:
- Wiedziałem, że Verratti był wyśmienitym piłkarzem, ale nie zdawałem sobie sprawy, że był tak spektakularny. To geniusz. Jest jednym z najlepszych pomocników, z którymi grałem, obok Xaviego Hernandeza i Iniesty.
psg real analiza 9
screen
Biorąc pod uwagę grę samego Brazylijczyka, należy stwierdzić, że okazała się kluczowa w kontekście ugruntowania przewagi Paryża w tym spotkaniu. Neymar, podobnie jak Verratti, świetnie czuł się na małym skrawku murawy, co wykorzystywał do naprowadzania piłki na obrońców w celu skupienia ich uwagi. Istotne okazały się również strefy działań 30-latka. Dryblingi, podania, dośrodkowania i inne jego ruchy miały miejsce w szerokości pola karnego, a często nawet w centralnej jego części, która chwilami pozostawała pusta w pierwszej części gry (druga grafika). Jak zaprezentowano powyżej, przestrzenie między obrońcami Realu zaczęły się otwierać, a orientacja obrońców w kryciu uległa zmianie. W ten sposób w ostatniej akcji meczu Neymar odegrał piłkę do boku do Kyliana Mbappe i podążył w kierunku światła bramki, absorbując defensorów. Dzięki temu posunięciu Francuz mógł wykorzystać swoją przewagę indywidualną w zejściu ze skrzydła w szesnastkę - z czym nie poradziło sobie nawet dwóch obrońców “Królewskich” - i oddać celny strzał zakończony golem.
Piłkarze PSG zwyciężyli rzutem na taśmę, jednak pod względem jakości gry zasłużyli na wygraną. Oddali 21 strzałów o łącznej wartości 2 goli oczekiwanych (xG - expected goals), natomiast goście z Madrytu uderzali na bramkę Gianluigiego Donnarummy zaledwie trzykrotnie. Ich próby wygenerowały 0.2 xG (źródło: Opta).

Przeczytaj również