Thierry Henry strzelił sześć goli, a jego ojciec był… wściekły. To pomogło mu w karierze

Thierry Henry strzelił sześć goli, a jego ojciec był… wściekły. To pomogło mu w karierze
Jose Breton- Pics Action / Shutterstock
W wywiadzie z “Daily Mail” Thierry Henry mówi o swoim ojcu, ocenia system VAR i tłumaczy, że sukcesy w piłce to nie wszystko.
Legendarny napastnik na futbol był niemal skazany. Dzięki swojemu ojcu.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Miałem menadżera od dnia swoich urodzin - żartuje Henry.
Wspomina jeden z meczów rozegranych jeszcze w juniorach. Zdobył wtedy sześć bramek, a jego drużyna wygrała 6:0.
- Spodziewałem się pochwał, ale mój tata wyglądał na wściekłego. Przejechaliśmy przez dwa skrzyżowania ze światłami. Nic. W końcu odwrócił się i powiedział: “Tak zdobyłeś sześć goli. Ok. Ale przegapiłeś to podanie! I co powiesz o swojej niewłaściwej kontroli?” - wspomina Francuz.
Były piłkarz Barcelony czy Arsenalu zdaje sobie sprawę, że w dużej mierze to właśnie dzięki niemu zaszedł tak daleko.
- Mój tata używał swoich narzędzi na swój sposób, by powiedzieć mi: “Tak, zawsze powinieneś być szczęśliwy, ale zawsze powinieneś też chcieć więcej” - dodaje Thierry Henry.
W listopadzie Francuz został nowym trenerem Montrealu Impact. Doskonale wie, że czego go wiele pracy. Nie spodziewa się też błyskawicznych sukcesów.
- Czym jest sukces? Miałem kilku trenerów z którymi nic nie wygrałem, ale dzięki temu stałem się lepszym graczem. To jest sukces. Nie próbuję się usprawiedliwiać zanim jeszcze nie zacząłem, ale nie każdy może wygrać - tłumaczy.
Legenda “Kanonierów” została też zapytana o system VAR. Jedyne o czym Francuz nie chce rozmawiać to sytuacja z 2009 roku, gdy jego zagranie ręką przyczyniło się do tego, że “Trójkolorowi” wyeliminowali w barażach do Mundialu reprezentację Irlandii.
- Problemem nie jest VAR, tylko sposób jego użycia. Jaka jest jedyna zasada utrwalana w Tobie, gdy jesteś młodym graczem? Graj do gwizdka! Arsenal w meczu z Manchesterem United strzelił gola po gwizdku. To dobre dla mojego zespołu, ale nadal śmieszne - twierdzi Henry.
Montreal Impact z Henrym na ławce trenerskiej 29 lutego zainauguruje nowy sezon MLS. Przeciwnikiem będzie wówczas New England Revolution.
Redakcja meczyki.pl
Adam Nowacki24 Jan 2020 · 21:52
Źródło: Daily Mail

Przeczytaj również