"Brakuje mi przede wszystkim Grosickiego". Jerzy Engel szczerze ocenia powołania Santosa [NASZ WYWIAD]

"Brakuje mi przede wszystkim Grosickiego". Jerzy Engel szczerze ocenia powołania Santosa [NASZ WYWIAD]
Łukasz Laskowski/Pressfocus
- Brakuje mi przede wszystkim Grosickiego, bo nie tylko to, że on się w klubie wyróżnia grą, ale przede wszystkim ma znakomite doświadczenie i szybkość - mówi nam były selekcjoner kadry narodowej, Jerzy Engel.
Z doświadczonym trenerem porozmawialiśmy na gorąco po ogłoszeniu pierwszych powołań Fernando Santosa.
Dalsza część tekstu pod wideo
BŁAŻEJ ŁUKASZEWSKI: Pierwsze wnioski po powołaniach na pierwsze zgrupowanie Fernando Santosa?
JERZY ENGEL: Na pewno nie można krytykować trenera, bo ma prawo do swoich decyzji. Jestem spokojny o to, że poświęcił swoim wyborom dużo czasu. Trzeba poczekać i zobaczyć jak będzie to wyglądało na boisku.
Tematem przewodnim jest brak powołania dla Krychowiaka.
My tak naprawdę nie wiemy, dlaczego nie powołał Krychowiaka. Na pewno selekcjoner wie więcej niż my. Obserwowali go i pewnie jego forma nie jest taka, by gwarantować określony poziom, którego wymagać będzie selekcjoner. Tylko to według mnie decyduje. To, że grał wcześniej w podstawowym składzie jako zawodnik doświadczony, a teraz nie jest powołany, to zupełnie inna historia. Doświadczony piłkarz, jeśli nie wychodzi od początku, to może być potrzebny reprezentacji narodowej, bo nigdy nie wiadomo jak się układa mecz. Dlatego tylko selekcjoner i tylko Krychowiak wiedzą, dlaczego go nie ma wśród powołanych.
Może się trener odnieść pokrótce do każdej z formacji?
W bramce bez żadnych sensacji. To ci sami zawodnicy, którzy byli. W obronie nie ma kontuzjowanego Glika, ale pozostałe wybory mnie nie zaskakują. W pomocy rzuca się brak Krychowiaka, ale są przecież inni gracze, którzy spokojnie mogą zapewnić nam nieco bardziej ofensywną grę. Co do ataku, to poza Lewandowskim mamy Piątka i Świderskiego i to zupełnie wystarcza selekcjonerowi.
Na zgrupowanie po raz pierwszy pojedzie Ben Lederman, zawodnik Rakowa.
Jeśli chodzi o Ekstraklasę, to podoba mi się ten gracz. Podobnie jak Kamil Grosicki, którego zabrakło. Lederman miał trochę przerwy ze względu na kontuzję. Zawsze był jednak piłkarzem, który bardzo solidnie wyglądał w środku pola. Zobaczymy czy to, co wychodziło w lidze, będzie wystarczające na poziomie reprezentacji.
Do drużyny wraca inny młody i utalentowany, Kacper Kozłowski.
Kozłowski to jeden z najzdolniejszych polskich piłkarzy. Nie dziwię się, że jest wśród 25 powołanych. Jednak być powołanym to co innego niż znaleźć się w podstawowej jedenastce czy nawet na ławce, dlatego spokojnie. Trener wybrał tych, których uważa, że są w formie, która gwarantuje mu odpowiednią jakość. Pamiętajmy, że selekcjoner będzie ich dopiero poznawał, spotka się z nimi. Przecież ich nie zna. Sam mówił na konferencji prasowej, że jeszcze ich nie zna tak dobrze, jak tych, których miał w np. w Grecji. Tam przecież wcześniej pracował w klubach i znał lepiej środowisko. To będzie zgrupowanie poznawcze.
Co powinno być kluczem przy wybraniu ustawienia defensywy, w momencie w którym selekcjoner nie zna jeszcze zawodników? Forma zawodnika, czy to, że dany piłkarz był kluczowy dla naszej kadry? Myślę choćby o Bereszyńskim czy Kiwiorze, którzy byli bardzo ważni dla reprezentacji w ostatnich miesiącach, jednak prawie w ogóle nie grają.
To żaden problem na poziomie eliminacji. Byłby to problem na poziomie turnieju mistrzostw Europy czy mistrzostw świata. To są eliminacje i jeśli będą dobrze przygotowani fizycznie, to wystarczy.
Wspominał Pan o Kamilu Grosickim. To zawodnik, którego Panu najbardziej brakuje w tym zestawieniu?
Brakuje mi przede wszystkim Grosickiego, bo nie tylko to, że on się w klubie wyróżnia grą, ale przede wszystkim ma znakomite doświadczenie i szybkość. To można wykorzystać w pewnych momentach. Mecze się różnie układają i taki doświadczony gracz na pewno by pomógł. Jednak widzimy, że selekcjoner ma swoją wizję i trzeba wierzyć w to, że Ci powołani zrealizują to, co on sobie założył. Ja myślę, że sześć punktów jest do zdobycia w tych dwóch pierwszych meczach i o to trzeba walczyć.
Ostatnie pytanie. Robert Lewandowski w ostatnich tygodniach ma obniżkę formy. Czy na tym zgrupowaniu będzie to widoczne?
Nie, nie, to bardziej chodzi o Barcelonę. Nie chcę usprawiedliwiać Roberta, ale to zupełnie inny futbol, niż te który miał w Bayernie. Widzimy, że wszedł za niego Choupo-Moting, który strzela jak na zawołanie. Dlaczego? Bo tam wszystko jest inaczej poukładane. W Barcy jest więcej improwizacji i “Lewy” musi się w tym odnaleźć. Jednak proszę sobie wyobrazić, że jest nowy selekcjoner. Każdy zawodnik będzie chciał się pokazać z jak najlepszej strony. Wszyscy, którzy wyjdą na boisko, dadzą z siebie maksimum przede wszystkim dla reprezentacji narodowej, ale również będą chcieli pokazać się trenerowi, by nabrał do nich zaufania. Jestem spokojny o Lewandowskiego i o całą drużynę.
***
Więcej od Jerzego Engela możecie usłyszeć w “Dwóch Fotelach”, gdzie był gościem Janusza Basałaja.

Przeczytaj również