Tomasz Hajto skrytykował Legię Warszawa i Raków Częstochowa. "To jest szukanie alibi"
Tomasz Hajto krytykuje polskie kluby za przekładanie meczów ze względu na grę w europejskich pucharach. - To jest szukanie alibi - ocenił były kadrowicz.
W tym sezonie ze względu na udział w pucharach mecze przełożyły Legia Warszawa i Raków Częstochowa. Oba zespoły mają do nadrobienia po dwie zaległości.
Tego typu praktyki budzą spore kontrowersje. Ich zdecydowanym przeciwnikiem jest Hajto. Jego zdaniem na tym etapie rozgrywek to niepotrzebne.
- Dla mnie takie przekładanie jest słabe, bo i tak może się okazać po fakcie, że to nic nie dało. Jak jest początek ligi, jesteś w rytmie meczowym i grasz co trzy dni, to po co przekładać te mecze? - zastanawiał się Hajto w "Cafe Futbol".
- W Polsce to jest takie "chodźcie, przełożymy kolejkę", to jest szukanie alibi. Moja teoria jest taka, że lepiej grać co trzy dni, nie przekładać, grać tym najmocniejszym składem - ocenił były reprezentant Polski.
Zdaniem Hajty regularne rozgrywanie meczów pomogłoby drużynom w utrzymaniu formy. Ich przekładanie może wybić je z rytmu.
- Jako piłkarz wolałbym jechać i zagrać. Ciekawe czy ta decyzja trenerów i klubów jest konsultowana z tymi doświadczonymi piłkarzami? Czy sobie trener sam decyzje podejmuje? Ja nie przypominam sobie, żeby w Niemczech przekładali kolejkę, dlatego, że ktoś walczy o fazę grupową Pucharu UEFA - podsumował Hajto.