"Tego się nie da wybaczyć. Graliśmy bez jakiegokolwiek stylu". Były kadrowicz z pretensjami do Michniewicza

"Tego się nie da wybaczyć. Graliśmy bez jakiegokolwiek stylu". Były kadrowicz z pretensjami do Michniewicza
Pawel Andrachiewicz / PressFocus
Reprezentacja Polski po raz pierwszy od 1986 roku wyszła z grupy na mistrzostwach świata, ale wciąż więcej mówi się o stylu gry kadry. W rozmowie ze "Sport.pl" ten temat poruszył Tomasz Kłos.
Były reprezentant Polski podkreśla, że niezła gra w meczu z Francją nie może przysłonić tego, co działo się w fazie grupowej. A tam postawa "Biało-Czerwonych" długimi fragmentami pozostawiała wiele do życzenia.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Nie da się tego wybaczyć. Tu nie chodzi o wybaczenie. Drużyna grała tam bez jakiegokolwiek stylu. Chwała za awans, bo wiemy, co czują piłkarze. Nieraz są takie mecze, że drużynie nie idzie, zmuszona jest się cofnąć, ma narzucane warunki przez przeciwnika. Ale im bardziej się cofamy, tym więcej jest błędów. Dajemy poniekąd odpocząć przeciwnikom, bo na środku grają bez jakiegokolwiek pressingu. Mogą odpocząć i przygotować kolejną akcję. A takich sytuacji w meczach z Argentyną i Meksykiem było bardzo dużo - ocenił Kłos.
- Trzeba przede wszystkim mądrzej atakować. A żeby to robić, to trzeba wywrzeć presję na rywalu, zmusić go do straty. Trzeba mieć zawodników, którzy potrafią wygrać pojedynek, "ruszyć" naszą reprezentację do przodu. To dodaje wiatru w plecy. To dodatkowe bodźce, by atakować i mieć udział w akcjach rotacyjnych - podkreślił.
Kłos w rozmowie ze "Sport.pl" przyznał, że żałuje, iż większej szansy nie dostał Kamil Grosicki. Uważa, że skrzydłowy Pogoni Szczecin byłby w stanie rozruszać poczynania zespołu w ofensywie.
- Można było zagrać troszkę ofensywniej, a my byliśmy nastawieni bardzo defensywnie. Jesteśmy w stanie zmusić przeciwników do popełnienia błędów Ja się zastanawiam, czemu nie wpuściliśmy od początku meczu z Meksykiem - a jeśli nie wtedy, to w drugiej połowie - doświadczonych zawodników? Np. Kamila Grosickiego. On w meczu z Francją stworzył cztery dobre sytuacje, w tym rzut karny - stwierdził.
- Czy trener tego nie widzi? Czy aż tak źle Kamil się prezentował? Czy to jakaś niechęć trenera do zawodnika? Bo nie wiem. Będąc z boku, takich rzeczy nie widzę, a szkoleniowiec jest na bieżąco. Kamil aż tak źle się spisywał na treningach, że trener nie chciał go wpuszczać? Nie widzę tu za bardzo innych argumentów - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik05 Dec 2022 · 20:57
Źródło: Sport.pl

Przeczytaj również