Te kluby mogą zdobyć pierwsze mistrzostwo kraju od wielu lat. "Czekają od sezonu 1934/1935"

Te kluby mogą zdobyć pierwsze mistrzostwo kraju od wielu lat. "Czekają od sezonu 1934/1935"
Onur Dogman / PressFocus
Sezon 2021/22 w większości europejskich lig zmierza właśnie do mety. W niektórych rozgrywkach znamy już mistrzów, w innych wyłonią się oni dopiero w najbliższym czasie. Postanowiliśmy sprawdzić, jakie zespoły mogą zasiąść na tronie po najdłuższej przerwie.
Pod lupę wzięliśmy 30 najwyżej notowanych lig na Starym Kontynencie. Stworzyliśmy trzy grupy:
Dalsza część tekstu pod wideo
  • Zespoły, które zapewniły już sobie mistrzostwo po wielu latach przerwy
  • Drużyny, które są blisko zdobycia tytułu po długim czasie
  • Kluby, które długo nie zdobyły mistrzostwa, ale wciąż mają na to szanse (choć nie są faworytami)
Braliśmy pod uwagę jedynie drużyny, które czekają na tytuł minimum 10 lat.

Już świętują

FC Zurich - 13 lat
To już się dokonało! Klub z Zurychu pierwszy raz od kampanii 2008/09 zdetronizował wszystkich ligowych rywali, w tym dominujące zazwyczaj na szwajcarskim podwórku FC Basel i Young Boys Berno. Chociaż sezon jeszcze trwa, nowy mistrz ma w tym momencie aż 18 punktów przewagi nad wiceliderem. Tytuł zdobywa więc w znakomitym stylu. Całkowicie zasłużenie.
Trabzonspor - 38 lat
Kibice Trabzonsporu kawał czasu musieli czekać na zdobycie mistrzostwa Turcji. Ba, większość z nich w ogóle nie mogła nawet pamiętać poprzedniego tytułu, który miał miejsce w sezonie 1983/84. Nic więc dziwnego, że gdy w tym sezonie w końcu się udało, zapanowała prawdziwa euforia. A cegiełkę do sukcesu Trabzonu dołożył też reprezentant Polski, Tymoteusz Puchacz.

Są blisko

AC Milan - 11 lat
“Rossoneri” są na znakomitej drodze do tego, by po ponad dekadzie ponownie sięgnąć po mistrzostwo Włoch. Ostatni raz taka sztuka udała im się bowiem w rozgrywkach 2010/11. Później rządził już głównie Juventus, a w poprzednim sezonie najlepszy był ich lokalny rywal, Inter. Na dwie kolejki przed końcem obecnych rozgrywek to właśnie nad wspomnianym Interem ekipa prowadzona przez Stefano Pioliego ma dwa punkty przewagi. Zagra jeszcze z Atalantą i Sassuolo. “Nerazzurri” zmierzą się natomiast z Cagliari i Sampdorią.
Apollon Limassol - 16 lat
Apollon na tytuł mistrza Cypru czeka już 16 lat i wszystko wskazuje na to, że licznik przestanie tykać już w najbliższych dniach. Na dwie kolejki przed końcem ekipa z Limassol ma bowiem cztery punkty przewagi nad drugim APOEL-em Nikozja. Zagra natomiast jeszcze z trzecim obecnie AEK-iem Larnaca i piątym Arisem. Powinno się udać.

Nadal mają szanse

Hajduk Split - 17 lat
Z kronikarskiego obowiązku wspominamy o szansach Hajduka, choć są one niewielkie. Do zakończenia sezonu w lidze chorwackiej pozostały bowiem dwie kolejki, a klub ze Splitu ma cztery punkty straty do liderującego Dinama Zagrzeb. Niespodzianki zatem raczej tu nie będzie, ale dopóki piłka w grze… Co istotne - w ostatniej kolejce dojdzie do bezpośredniej rywalizacji obu klubów. Wcześniej Dinamo musiałoby jednak stracić punkty w starciu z ósmym Sibenikiem, przy zwycięstwie Hajduka z Istrą 1961, żeby przed ostatnią serią gier wszystko było jeszcze otwarte.
Royale Union Saint-Gilloise - 87 lat
Fantastyczny beniaminek z ligi belgijskiej był liderem niemal przez cały sezon. Fazę zasadniczą rozgrywek zakończył na pierwszej pozycji z przewagą pięciu punktów nad Club Brugge. Później jednak zgromadzony dorobek podzielono na pół i rozpoczęła się rywalizacja w grupie mistrzowskiej. A w niej Royale Union Saint-Gilloise przegrał dwa bezpośrednie starcia z zespołem z Brugii. Na dwie kolejki przed końcem ma więc trzy oczka straty i, co gorsza, przy równym bilansie bramkowym też będzie notowany niżej. Szanse na pierwsze mistrzostwo od sezonu 1934/1935 nadal więc są, ale już niewielkie.
Raków Częstochowa - nigdy nie zdobyli mistrzostwa
Raków był na znakomitej drodze, by po raz pierwszy w swojej historii zdobyć mistrzostwo Polski. Stracił jednak ostatnio punkty w domowym spotkaniu z Cracovią i na dwie kolejki przed końcem sezonu dał się wyprzedzić Lechowi Poznań o dwa oczka. Teraz musi więc liczyć nie tylko na siebie, ale i na to, że “Kolejorz” straci jakieś punkty. Częstochowianie zagrają jeszcze z Zagłębiem Lubin i Lechią Gdańsk. Lech zmierzy się natomiast z Wartą Poznań oraz również ze wspomnianym Zagłębiem.

Przeczytaj również